McLaren MCL35 - Naładowane baterie
McLaren odsłonił w swojej siedzibie w Woking najnowszą maszynę przygotowaną z myślą o mistrzostwach świata Formuły 1, bolid noszący oznaczenie MCL35. Samochód po raz kolejny nawiązuje kolorami do bogatej historii marki i nowozelandzkich korzeni jej założyciela, Bruce'a McLarena. MCL35 ma utrzymać zespół na ścieżce prowadzącej na sam szczyt mistrzostw świata.
McLaren jest jednym z najbardziej utytułowanych zespołów w całej historii Formuły 1, ale jego ostatnie sukcesy odbijają się coraz mniejszym echem: ostatni tytuł mistrzów świata konstruktorów wpadł w ręce brytyjskiej formacji w sezonie 1998, a kierowców w sezonie 2008. Ubiegły rok McLaren zakończył na miejscu czwartym w tabeli konstruktorów. Był to najlepszy wynik zespołu od roku 2012 (i po raz pierwszy od sezonu 2014 kierowca McLarena zdobył podium). MCL35 to kolejny krok na dobrej drodze: ostatnia maszyna zespołu w obecnej erze Formuły 1, której koniec wyznaczają ogromne zmiany techniczne przygotowane na przyszłoroczny sezon.
MCL35 jest trzecią konstrukcją McLarena, która korzysta z jednostek napędowych Renaulta. I póki co ostatnią: od roku 2021 zespół wraca do silników Mercedesa, z którym związany był do 2014 roku. Właśnie wtedy do głosu doszły aktualnie stosowane rozwiązania hybrydowe: turbodoładowane jednostki spalinowe w układzie V6 o pojemności tylko 1,6 litra z systemami odzyskiwania energii cieplnej MGU-H i kinetycznej MGU-K oraz bateriami. Sam model MCL35 jest ewolucja zeszłorocznego bolidu, choć McLaren podkreśla, że maszynę poprawiono pod każdym możliwym względem. Wszystko po to, aby jeszcze bardziej zbliżyć się do czołowych zespołów, Mercedesa-AMG, Ferrari oraz Red Bulla... a być może już w tym sezonie osiągnąć coś więcej.
Za kierownicami bolidów McLarena zasiądzie ten sam duet, co w ubiegłym roku. To 20-letni Lando Norris z Wielkiej Brytanii oraz 25-letni Carlos Sainz, syn rajdowego mistrza świata. Sainz w ubiegłym roku zajął szóste miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców i po raz pierwszy w swojej karierze znalazł się na podium (GP Brazylii). Norris ukończył sezon na miejscu 11, a jego najlepszymi wynikami były szóste miejsca w Bahrajnie oraz Austrii. Sainz jeździ w Formule 1 od sezonu 2015, w którym pojawił się w Toro Rosso. Hiszpan w trakcie sezonu 2017 przeszedł do Renaulta, a w 2019 roku pojawił się w McLarenie. Norris debiutował w Formule 1 w ubiegłym roku, a sezon 2018 spędził jako kierowca testowy McLarena oraz jeden z najlepszych zawodników Formuły 2 (drugie miejsce w klasyfikacji generalnej).
Aktualizacja 13.03.2020 / W czwartek przed zaplanowanym na 15 marca GP Australii, które miało otworzyć nowy, złożony z rekordowej liczby dwudziestu dwóch rund sezon Formuły 1, z wyścigu wycofał się McLaren. U jednego z członków brytyjskiej formacji wykryto obecność koronowirusa SARS-CoV-2. Już wcześniej z powodu światowej epidemii odwołano GP Chin (19 kwietnia), a GP Bahrajnu (22 marca) zostało zaplanowane jako impreza bez kibiców. Kilkanaście godzin później podjęto decyzję o odwołaniu wyścigu w Australii, a w kolejnej dobie zawieszono również organizację wyścigu w Bahrajnie oraz pierwszego w historii GP Wietnamu (5 kwietnia). Nowy sezon Formuły 1 miałby wystartować w najlepszym przypadku na początku maja od GP Holandii (3 maja), które wróciło do kalendarza mistrzostw świata po 35 latach przerwy. Nie wiadomo czy i kiedy odbędą się wyścigi w Australii, Bahrajnie, Wietnamie i Chinach, a w zależności od rozwoju epidemii mogą zostać podjęte decyzje o odwołaniu kolejnych grand prix.
Aktualizacja 19.03.2020 / Światowa pandemia koronawirusa doprowadziła do podjęcia kolejnych decyzji, których skutki obejmą najbliższe miesiące i lata. Typowa, letnia przerwa w mistrzostwach świata, trwająca dwa tygodnie na przełomie lipca i sierpnia została zmieniona na trzy tygodnie uśpienia na przełomie marca i kwietnia, po czym należy spodziewać się wyścigów w środku lata. We Włoszech, które na epidemii ucierpiały dotychczas najbardziej, swoje fabryki i zakłady, w tym dział sportowy, zamknęło między innymi Ferrari. Dziś podjęto jednogłośną decyzję o przesunięciu wielkiej zmiany przepisów i wprowadzeniu zupełnie nowych bolidów z sezonu 2021 na sezon 2022. Jednocześnie przyjęto, że aktualne regulacje techniczne będą obowiązywać również w sezonie 2021, w którym pojawią się tegoroczne bolidy po modernizacjach. Dla McLarena oznacza to dodatkowe wyzwanie: zespół będzie musiał przystosować model MCL35 do przesiadki z jednostki napędowej Renaulta na jednostkę Mercedesa-AMG, czego nie było w planie. Z kalendarza zniknęły wyścigi majowe. Grand prix w Hiszpanii oraz Holandii poszukują nowych terminów. GP Monako zostało odwołane całkowicie: po raz pierwszy od 1954 roku Formuła 1 w ogóle nie zagości na ulicach śródziemnomorskiego królestwa.
