Grand Prix Węgier - Kontrolowane środowisko
Formuła 1 wybrała się na kilka tygodni wakacji. Ostatnim wyścigiem przed letnią przerwą było wczorajsze Grand Prix Węgier, dwunasta z dwudziestu jeden rund zaplanowanych na aktualny sezon. Wyścig na prawie 4,4-kilometrowej pętli Hungaroring pod Budapesztem jest nieodłączną częścią mistrzostw świata nieprzerwanie od 1986 roku.
Do wczorajszego wyścigu z pozycji liderów klasyfikacji generalnej przystępowali Hamilton i Mercedes. Hamilton zwyciężył w poprzednim wyścigu w Niemczech, a w całym sezonie wygrał cztery razy. Cztery wygrane ma na koncie Vettel (drugie miejsce w klasyfikacji generalnej), dwa Ricciardo (piąte miejsce) i jedno Verstappen (szóste miejsce). W walce o czołowe pozycje od początku sezonu liczą się kierowcy tylko trzech zespołów: Mercedesa, Ferrari oraz Red Bulla. Na podium tylko raz widzieliśmy kogoś innego: w kwietniu w Azerbejdżanie trzeci był Perez w Forcie India. Najwyżej z pozostałych zespołów w generalce po jedenastu rundach plasował się Renault - miejsce czwarte.
W piątkowych treningach najlepsze czasy zarejestrowali kierowcy Red Bulla i Ferrari. Najpierw najlepsze okrążenie wykręcił Ricciardo, potem Vettel. Mercedesy trzymały się na miejscach piątym i szóstym. W ostatnich, sobotnich treningach najszybszy był Vettel. Podczas FP1 na torze pojawił się m.in. Giovinazzi, kierowca rezerwowy Saubera. FP1 zakończyło się przedwcześnie dla Hulkenberga, w którego Renaulcie wysiadła jednostka napędowa. W czasie FP2 problemy z utratą mocy miał McLaren prowadzony przez Alonso. Podczas FP3 do ściany z opon przytulił się Bottas, bez uszkodzeń dla jego Mercedesa. W piątek faktem stały się bankructwo i administracja rządowa zespołu Force India. Drużyna ma kilku potencjalnych, nowych właścicieli.
Porządek sobotnich kwalifikacji zakłóciły opady deszczu i do sesji Q1 z piorunami i czarną chmurą w tle wszyscy przystąpili na przejściowych oponach i wilgotnym torze. Dopiero w drugiej połowie sesji większa liczba zawodników przeskoczyła na slicki... i zaczęło w jednym miejscu kropić, w innym coraz bardziej przesychać. W takich okolicznościach do Q2 nie przedostali się między innymi obaj kierowcy Force India. Na Q2 opony przejściowe już nie wystarczyły, na tor niektórzy wyjechali na deszczowym ogumieniu. Stroll po poślizgu zderzył się z barierkami, na których zostawił przednie skrzydło swojego Williamsa. Do następnej sesji nie przeszedł między innymi Ricciardo. W deszczu pole position wywalczył Hamilton. Kolejne pole startowa zdobyli: Bottas, Raikkonen, Vettel, Sainz, Gasly, Verstappen, Hartley, Magnussen i Grosjean.
W niedzielę nad Hungaroringiem królowało Słońce, które rozgrzało powierzchnię toru do 55 stopni Celsjusza. Wyścig poprzedziła minuta ciszy dla Sergio Marchionne, zmarłego w środę szefa koncernu Fiat Chrysler Automobiles i Ferrari. Stroll po sobotniej wymianie skrzydła musiał startować z alei serwisowej. Do pierwszego zakrętu po blisko 600-metrowym odcinku prostej na czołowych pozycjach dojechały oba Mercedesy przez dwoma Ferrari - bez zmiany pozycji. Na pierwszym z 70 okrążeń na piąte miejsce awansował Verstappen. Ricciardo w drugim Red Bullu spadł na miejsce 16. Już po pierwszym kółku z wyścigu odpadł Leclerc, którego Sauber doznał zbyt poważnych uszkodzeń. Na pierwszych zakrętach Vettel wylądował przed Raikkonenem.
