Grand Prix Japonii - Niewiele do powiedzenia
Za nami czterdzieste trzecie Grand Prix Japonii, sedemnasta z dwudzietu jeden rund sześćdziesiątego dziewiątego sezonu mistrzostw świata Formuły 1. Wyścig od 2009 roku rozgrywany jest nieprzerwanie na pętli Suzuka o długości około 5,8 kilometrów, na której przez cztery ostatnie lata z rzędu wygrywali kierowcy Mercedesa.
Przed niedzielnym wyścigiem na każdego kierowcę czekało do zgarnięcia maksymalnie 125 punktów. Oznaczało to, że tytuł mistrza świata miało w zasięgu czterech kierowców: Raikkonen, Bottas, Vettel i Hamilton. W rzeczywistości w walce o mistrzostwo liczą się już tylko Hamilton i Vettel, który tracił do rywala aż 50 punktów. W ostatnich pięciu wyścigach to Hamilton był górą: cztery wygrane, raz na miejscu drugim. W tym samym czasie Vettel wygrał raz, raz był drugi, raz czwarty i dwa razy trzeci. Szanse na rewolucję w ostatnich pięciu wyścigach sezonu i kolejny tytuł mistrza świata kierowcy Ferrari są dość niewielkie. Sytuacja w tabeli konstruktorów wyglądała podobnie: przed niedzielnym wyścigiem Ferrari traciło do Mercedesa 53 punkty, a na zgarnięcie na każdego konstruktora czekało maksymalnie 215 punktów.
W piątkowych i sobotnich treningach dominował Mercedes i Hamilton, który był najszybszy w każdej z trzech sesji. Na dalszych pozycjach jak zwykle widzieliśmy drugiego Mercedesa, oba samochody Ferrari i Red Bulla. W sesji FP1 w McLarenie po raz kolejny pojawił się Norris, który wykręcił najsłabszy czas. Po drodze nie brakowało przygód: Alonso w McLarenie widowiskowo przeleciał przez żwirowe poborze, Perez w Force India, Gasly w Toro Rosso i Raikkonen w Ferrari zabrali ze sobą trawę i żwir z poboczy, a Hamilton musiał uciekać przed zderzeniem z wolno poruszającym się Toro Rosso, które miało problemy z jednostką napędową Hondy. Sesję FP3, podczas której zaczęło padać, przerwał wypadek Hulkenberga, którego Renault po poślizgu wylądował w ścianie z opon.
W sobotę Hulkenberg nie przedostał się poza Q1, podobnie jak oba McLareny. Już na początku Q2 kwalifikacje zakończyły się dla Ricciardo, w którego Red Bullu po raz kolejny zawiodła jednostka napędowa Renaulta (15 miejsce startowe). Pod koniec sesji Q2 zaczęło padać, co pociągnęło za sobą kilka niespodzianek. Największą sprawiło Toro Rosso, które po raz drugi w tym roku umieściło swoje dwa bolidy w pierwszej dziesiątce. Deszcz i dobór opon doprowadziły do kolejnych niespodzianek w sesji Q3, z której z 80 pole position w swojej karierze wyjechał Hamilton. Drugie pole startowe wywalczył Bottas. Oba Mercedesy na pierwszej linii na starcie GP Japonii widzieliśmy również w roku 2014, 2015, 2016 i 2017! Kolejne pola startowe zdobyli: Verstappen w Red Bullu, Raikkonen w Ferrari, Grosjean w Haasie, Hartley i Gasly w Toro Rosso, Ocon w Force India, Vettel w wypadającym z toru Ferrari i Perez w Force India.
Niedziela przywitała kierowców Słońcem i rozgrzanym torem. Ocon za przekroczenie dozwolonej prędkości podczas czerwonej flagi na treningach został cofnięty na starcie na 11 miejsce startowe, a na 10 pozycję na gridzie wskoczył Leclerc w Sauberze. Na starcie Hamilton wystrzelił do przodu i natychmiast wyrobił sobie bezpieczną odległość od drugiego Mercedesa i rywali. Vettel na pierwszym okrążeniu awansował z miejsca ósmego na czwarte, Ricciardo wskoczył w tym samym czasie z miejsca 15 na 14. Verstappen na pierwszym kółku wypadł z toru i po powrocie zderzył się z Raikkonenem, bez poważnych konsekwencji. Magnussen w Haasie po uderzeniu z tyłu przez Leclerca w Sauberze na drugim okrążeniu stracił jedną z opon na tylnej osi. Okrążenie 3: Ricciardo awansuje na miejsce 10, za nim zostaje Hartley. Okrążenie 4 z 53: Magnussen i inni zostawili po sobie zbyt wiele odpadków, a na poboczu wylądował wielki kawałek opony, na tor wkracza samochód bezpieczeństwa.
Magnussen po dojechaniu do mechaników i wymianie opon oraz Leclrec po wymianie opon i przedniego skrzydła spadają na sam koniec. Okrążenie 5: pięć sekund kary dla Verstappena za niebezpieczny powrót na tor. Okrążenie 6: zdublowane samochody, a dokładnie Magnussen, mogą wyprzedzić resztę i odrobić stratę. Okrążenie 7: samochód bezpieczeństwa opuszcza tor. Hamilton od razu odjeżdża na ponad sekundę od Bottasa, prawie dwie kolejne sekundy traci Verstappen. Okrążenie 8: Vettel podejmuje niebezpieczną próbę wyprzedzenia Verstappena po wewnętrznej jednego z zakrętów, dochodzi do kontaktu! Vettel traci fragment bocznych elementów aerodynamicznych, wpada w poślizg i wypada z toru tyłem do kierunku jazdy! Kierowca Ferrari, walczący o tytuł mistrza świata, spada na miejsce 19. Vettel jest przedostatni. Magnussen wycofuje się z wyścigu.
Okrążenie 11: Ricciardo zostawia za sobą Pereza i awansuje na miejsce siódme. Hamilton prowadzi z przewagą ponad 2,5 sekund nad Bottasem. Trzeci jest Verstappen, który ma ponad osiem sekund przewagi nad Raikkonenem. Okrążenie 13: Ricciardo awansuje na miejsce 6, na miejsce 7 spada Gasly, Vettel jest 16. Hamilton zgłasza niewielkie problemy z mocą swojego Mercedesa. Niedługo później Ricciardo awansuje na miejsce piąte, ale nie jest zadowolony z balansu aerodynamicznego swojej maszyny. Okrążenie 18: Raikkonen po wymianie opon spada na miejsce 10 za Sainza w Renaulcie i obu kierowców Force India. Okrążenie 22: pięć sekund kary dla Alonso za zyskanie przewagi z przekroczeniem granic toru (rajd przez trawę), pięć sekund kary dla Strolla za spowodowanie kolizji. Verstappen po zmianie ogumienia i odbyciu kary wraca na tor na pozycji piątej za Grosjeana.
Okrążenie 23: od kilku minut główną atrakcją są kierowcy Ferrari, którzy wyprzedzają jednego rywala za drugim, Vettel jest 11, Raikkonen jest 6, Verstappen wyprzedza Grosejana i awansuje na miejsce 4. Okrążenie 24: Raikkonen wyprzedza Grosjeana i awansuje na miejsce 5, pit stop Bottasa, który wraca na miejscu drugim, pit stop Ricciardo, który wraca na miejscu czwartym, przed Raikkonena (przed postojami był za Ferrari). Okrążenie 25: pit stop Hamiltona, który pewnie wraca na pozycję lidera z przewagą ponad pięciu sekund nad Bottasem. Trzeci ze stratą ponad 10 sekund jest Verstappen. Vettel zajmuje miejsce 10. Hamilton zgłasza kolejne problemy ze swoim bolidem. Okrążenie 27: Vettel zjeżdża na wymianę ogumienia i wraca na tor dopiero na pozycji 16, przed nim po raz kolejny dużo wyprzedzania, które nie okazuje się łatwe.
Okrążenie 31: Vettel wraca do pierwszej dziesiątki, a przed końcem okrążenia awansuje na miejsce 9. Pit stopy nie wszystkim wyszły na dobre, szczególnie jeśli chodzi o Toro Rosso z silnikami Hondy: Gasly, który startował z miejsca 7, jest 13, a Hartley, który startował 6, jest dopiero 16. Okrążenie 35: Vettel awansuje na miejsce 6, traci ponad 40 sekund do Raikkonena w drugim Ferrari, z tyłu Gasly awansuje na miejsce 10. Okrążenie 37: z przodu zaczyna robić się coraz ciekawiej. Verstappen, który zaliczył wcześniej karę 5-sekundowego postoju, w zastraszającym tempie odrabia straty do Mercedesów i traci już tylko niecałe cztery sekundy do Bottasa, który traci około pięć sekund do Hamiltona. Przed nimi samochody do zdublowania. Okrążenie 39: Renault ściąga Hulkenberga do garażu, to koniec wyścigu dla niemieckiego kierowcy.
Okrążenie 40: Leclerc w Sauberze wypada z toru, wraca na asfalt, ale nie nabiera już prędkości, ucieka na pobocze i wycofuje się z wyścigu z uszkodzonym samochodem. Żółta flaga w jednym z sektorów, a po chwili wirtualny samochód bezpieczeństwa (ograniczenie prędkości o 40%, zakaz wyprzedzania). Okrążenie 42: zielone flagi, Verstappen jest niecałą sekundę za Bottasem. Okrążenie 43: najszybsze okrążenie w wyścigu w wykonaniu Ricciardo, który jest czwarty. Okrążenie 47: Verstappen nie miał okazji na podjęcie próby wyprzedzenia Bottasa, do którego traci ponad półtorej sekundy, Hamilton prowadzi z dużą przewagą prawie 10 sekund. Na samym końcu na miejscach od czternastego do siedemnastego jadą dwa Williamsy za dwoma McLarenami bez najmniejszych szans na punkty.
Tegoroczne Grand Prix Japonii zakończyło się wygraną Lewisa Hamiltona w Mercedesie, która była już jego 50 wygraną dla niemieckiego zespołu. Na kolejnych pozycjach uplasowali się: Bottas w drugim Mercedesie, Vertappen i Ricciardo w Red Bullach, Raikkonen i Vettel w Ferrari (Vettel na ostatnim okrążeniu uzyskał najlepszy czas pojedynczego kółka w całym wyścigu), Perez w Force India, Grosjean w Haasie, Ocon w Force India oraz Sainz w Renaulcie. Toro Rosso i Honda po "domowym" wyścigu zostali bez zdobyczy punktowej. Po wczorajszym wyścigu Mercedes ma 78 punktów przewagi nad Ferrari, a Hamilton wyprzedza Vettela aż o 67 punktów, co oznacza, że może zostać mistrzem świata już w kolejnej rundzie. Będzie nią Grand Prix USA zaplanowane na 21 października.
Źródło/zdjęcia: formula1.com Grand Prix Japonii na forumMercedes-AMG F1 W09 EQ Power+ na forumRed Bull RB14 na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum