Aktualności
31.10.2018

Chevrolet Camaro eCOPO Palenie gumy

Chevrolet świętuje pięćdziesiąte urodziny Camaro COPO, wyścigowego coupe wyspecjalizowanego w sprintach równoległych na krótkim dystansie, których długość mierzona jest w ułamkach mili. Z tej okazji przygotowano limitowany model okolicznościowy, a także... koncept eCOPO o napędzie elektrycznym. Maszyny można zobaczyć na targach SEMA w Los Angeles.

Pierwsze, fabryczne Camaro przygotowane z myślą o sprintach na ćwiartkę lub połówkę mili przygotowano w 1969 roku. Model COPO (Central Office Production Order) w kolorze Laguna Blue, uzbrojony w 7-litrowy, aluminiowy motor ZL1 o mocy blisko 500 koni mechanicznych, wyprodukowano tylko w 69 egzemplarzach. W takiej samej liczbie powstanie urodzinowe Camaro COPO 50th Anniversary, pod którego maską, w zależności od wyboru, będziemy mogli znaleźć silniki bazujące serii LSX o pojemności od pięciu litrów w górę ze sprężarkami Magnuson. Koncepcyjne Camaro eCOPO to zupełnie inna historia.

Chevrolet Camaro eCOPO

Eksperymentalna maszyna General Motors została przygotowana we współpracy z Hancock & Lane Racing, specjalistami od wyścigów równoległych w maszynach elektrycznych. Miejsce silnika spalinowego zajęły tu dwa silniki elektryczne BorgWarner, które połączono z automatyczną skrzynią biegów Turbo 400, która wysyła moc na tylną, sztywną oś napędową, używaną w spalinowym Camaro COPO. W miejscu tylnej kanapy i bagażnika umieszczono cztery 200-voltowe paczki baterii o masie 80 kilogramów każda. Około 56% masy całego samochodu przypada na tylną oś.

Chevrolet Camaro eCOPO

Camaro eCOPO ma dysponować mocą przekraczającą 710 koni mechanicznych i momentem obrotowym ponad 815 niutonometrów. Chevrolet kalkuluje, że pokonanie ćwiartki mili (402 metry) zajmie maszynie niecałe dziesięć sekund - testy trwają. Koncept eCOPO nie jest jednorazowym wybrykiem: to jednocześnie zapowiedź tego, co ma przynieść przyszłość. Punkty mocowania silników elektrycznych czy łączenia ze skrzynią biegów i wałem napędowym są takie same, jak w spalinowych Chevroletach, identyczne są również inne mechanizmy. Oznacza to, że w przyszłości klienci Chevroleta na silniki "z półki" mają mieć wybór między silnikami spalinowymi i elektrycznymi bez przejmowania się tym, czy będą pasować do ich samochodu. Będą!

Skomentuj na forumUdostępnij