Aktualności
19.10.2019

Brabus G V12 900 Ograniczona odpowiedzialność

Rozwój aktualnej klasy G zakończył się na modelu G 63, który polega na turbodoładowanym V8 o pojemności czterech litrów. O czymś większym pod maską można zapomnieć: Mercedes-Benz podsumował karierę mocarnego V12 dwa lata temu w klasie G poprzedniej generacji. Chyba, że skierujemy się ze swoim samochodem i gotówką w innym kierunku, niż macierzysta fabryka.

Ostatnie G 65 z V12 pod maską mogliśmy oglądać w październiku 2017 roku pod postacią pożegnalnego modelu w wydaniu Final Edition, firmowanego przez markę Mercedes-AMG. Podwójnie turbodoładowany motor o pojemności prawie sześciu litrów dysponował wtedy mocą 630 KM i momentem obrotowym 1000 Nm. Na początku ubiegłego roku na świat przyszła zupełnie nowa klasa G, którą w oddziale AMG uzbraja się aktualnie tylko w V8 o kuszącej tunerów mocy 544 KM. Kilka pomysłów na ten motor ma między innymi Brabus, który proponuje podniesienie mocy do okrągłych 800 KM. Zakład może również wcisnąć pod maskę klasy G widlastą dwunastkę!

Brabus G V12 900

G V12 900 to monstrum, którego serce zaczyna żywot jako sześciolitrowa, 530-konna jednostka przygotowana przez fabrykę na potrzeby limuzyny S 600 L. Pod okiem Brabusa silnik rośnie do 6,3 litra i dostaje m.in. nowy wał korbowy, korbowody, turbosprężarki, układ dolotowy i wydechowy oraz elektronikę. W efekcie jednostka dostarcza 900 koni mechanicznych przy 5,5 tysiącach obrotów na minutę i 1200 Nm od 4,2 tysięcy obrotów na minutę (maksymalny moment obrotowy może dojść do 1500 Nm, ale w samochodzie jest elektronicznie ograniczony). Napęd w ważącej prawie 2,7 tony maszynie przenoszony jest na wszystkie cztery koła za pomocą automatycznej skrzyni o dziewięciu biegach.

Brabus G V12 900

Samochód ubrano w węglowy body kit typu Widestar z dodatkowym oświetleniem w technologii LED, postawiono na kołach z obręczami o średnicy co najmniej 23 cali z ogumieniem Continental, wyposażono w regulowane zawieszenie, wzmocniony układ hamulcowy oraz nowe detale wnętrza. G V12 900 ma rozpędzać się do setki w czasie 3,8 sekund, a jego prędkość maksymalna będzie ograniczona do skromnych 280 kilometrów na godzinę. Brabus zbuduje tylko dziesięć egzemplarzy. Każdy z nich wyceniono na co najmniej 605 tysięcy euro plus podatki i lokalne opłaty (aktualnie to prawie 2,6 miliona złotych).

Skomentuj na forumUdostępnij