Okrążenie piąte: Hamilton prowadzi z przewagą już ponad trzech sekund. Okrążenie szóste: Verstappen traci moc, spada na miejsce siódme, ósme, dziewiąte i zatrzymuje się na trawie. Tempo na torze dyktuje chwilowo wirtualny samochód bezpieczeństwa. Okrążenie 11: Ricciardo awansuje do pierwszej dziesiątki. Okrążenie 16: Ricciardo jest już siódmy. Po pit stopach szósty jest Raikkoken, a czwarty Bottas. Prowadzi Hamilton z przewagą prawie dziewięciu sekund nad Vettelem, obaj jeszcze nie odwiedzali mechaników. Okrążenie 21: Ricciardo, który startował z miejsca dwunastego jest już szósty. Okrążenie 23: Vettel z każdym zakrętem odrabia straty do lidera, do którego brakuje mu już niecałe 6,5 sekundy.
Okrążenie 26: Hamilton po wymianie opon wyjeżdża na tor prawie 13,5 sekundy za Vettelem. Okrążenie 27: Ricciardo awansuje na miejsce piąte, przed nim są już tylko Ferrari i Mercedesy. Okrążenie 39: na pierwszą i ostatnią wymianę ogumienia zjeżdża Vettel. Po problemach z dokręceniem jednego z kół i 4,5-sekundowym postoju Ferrari traci co najmniej dwie sekundy i wraca na tor na miejscu trzecim tuż za Bottasem ze stratą ponad 11,5 sekund do lidera. Okrążenie 45: swój jedyny pit stop zalicza Ricciardo, który utrzymuje się na piątym miejscu. Vettel traci do Bottasa w dalszym ciągu niecałe dwie sekundy. Hamilton wraca na prowadzenie z przewagą kilkunastu sekund.
Okrążenie 51: z wyścigu po awarii McLarena wycofuje się Vandoorne, który jechał na miejscu dziewiątym za drugim McLarenem, prowadzonym przez Alonso, który obchodził wczoraj swoje 37 urodziny. Na torze ponownie pojawia się wirtualny samochód bezpieczeństwa. Okrążenie 54: Vettel ma już Bottasa w zasięgu DRS, ale okazji po podjęcia próby wyprzedzenia nie ma. Z tyłu zaczyna zbliżać się Raikkonen, a z przodu Hamilton powiększa przewagę. Na 61 okrążeniu wszystkie trzy bolidy na miejscach 2-4 mieszczą się w przedziale zaledwie dwóch sekund. Dwa Ferrari utknęły za jednym Mercedesem, drugi Mercedes stale się oddala i ma już ponad 20 sekund przewagi.
Okrążenie 65: Vettel wyprzedza Bottasa po pierwszym zakręcie. Na jednym z kolejnych zakrętów dochodzi do kontaktu. Bottas traci elementy przedniego skrzydła, u Ferrari, które mogło stracić na tym jedną z tylnych opon, nie widać uszkodzeń. Fin spada na miejsce czwarte, o które upomina się wkrótce Ricciardo. Dochodzi do kolejnego kontaktu, po którym Red Bull wyjeżdża poza tor, a Bottas zostaje na swoim miejscu. Incydent ma być oceniony przez grono sędziowskie po wyścigu. Bottas dostaje od swojego zespołu polecenie oddania pozycji Ricciardo - po wyścigu może okazać się to okolicznością łagodzącą na ewentualne kary dla fińskiego zawodnika. Po wyścigu Bottas otrzymał karę doliczenia 10 sekund, która nie wpłynęła na jego pozycję w wyścigu, oraz dwa punkty karne na 12 miesięcy do jego licencji kierowcy.
Dzisiejsze Grand Prix Węgier zakończyło się wygraną Lewisa Hamiltona w Mercedesie, który triumfował na Hungaroringu rekordową liczbę sześciu razy (2007, 2009, 2012, 2013, 2016 i 2017). Kolejne, punktowane pozycje zajęli: Vettel i Raikkonen w Ferrari, Ricciardo w Red Bullu, Bottas w Mercedesie, Gasly w Toro Rosso, Magnussen w Haasie, Alonso w McLarenie, Sainz w Renaulcie i Grosjean w Haasie. Stawkę zemknęli obaj kierowcy Williamsa. W klasyfikacji generalnej Hamilton powiększył swoją przewagę nad Vettelem z 17 do 24 punków, a przewaga Mercedesa nad Ferrari wzrosła z 8 do 10 punktów. Kolejny wyścig, Grand Prix Belgii na Spa-Francorchamps, będzie miał miejsce 26 sierpnia.
Źródło/zdjęcia: formula1.com Grand Prix Węgier na forumMercedes-AMG F1 W09 EQ Power+ na forumFerrari SH71H na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum