Aktualności
04.03.2019

Audi R8 V10 Decennium Hołd dla silnika

Od kilku lat słyszymy, że lada chwila z powierzchni Ziemi znikną mocarne silniki wolnossące, a każdy z tych, które jeszcze ocalały, może być tym ostatnim. To oznacza, że jednostki zagrożone wyginięciem należy otaczać szczególną czcią i uznaniem. Właśnie taka jest najnowsza propozycja Audi: coupe R8 z silnikiem V10 w wersji Decennium.

Przebojowe R8 pojawiło się na rynku w 2006 roku, w którym dostępne było tylko z 4,2-litrowym silnikiem V8. Trzy lata później do sprzedaży weszło pierwsze R8 z silnikiem V10, który zaadoptowano od Lamborghini. Cztery lata temu zadebiutowało R8 drugiej generacji, które z widlastej ósemki nie korzysta już w ogóle i cieszyło się wyłącznie V10. I wszystko wskazuje na to, że doskonale się z tym czuje: dzisiejsze R8 V10 Decennium upamiętnia dziesięć lat kariery modelu z dziesięcioma cylindrami, których turbosprężarki się nie imają ("decennium" to po łacińsku "dziesięciolecie").

Audi R8 V10 Decennium

Urodzinowy model nie przyniesie żadnej rewolucji, ale będzie wyróżniał się bogatym wykończeniem i wyposażeniem, które nie pozwolą na pomylenie go ze zwykłymi R8. Standardem będzie między innymi matowy lakier Daytona Grey (do wyboru będzie również kilka innych kolorów, matowych i błyszczących), a także detale w odcieniach miedzi i brązu, jak 20-calowe felgi, pokrywa głowicy silnika oraz nici. Coupe ozdobią również detale z włókien węglowych (częściowo matowe po obróbce), czarna tapicerka oraz dodatkowe logotypy "Daytona Grey", wliczając światło rzucane przez drzwi po otwarciu, panele progowe i brązowy pokrowiec na samochód.

Audi R8 V10 Decennium

R8 V10 Decennium bazuje na najmocniejszym wariancie R8, co oznacza, że za plecami mamy aż 620 koni mechanicznych i 580 niutonometrów, które przenoszone są stale na wszystkie cztery koła. Auto katapultuje się do setki w czasie 3,1 sekund i rozwija prędkość maksymalną ponad 330 kilometrów na godzinę. Produkcja Decennium będzie limitowana do jedynie 222 numerowanych egzemplarzy, które wejdą na rynek razem z regularnymi R8 po ostatniej modernizacji, przeprowadzonej jesienią ubiegłego roku. Model na ternie Niemiec wyceniono na 222 tysiące euro (obecnie to równowartość ponad 950 tysięcy złotych), czyli o 22 tysiące euro więcej, niż w przypadku zwykłego R8 V10 Performance.

Skomentuj na forumUdostępnij