Aktualizacja 08.04.2020 / Sytuacja związana z pandemią koronawirusa nadal jest bardzo ciężka, szczególnie w takich krajach, jak Włochy, Hiszpania, Francja czy USA. Dziewiątym wyścigiem Formuły 1, który ląduje wśród odwołanych lub przełożonych w czasie jest GP Kanady, zaplanowane oryginalne na 14 czerwca. Według najnowszych prognoz sezon 2020 mógłby wystartować w najlepszym przypadku w Europie w czerwcu bez udziału kibiców i objąć 18-19 wyścigów (pierwsze w kolejce jest GP Francji, zaplanowane według oryginalnego kalendarza na 28 czerwca). W najgorszym: start w październiku, jedynie osiem grand prix - to minimum, które regulują przepisy FIA, aby można było mówić o mistrzostwach świata - z sesjami zredukowanymi do soboty i niedzieli. W tym czasie wiele serii wyścigowych i prawdziwych kierowców schodzi do wirtualnego świata i simracingu, Formułę 1 wliczając. W oficjalnej serii F1 Esports Virtual Grand Prix w grze F1 2019 F1 pojawili się już Lando Norris (kierowca zespołu McLaren), George Russel (Williams), Charles Leclerc (Ferrari), Alexander Albon (Red Bull), Antonio Giovinazzi (Alfa Romeo) i Nicholas Latifi (Williams).
Aktualizacja 27.04.2020 / Kolejnym wyścigiem, który znika z kalendarza - całkowicie odwołanym lub przełożonym na inną, na razie bliżej nieokreśloną datę - jest GP Francji na pętli Circuit Paul Ricard, zaplanowane oryginalnie na dwudziesty ósmy czerwca. Aktualne plany zakładają, że sezon 2020 przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności i procedur, wystartuje od wyścigu w Austrii na pętli Red Bull Ring w dniu piątym lipca. Pierwsze wyścigi, o ile nie wszystkie, będą odbywać się bez udziału kibiców i z ograniczonym udziałem przedstawicieli prasy. Do końca września Formuła 1 ma pozostać w Europie, a w kolejnych miesiącach odwiedzić inne zakątki świata. Ostatni wyścig sezony ma mieć miejsce w Abu Dhabi w grudniu. Organizatorzy mistrzostw świata Formuły 1 optymistycznie kalkulują, że w sezonie uda się przeprowadzić od piętnastu do osiemnastu wyścigów grand prix.
Aktualizacja 14.05.2020 / Przez stawkę dwudziestu dwóch kierowców Formuły 1, którzy z utęsknieniem wyczekują startu pierwszego grand prix w tym roku, przeszła w ostatnich dniach niespodziewana fala wielkich zmian. Ferrari i Sebastian Vettel sensacyjnie ogłosili, że z końcem roku 2020 zakończą trwającą od ponad pięciu lat współpracę. Dwa dni później włoska ekipa potwierdziła, że w przyszłym roku dołączy do niej Carlos Sainz, który rozstanie się z McLarenem (będzie to już czwarta zmiana zespołu Sainza, który debiutował w roku 2015 w Toro Rosso). Miejsce Sainza, którego Ferrari wzięło na celownik pod koniec ubiegłego roku, w McLarenie zajmie Daniel Ricciardo, który od początku ubiegłego roku jeździ dla Renaulta.
Aktualizacja 02.06.2020 / Organizatorzy mistrzostw świata Formuły 1 po raz pierwszy ogłosili nowy kalendarz na sezon 2020, rozciągający się na razie na okres blisko dwóch miesięcy i osiem wyścigów, a wśród dniach dwa podwójne weekendy na jednym torze. Cały sezon miałby wystartować od dwóch wyścigów w Austrii na pętli Red Bull Ring: GP Austrii w dniu 5 lipca oraz GP Styrii w dniu 12 lipca. W dniu 19 lipca na pętli Hungaroring miałoby odbyć się GP Węgier. Kolejne dwa przystanki to Wielka Brytania i tor Silverstone: GP Wielkiej Brytanii w dniu 2 sierpnia oraz GP 70-lecia w dniu 9 sierpnia. Trzy kolejne weekendy to: GP Hiszpanii 16 sierpnia, GP Belgii 30 sierpnia i GP Włoch 6 września. GP Holandii, pierwsze od 1985 roku, które oryginalne zaplanowano na początek maja na przebudowanym torze Zaandvoort nie odbędzie się w tym roku w ogóle. Wszystkie wyścigi będą zorganizowane bez udziału kibiców, przy ograniczonym udziale mediów i z zachowaniem odpowiednich środków ostrożności. Trwają prace nad drugą połową sezonu - warzą się jeszcze m.in. losy zaplanowanych pierwotnie na czerwiec wyścigów we Francji i Kanadzie - oraz możliwymi zmianami formatu samych sesji kwalifikacyjnych oraz wyścigowych.
Źródło/zdjęcia: mclaren.com, formula1.com McLaren MCL35 na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum