23.07.2018

Grand Prix Niemiec Niezwykła podróż

Formuła 1 wróciła w minionym tygodniu do Niemiec, które w mistrzostwach świata mają obecnie dwóch aktywnych kierowców, w tym jednego z czterema mistrzowskimi tytułami w swoim dorobku. Wczorajszy wyścig u naszych zachodnich sąsiadów był już jedenastą z dwudziestu jeden rund zaplanowanych na aktualny, sześćdziesiąty dziewiąty sezon.

W tym roku liderzy klasyfikacji generalnych kierowców i konstruktorów wymieniają się co kilka tygodniu. Do Niemiec w roli lidera tabeli kierowców przyjechał Vettel, który w dziesięciu poprzednich rundach zwyciężył cztery razy. Pierwsze miejsce w tabeli konstruktorów zajmowało Ferrari. Na miejsce rozegrania wczorajszego Grand Prix Niemiec, które w ostatnich latach miało sporą czkawkę, wyznaczono 4,57-kilometrową pętlę Hockenheimring, na której wyścig odbył się ostatnie dwa razy w 2014 i 2016 roku. W obu przypadkach zwyciężali kierowcy Mercedesa. Ferrari ostatni raz wygrało tu w 2012 i 2010 roku. Red Bull nie wygrał ani razu - lata triumfów zespołu przypadły na Nürburgring.

Treningi zaczęły się od piątkowej dominacji Ricciardo w Red Bullu, który był najszybszy podczas FP1. W niedzielę na Australijczyka czekał start z samego końca stawki w wyniku kar nagromadzonych z powodu wymiany elementów układu napędowego w jego bolidzie ponad przewidziany przez regulamin limit. W sesji FP2 najszybszy był Verstappen w drugim Red Bullu, który zostawił za sobą oba Mercedesy. Podczas FP1 widowiskową wycieczkę poza asfalt zaliczył Hulkenberg w Renaulcie, a rezerwowy Giovinazzi stracił pokrywę silnika w swoim Sauberze. W bolidzie Force India z rezerwy wyciągnięty został Latifi, który w tym roku miał już okazję trenować w Kanadzie. W czasie FP2 problemy ze zmianą biegów miał Verstappen. Sobotnie treningi FP3, w których pomiarowe okrążenia zrobiło tylko dziewięciu kierowców, stały pod znakiem ulewy.

Na początku sobotnich kwalifikacji tor był miejscami jeszcze dość wilgotny, co w Q1 oznaczało rosnącą z każdą minutą przyczepność. Na Q1 kwalifikacje zakończyły się niespodziewanie dla Hamiltona, którego Mercedes po kilkukrotnych uderzeniach podwozia o krawężniki stracił hydraulikę i nie wrócił już do mechaników o własnych siłach. Wykręcone wcześniej okrążenie pozwalało na start z 14 miejsca. Pole position zgarnął Vettel w Ferrari. Za nim najlepszymi okrążeniami popisali się kolejno: Bottas w Mercedesie, Raikkonen w Ferrari, Verstappen w Red Bullu, Magnussen i Grosjean w Haasach, Hulkenberg i Sainz w Renaultach, Leclerc w Sauberze oraz Perez w Force India. Najsłabszy wynik w klasyfikacjach uzyskał Vandoorne w McLarenie. Siedemnasty był Gasly w Toro Rosso, którego wymiana elementów układu napędowego zepchnęła na starcie na ostatnie pole, za Ricciardo.

Tuż przed niedzielnym wyścigiem nad tor zaczęły nadciągać ciemne chmury i wiatr, razem z którymi rosło prawdopodobieństwo wystąpienia opadów. Na pierwszym z 67 okrążeń w pierwszej piątce nic się nie zmieniło: Vettel pewnie na prowadzeniu, za nim Bottas, trzeci Raikkonen. Nie było incydentów. Do końca trzeciego okrążenia Hamilton awansował na miejsce 11, Ricciardo wspiął się na pozycję 18, a nad torem pojawiły się pierwsze krople deszczu. Okrążenie 6: Bottas traci do Vettela około 2,4 sekundy, Raikkonen traci do Bottasa około półtora sekundy, Hamilton jest na pozycji 10. Okrążenie 10: Vettel prowadzi z przewagą prawie czterech sekund, Hamilton jest siódmy, Ricciardo jest czternasty. Sirotkin w Williamsie, który z nadzieją na swoje pierwsze punkty zaczynał od miejsca 12, jest dopiero 16.

Okrążenie 15: jako pierwszy ze wszystkich na wymianę ogumienia zjeżdża Raikkonen. Fin wraca na tor na pozycji 4, tuż przed Hamiltona. Okrążenie 20: zaczynają się pit stopy pozostałych kierowców, Vettel prowadzi z przewagą dochodzącą do pięciu sekund, Ricciardo awansuje do pierwszej dziesiątki. Okrążenie 26: wymiana ogumienia u Vettela, który spada na miejsce czwarte, tuż przed Hamiltona i jakieś trzy sekundy za Raikkonena, na prowadzeniu zostaje Bottas. Okrążenie 29: wymiana opon u Bottasa, który wraca na tor na miejscu piątym za Hamiltona. To samo okrążenie: Ricciardo parkuje w trawie, jego bolid ma problemy z mocą, na niecałe okrążenie wkraczają żółte flagi w dwóch sektorach. Verstappen odwiedza mechaników i po zmianie opon spada za oba Mercedesy na pozycję piątą.

Okrążenie 31: kolejne, najszybsze okrążenie w wyścigu dla Raikkonena, które chwilę później poprawia Bottas. Dwa bolidy Ferrari dzieli tylko niecałe półtora sekundy, Hamilton traci do Vettela około trzy sekundy. Kilka kilometrów od toru nadciąga urwanie chmury. Okrążenie 39: Raikkonen na polecenie zespołu przepuszcza Vettela, który na drugiej pozycji miał problemy z utrzymaniem opon we właściwym stanie. Okrążenie 43: Hamilton zjeżdża w końcu na swoją pierwszą wymianę opon, na tor wraca na miejscu piątym, prawie całą minutę przed Magnussenem i kilkanaście sekund za Verstappenem. Prognozy pogody mówią o lekkim deszczu w nadchodzących minutach.

Okrążenie 44: w niektórych sektorach zaczyna padać deszcz. Sauber jako pierwszy decyduje się na wymianę opon na pośrednie u Leclerca, w jego ślady idzie McLaren i Alonso, ale nikt inny. Okrążenie 47: Wymiana ogumienia na pośrednie u Verstappena, Vettel na krawężniku traci fragment przedniego skrzydła. Deszcz ustępuje, Leclerc wraca do mechaników po opony ultramiękkie, Gasly, który wyjechał na tor po swoim pierwszym pit stopie na oponach deszczowych, również wraca od razu po opony ultramiękkie. Okrążenie 49: opony po raz kolejny zmienia też Verstappen, który na tym nic nie traci, jest ciągle piąty. Leclerc po powrocie na tor ma problemy z opanowaniem maszyny: na jednym zakręcie wykręca piruet, na innym ląduje głęboko w trawie.

Okrążenie 51: Bottas z dużą pomocą dublowanych samochodów atakuje Raikkonena i awansuje na miejsce drugie. W tle w poślizg wpada Perez, który spada na miejsce dziewiąte. Problemy z przyczepnością mają też inni, żółte flagi w niektórych sektorach pojawiają się i znikają. Okrążenie 52: Vettel wypada z toru i ląduje w pułapce żwirowej na ścianie z opon! To koniec wyścigu dla Niemca, który jechał po wygraną. Na tor wyjeżdża samochód bezpieczeństwa. Do pitów zjeżdża Bottas, który w zamieszaniu z wymianą opon zostaje u mechaników na dużo dłużej, niż powinien. Prowadzi Raikkonen, drugi po zamieszaniu ze zjazdem do mechaników i powrocie na tor przez pas zieleni jest Hamilton (po wyścigu za ten manewr otrzymał jedynie reprymendę), miejsce trzecie zajmuje Bottas. Okrążenie 53: Raikkonen zjeżdża na wymianę opon, prowadzenie obejmuje Hamilton. Raikkonen wraca na miejsce trzecie.

Okrązenie 54: z wyścigu wycofuje się Sirotkin, który opuszcza na poboczu dymiącego Williamsa. Dwa kółka później odpada Stroll w drugim Williamsie. Koniec okrążenia 57: samochód bezpieczeństwa ucieka z toru. Okrążenie 58: dwa Mercedesy jadą bok w bok, Hamilton utrzymuje prowadzenie i oddala się poza zasięg DRS. Bottas po ataku na lidera otrzymuje polecenie utrzymania swojej pozycji. Raikkonen traci do Mercedesa około półtorej sekundy. Sainz na miejscu 11 otrzymuje karę 10 sekund za wyprzedzanie za samochodem bezpieczeństwa. Okrążenie 64: Bottas jest już w zasięgu DRS Raikkonena; niecała sekunda różnicy, która potem znowu rośnie. Prognoza pogody zwiastuje duży deszcz na ostatnim okrążeniu. Do niczego takiego jednak nie dochodzi.

Tegoroczne Grand Prix Niemiec zakończyło się zwycięstwem Lewisa Hamilton w Mercedesie. Drugie miejsce zajął Valtteri Bottas w drugim Mercedesie, trzecie Kimi Raikkonen w Ferrari. Na punktowanych miejscach za podium uplasowali się kolejno: Verstappen w Red Bullu, Hulkenberg w Renaulcie, Grosjean w Haasie, Perez i Ocon w Force India, Ericsson w Sauberze i Hartley w Toro Rosso. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej kierowców objął Hamilton, który 8 punktów straty do Vettela zamienił na 17 punktów przewagi. W tabeli konstruktorów na szczyt wrócił Mercedes, który wcześniej tracił 20 punktów do Ferrari; teraz ma przewagę 8 punktów. Kolejny wyścig, Grand Prix Węgier, zaplanowano już na najbliższą niedzielę, 29 lipca.

Skomentuj na forumUdostępnij