Grand Prix Bahrajnu - Teraz można walczyć
Za nami druga runda tegorocznych mistrzostw świata Formuły 1, w których od kilku lat dominuje zespół marki Mercedes-AMG. Był nią nocny, pustynny wyścig w liczącym niecałe półtora miliona mieszkańców Królestwie Bahrajnu, położonym na niewielkim archipelagu w Zatoce Perskiej. Grand prix organizowane jest tutaj od 2004 roku.
Grand Prix Bahrajnu w 2004 roku było pierwszym wyścigiem Formuły 1 rozegranym na Bliskim Wschodzie. Od tamtego czasu wyścig na 5,4-kilometrowej pętli Bahrain International Circuit nie odbył się tylko raz, w 2011 roku z powodu sytuacji politycznej i protestów. Najwięcej razy wygrywali tu kierowcy Ferrari: pięć zwycięstw, ostatnie w ubiegłym roku. Najwięcej wygranych w Bahrajnie, po trzy każdy, mają Alonso (raz w Ferrari, dwa razy w Renault) i Vettel (raz w Ferrari, dwa razy w Red Bullu). Sezon 2018 rozpoczął się najlepiej dla Ferrari. Dwa tygodnie temu włoski zespół opuścił Australię z dwoma kierowcami na podium, zwyciężył Vettel.
Największą niespodzianką pierwszych, piątkowych treningów był Red Bull... z dwóch różnych powodów. Najlepsze okrążenie wykręcił Ricciardo, a już na drugim kółku sesja zakończyła się dla Verstappena, w którego bolidzie zawiodła elektronika. Za Ricciardo wylądowały oba Mercedesy i oba Ferrari. Tabelę zamykali kierowcy Force India. W drugiej sesji treningowej najszybszy był Raikkonen w Ferrari przed drugim Ferrari i dwoma Mercedesami. Raikkonen był najszybszy również podczas FP3, w którym utrzymał bezpośrednio za sobą oba Red Bulle. Dwa najsłabsze czasy uzyskali w sesji kierowcy Williamsa. W międzyczasie w Mercedesie prowadzonym przez aktualnego mistrza świata wymiany wymagała skrzynia biegów. Oznaczało to, że Hamilton na starcie będzie cofnięty o pięć pozycji.
Porządek sobotnich kwalifikacji już po kilkunastu minutach przerwał Verstappen, którego Red Bull rozbił się na ścianie z opon. Po czerwonej fladze z Q1 nie wydostali się m.in. obaj kierowcy Williamsa i obaj kierowcy Saubera. Poza Q2 nie wyszli m.in. dwaj kierowcy McLarena. Pole position do Grand Prix Bahrajnu wywalczył Sebastian Vettel w Ferrari. Drugie miejsce zdobył Raikkonen w drugim Ferrari. Kolejne czasy w Q1 wykręcili: Bottas i Hamilton w Mercedesach, Ricciardo w Red Bullu, Gasly w Toro Rosso (pierwszy tak wysoki wynik bolidu z hybrydowym układem napędowym Hondy), Magnussen w Haasie, Hulkenberg w Renault, Ocon w Force India oraz Sainz w drugim Renault.
Na starcie i pierwszych zakrętach niedzielnego wyścigu kotłowało się na całej długości stawki liczącej dwadzieścia bolidów. Bottas rozdzielił Ferrari i wskoczył na drugie miejsce, Hamilton stracił kilka pozycji, a Perez w Force India po kontakcie z innym samochodem wylądował tyłem do kierunku jazdy. Okrążenie 2: Verstappen wyprzedza Hamiltona, ale wkrótce potem okazuje się, że jego Red Bull po kontakcie z Mercedesem ma przebitą tylną oponę. W tym samym czasie na torze zatrzymuje się Ricciardo w drugim Red Bullu, którego silnik odmówił współpracy. Na torze natychmiast wprowadzono wirtualny samochód bezpieczeństwa, który zdjęto na czwartym okrążeniu z 57. Największa niespodzianka: Gasly jest czwarty i nie zapowiada się aby ktoś miał zbyt szybko odebrać mu tą pozycję.
Okrążenie 5: zacięta walka w pierwszej dziesiątce skutkuje kilkoma zmianami pozycji, a na poboczu swój samochód zatrzymuje Verstappen, który wycofuje się z wyścigu. Hamilton po wyprzedzeniu na jednej prostej trzech rywali jest już szósty. Okrążenie 8: Hamilton zdobywa kolejną pozycję, Gasly spada na miejsce piąte. Okrążenie 10: Hartley, który jedzie w Toro Rosso na pozycji 10 otrzymuje karę postoju 10 sekund za spowodowanie kolizji z Perezem, po której bolid Force India obróciło wokół osi. Okrążenie 18: prowadzi Vettel, tylko 2,3 sekundy za nim jest Bottas. Hamilton zbliża się do Raikkonena, do którego traci niecałe sześć sekund. Okrążenie 19: jako pierwszy z czołówki na wymianę ogumienia zjeżdża Vettel, który wraca na tor na miejscu czwartym.
Raikkonen wymienia opony na okrążeniu 20, Bottas na 21, a Hamilton zostaje na torze - który z nich jedzie na jeden pit stop, a który na dwa i która taktyka w połączeniu z różnymi mieszankami ogumienia da w końcówce wyścigu przewagę? Okrążenie 25: Vettel jest już tuż za Hamiltonem i przypuszcza pierwszy atak. Okrążenie 26, strefa DRS (Drag Reduction System): Ferrari bez problemów wskakuje przed Mercedesa. Czas na wymianę opon u Hamiltona. Okrążenie 30: Bottas traci do Vettela niecałe pięć sekund, Raikkonen traci do Bottasa niecałe 2,5 sekundy. Na dziewiątym miejscu jedzie Grosjean w Haasie, z którego odrywa się kawałek bocznego poszycia. Bolid ma uszkodzoną również podłogę. Magnussen w drugim Haasie na świeższym ogumieniu jest dziesiąty.
Okrążenie 36: fatalna wymiana opon u Raikkonena. Ferrari ruszyło na starym kole z tyłu, a w całym zamieszaniu poważnie ucierpiał jeden z mechaników (złamana noga). To koniec wyścigu dla Fina, który jechał po swoje kolejne podium. Bottas jest drugi, Hamilton jest trzeci, ale jego taktyka, nad którą pracuje zespół jest ciągle niejasna, przede wszystkim dla niego samego. Czwarty w siódmym wyścigu Formuły 1 w swojej karierze jest Gasly, który traci do pierwszej trójki już prawie minutę. Okrążenie 50: nieprzerwanie prowadzi Vettel. Przewaga Ferrari sięga ponad pięciu sekund, Hamilton traci kolejne dwanaście sekund. Bottas zbliża się do lidera. Vettel jedzie na miękkich oponach (Soft z żółtymi pasami), oba Mercedesy są na pośrednich (Medium z białymi pasami).
Początek okrążenie 54: Bottas traci do Vettela już tylko niecałe dwie sekundy i odrabia straty w każdym sektorze. Hamilton, który uskarża się ciągle na dublowanych kierowców, traci do samochodu przed nim niezmiennie kilkanaście sekund. Okrążenie 55: Bottas jest już tak blisko Vettela, że może podjąć próbę zmniejszenia dystansu i wyprzedzenia z wykorzystaniem DRS (aby skorzystać w wyznaczonych strefach toru z systemu, który pozwala zmniejszyć opory powietrza i zwiększyć prędkość maksymalną, różnica między samochodami nie może przekroczyć jednej sekundy). Do bezpośredniego ataku jednak nie dochodzi - Fin jest w dalszym ciągu zbyt daleko. Strata Hamiltona w tym czasie kurczy się do niecałych sześciu sekund. Walka o wygraną trwa do ostatnich metrów!
Tegoroczne Grand Prix Bahrajnu zakończyło się zwycięstwem Sebastiana Vettala w Ferrari (był to 200 start Niemca w Formule 1). Kolejne dwa miejsca zajęli kierowcy Mercedesa: Valtteri Bottas z najszybszym okrążeniem w całym wyścigu i Lewis Hamilton, aktualny mistrz świata. Pierwszą dziesiątkę na punktowanych miejscach uzupełnili: Pierre Gasly w Toro Rosso (pierwsze punkty i najlepszy wynik w karierze), Kevin Magnussen w Haasie, Nico Hulkenberg w Renaulcie, Fernando Alonso i Stoffel Vandoorne w McLarenach, Marcus Ericsson w Sauberze oraz Esteban Ocon w Force India. Dwie ostatnie pozycje ze stratą jednego okrążenia zajęli kierowcy Williamsa, Stroll przed Sirotkinem, dla którego w roli kierowcy rezerwowego i testowego pracuje Robert Kubica.
Po dwóch z dwudziestu jeden wyścigów w klasyfikacji generalnej z kompletem 50 punktów prowadzi Vettel. Na drugim miejscu z 33 punktami jest Hamilton, trzeci z 22 punktami jest Bottas. W tabeli konstruktorów z 65 punktami prowadzi Ferrari. Drugie miejsce z 55 punktami zajmuje Mercedes, trzeci z 22 punktami jest McLaren, który w tym roku po raz pierwszy w swojej historii jeździ z układami napędowymi od Renaulta. Ani jednego punktu nie ma jeszcze jedynie Williams. Kolejny wyścig Formuły 1 będzie miał miejsce już w najbliższą niedzielę. Będzie nim Grand Prix Chin w Szanghaju.
Źródło/zdjęcia: formula1.com, bahraingp.com Grand Prix Bahrajnu na forumFerrari SH71H na forumMercedes-AMG F1 W09 EQ Power+ na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum