Grand Prix Japonii - Pracowita niedziela
Przy odpowiednio sprzyjającym wyniku już dzisiaj zespół Mercedesa mógł sięgnąć po swój szósty tytuł mistrzowski konstruktorów Formuły 1 z rzędu, a Lewis Hamilton po swój szósty tytuł mistrzowski w karierze. O rozwiązaniu obu kwestii mogło zadecydować Grand Prix Japonii, które rozegrano na tle jednego z największych tajfunów w historii kraju.
Na pięć wyścigów przed końcem sezonu niemiecka epika pojawiła się w Japonii z przewagą aż 162 punktów nad najbliższą konkurencją, a Hamiltona od najbliższego rywala dzieliły aż 73 punkty. Od kilkunastu dni cały wyścigowy weekend stał spod znakiem zapytania z powodu tajfunu Hagibis, nadciągającego nad Japonię znad zachodniego Pacyfiku, który sklasyfikowano jako super tajfun piątej kategorii (prędkość wiatru przekraczająca 250 km/h). Żywioł oceniany jako najsilniejszy od ponad pół wieku, jaki dotarł nad japońskie wyspy, sprawił, że odwołano wszystkie sobotnie sesje, a w obrębie całego toru Suzuka umieszczono niezbędne zabezpieczenia przed wiatrem. Trzecią, sobotnią sesję treningową wykreślono z harmonogramu, a kwalifikacje przeniesiono na niedzielę przed południem.
W obu piątkowych sesjach treningowych na ponad 5,8-kilometrowej pętli najszybsze były Mercedesy: dwa razy najlepsze okrążenie uzyskał Bottas przed Hamiltonem, za którym ustawiały się Ferrari i Red Bulle. W sesji FP1 gościnnie wystartował Naoki Yamamoto, 31-letni mistrz japońskich serii Super GT oraz Super Formula, w którego ręce oddano maszynę Toro Rosso. Po trzydziestu okrążeniach Japończyk został sklasyfikowany na miejscu siedemnastym, niecałe 0,1 sekundy za Kvyatem w drugiej maszynie zespołu. W czasie FP1 zawiodła elektryka w McLarenie prowadzonym przez Sainza, a problemy z hydrauliką i zmianą biegów miała Alfa Romeo, którą prowadził Giovinazzi (przed awarią Włoch przejechał tylko cztery okrążenia). Wyniki FP2 miały zadecydować o kolejności na starcie do wyścigu gdyby w niedzielę nie udało się rozegrać kwalifikacji.
W niedzielę nad Suzuką nie było już ani jednej chmury. Pierwsza z trzech sesji kwalifikacyjnych, rozpoczęta zaledwie cztery godziny przed startem wyścigu, była przerywana dwa razy. Najpierw swojego Williamsa rozbił Kubica, a potem w ścianie z opon w Haasie wylądował Magnussen. Wyjątkowo nieudane kwalifikacje zaliczył zespół Renaulta: Ricciardo nie wyszedł poza Q1 wylądował dopiero na miejscu 16, a Hulkenberg po awarii bolidu na 15. Wbrew temu, co oglądaliśmy w treningach, najszybsze były maszyny Ferrari. Pole position wywalczył Vettel, za którym uplasował się Vettel. Kolejne pozycje startowe wywalczyli: Bottas i Hamilton w Mercedesach, Verstappen i Albon w Red Bullach, Sainz i Norris w McLarenach, Gasly w Toro Rosso oraz Grosjean w Haasie. Na Kubicę po przesiadce na nowe podwozie czekał start z alei serwisowej.
Start wyścigu przebiegł nie tak, jak to sobie wymarzyło Ferrari. Bottas już przed pierwszym zakrętem wystrzelił na prowadzenie i zostawił za sobą Vettela, który zrobił ruch i zatrzymał się przed zapaleniem się zielonych świateł, a Leclerc chwilę później zderzył się z jadącym obok Verstappenem i uszkodził swoje przednie skrzydło. Ferrari natychmiast wezwało swojego kierowcę do alei serwisowej, ale Leclerc był innego zdania i pozostał na torze, gubiąc elementy przedniego skrzydła. Hamilton oberwał odłamkami i stracił jedno z lusterek. Verstappen po incydencie spadł na koniec stawki (ku jego wielkiemu zaskoczeniu sędziowie początkowo nie dopatrzyli się niczyjego przewinienia). Okrążenie 4: Leclerc zjeżdża w końcu na wymianę skrzydła i wraca na tor na ostatniej pozycji. Bottas ma w tym momencie blisko 1,8 sekundy przewagi nad Vettelem, a około 4,7 sekundy do lidera traci Hamilton.
Okrążenie 5 z 53: Norris pojawia się u mechaników McLarena z palącymi się hamulcami, 19-letni Brytyjczyk wraca na tor na ostatniej pozycji. Sainz w drugim McLarenie jest czwarty. Okrążenie 7: sędziowie oficjalnie pochylają się nad kolizją Leclerca i Verstappena. Okrążenie 9: Leclerc wyprzedza Verstappena i awansuje na miejsce szesnaste, a sędziowie siadają do oceny false startu Vettela. Okrążenie 12: przewaga Bottasa wzrosła już do ponad 3,5 sekund, a Hamilton jest już tylko niecałe dwie sekundy za Vettelem. Okrążenie 14: sędziowie komunikują, że Vettel nie zostanie ukarany za ruch przed startem, a Leclerc awansuje w tym czasie na miejsce czternaste. Okrążenie 15: Verstappen wycofuje się z wyścigu, jego maszyna po uszkodzeniach na pierwszym okrążeniu nie dawała żadnych nadziei na przebicie się do strefy punktowej.
Okrążenie 16: jako pierwszy z czołówki na wymianę ogumienia zjeżdża Albon w Red Bullu, który wraca na tor na miejscu jedenastym. Okrążenie 17: pit stop Vettela, postój na 3,3 sekundy, wymiana ogumienia na mieszankę soft, powrót na tor na pozycji czwartej. Okrążenie 18: pit stop Bottasa, wymiana ogumienia na medium, powrót na tor na pozycji drugiej, Vettel wyprzedza Sainza i awansuje na miejsce trzecie. Okrążenie 19: nie ma decyzji w sprawie zderzenia Leclerca i Verstappena, wszystko zostanie rozstrzygnięte po wyścigu. Leclerc w tym momencie jest dziewiąty. Okrążenie 22: pit stop Hamiltona, wymiana ogumienia na medium, postój na 2,9 sekundy i powrót na tor za Vettelem ze stratą ponad dziesięć sekund. Kierowcy Mercedesa chcieliby jechać na jeden pit stop, ale jest to bardzo mało prawdopodobne. Niezadowolony Hamilton przez kilka okrążeń dyskutuje z zespołem na temat doboru ogumienia, które miało postawić go w trudnej pozycji.
Okrążenie 26: pit stop Leclerca, spadek z pierwszej dziesiątki na miejsce dwunaste. Okrążenie 27: pit stop Sainza, spadek z miejsca czwartego na szóste; o pozycję dziesiątą walczą w tym czasie kierowcy Renaulta, Racing Point oraz Toro Rosso. Okrążenie 31: przewaga Bottasa nad Vettelem przekracza dziesięć sekund, Hamilton traci do Vettela niecałe cztery sekundy, czwarty jest Albon, Leclerc jest dziewiąty. Okrążenie 32: drugi pit stop Vettela, postój na 2,5 sekundy, wymiana ogumienia na medium, spadek na miejsce trzecie. Bottas i Hamilton tracą czas za dublowanymi zawodnikami. Okrążenie 37: pit stop Bottasa, postój na 2,6 sekundy, wymiana ogumienia na soft, powrót na tor na miejscu drugim ze stratą około dziewięciu sekund do Hamiltona, który może zaryzykować jazdę na jeden pit stop. Za pierwszą trójką plasują się Albon, Sainz oraz Leclerc.
Okrążenie 43: pit stop Hamiltona, zamian ogumienia na sof, powrót na tor na miejsce trzecie i rozpoczęcie gonitwy za Vettelem, który jest niecałe sześć sekund przed nim. Jedno najszybsze okrążenie, drugie, na 45 okrążeniu Mercedesa od Ferrari dzieli niecałe 3,5 sekundy. Bottas z przewagą prawie jedenastu sekund jedzie po pewne zwycięstwo. Okrążenie 46: Hamilton traci do Vettela już tylko sekundę z ułamkami! Okrążenie 47: Leclerc na miejscu szóstym zjeżdża na swój trzeci pit stop, na nowym ogumieniu podejmie próbę zdobycia najszybszego okrążenia w całym wyścigu. Na niecałe pięć okrążeń przed końcem Hamilton ma Vettela w zasięgu DRS, ale nie ma jeszcze okazji do zbliżenia się i podjęcia ataku. Przed nimi coraz bliżej są kierowcy do zdublowania, mogący jednemu pomóc, a drugiemu zaszkodzić... lub odwrotnie.
Okrążenie 51: pierwsza próba wyprzedzenia Vettela, ale Ferrari jest za szybkie, aby w ogóle znaleźć się z nim bok w bok. Zespół podaje Vettelowi ustawienia pozwalające na zwiększenie mocy, Hamilton prosi zespół o większą moc, której najwyraźniej nie ma już skąd czerpać. Na domiar złego ogumienie Hamiltona jest już o wiele bardziej zmęczone od opon w Ferrari przed nim. Okazji do podjęcia próby wyprzedzenia już nie będzie. Ostatnie okrążenie: żółte flagi w pierwszym sektorze. Na ścianie za drugim zakręcie zatrzymał się bolid Racing Point, którym na punktowanej, dziewiątej pozycji jechał Perez. Kierowca znalazł się poza torem po kontakcie z bolidem Toro Rosso, w którym Gasly walczył z nim o ósmą pozycję. Dla wyniku wyścigu nie miało to już większego znaczenia... zwłaszcza, że w wyniku błędu z przedwcześnie pokazaną flagą w szachownicę za wyniki końcowe uznano wyniki z końca przedostatniego, pięćdziesiątego drugiego okrążenia.
Tegoroczne Grand Prix Japonii zakończyło się zwycięstwem Valtteriego Bottasa w Mercedesie (szósta wygrana w karierze), które pozwoliło Finowi utrzymać się w zasięgu tytułu mistrza świata. Kolejne pozycje zajęli: Vettel w Ferrari, Hamilton w Mercedesie (najszybsze okrążenie), Albon w Toro Rosso, Sainz w McLarenie, Leclerc w Ferrari, Ricciardo w Renaulcie, Gasly w Toro Rosso, Perez w Racing Point oraz Hulkenberg w Renaulcie. Dwa samochody na podium pozwoliły Mercedesowi przypieczętować swój szósty tytuł mistrzów świata konstruktorów z rzędu (wcześniej taka sztuka udała się tylko Ferrari, które dominowało w latach 1999-2004)! W walce o tytuł mistrza świata liczą się już tylko Hamilton i Bottas: przewaga tego pierwszego po siedemnastu z dwudziestu jeden wyścigów zmalała z 73 do 64 punktów (w czterech pozostałych wyścigach każdy kierowca może zdobyć w sumie 104 punkty). Kolejny wyścig, GP Meksyku, zaplanowano na dwudziestego siódmego października.
Aktualizacja 13.10.2019 / Po wyścigu Leclerc został ukarany za kolizję z Verstappenem doliczeniem pięciu sekund do wyniku oraz dwoma punktami karnymi do licencji kierowcy. Na tym nie nie koniec: za niebezpieczną jazdę z rozpadających się przednim skrzydłem Leclerc otrzymał karę doliczenia kolejnych 10 sekund, a Ferrari grzywnę w wysokości 25 tysięcy euro. Po doliczeniu 15 sekund Leclerc spadł na miejsce siódme, za Ricciardo w Renaulcie, którego pozycja nie jest jeszcze pewna. Powód: protest Racing Point wskazujący na nieprzepisowe możliwości Renaultów, pozwalające na - w skrócie - automatyczną regulację balansu hamulców w zależności od pokonanego dystansu.
Aktualizacja 24.10.2019 / Śledztwo w sprawie Renaulta dobiegło końca. FIA częściowo potwierdziło wcześniejsze przypuszczenia: nie dopatrzono się naruszenia regulaminu technicznego, ale dopatrzono się naruszenia regulaminu sportowego, według którego kierowcy muszą prowadzić samochód samodzielnie. W efekcie obaj kierowcy Renaulta zostali wykluczeni z wyników GP Japonii. Na miejsce szóste awansował Leclerc, na siódme Gasly, a na ósme Perez. Do pierwszej dziesiątki awansowali Stroll i Kvyat - odpowiednio miejsca dziewiąte i dziesiąte. Utrata dziewięciu punktów oznacza dla Renaulta, że w generalce doganiają go Toro Rosso i Racing Point. Francuski zespół nie będzie odwoływał się od takiej decyzji.
Klasyfikacja generalna kierowców | |||
---|---|---|---|
Lewis Hamilton (Mercedes) | 338 pkt. | ||
Valtteri Bottas (Mercedes) | 274 pkt. | ||
Charles Leclerc (Ferrari) | 223 pkt. | ||
Max Verstappen (Red Bull) | 212 pkt. | ||
Sebastian Vettel (Ferrari) | 212 pkt. | ||
Carlos Sainz (McLaren) | 76 pkt. | ||
Pierre Gasly (Red Bull) | 75 pkt. | ||
Alexander Albon (Toro Rosso) | 64 pkt. | ||
Sergio Perez (Racing Point) | 37 pkt. | ||
Lando Norris (McLaren) | 35 pkt. | ||
Daniil Kvyat (Toro Rosso) | 34 pkt. | ||
Daniel Ricciardo (Renault) | 34 pkt. | ||
Nico Hulkenberg (Renault) | 34 pkt. | ||
Kimi Raikkonen (Alfa Romeo) | 31 pkt. | ||
Lance Stroll (Racing Point) | 21 pkt. | ||
Kevin Magnussen (Haas) | 20 pkt. | ||
Romain Grosjean (Haas) | 8 pkt. | ||
Antonio Giovinazzi (Alfa Romeo) | 4 pkt. | ||
Robert Kubica (Williams) | 1 pkt. | ||
George Russell (Williams) | 0 pkt. |
Klasyfikacja generalna zespołów | ||
---|---|---|
Mercedes | 612 pkt. | |
Ferrari | 435 pkt. | |
Red Bull Racing Honda | 323 pkt. | |
McLaren Renault | 111 pkt. | |
Renault | 68 pkt. | |
Scuderia Toro Rosso Honda | 62 pkt. | |
Racing Point BWT Mercedes | 58 pkt. | |
Alfa Romeo Racing Ferrari | 35 pkt. | |
Haas Ferrari | 28 pkt. | |
Williams Mercedes | 1 pkt. |