Aktualności
02.04.2020

Laffite X-Road Brudne buty

Super sportowa terenówka to egzotyczny temat, do którego w ostatnich dziesięcioleciach podchodziła niejedna firma. Projekty tego typu kończyły zwykle na garstce egzemplarzy produkcyjnych lub tylko na prototypach i konceptach, co powinno dawać innym do zrozumienia, że nie tędy droga. A może za każdym razem czegoś po prostu brakowało i warto dalej próbować?

Wszystko wskazuje na to, że w tak nietypowym segmencie jest jeszcze wiele do zrobienia i nie brakuje śmiałków, którzy próbują wdrożyć własne rozwiązania. Najnowszą maszyną próbującą coś temu zaradzić jest model X-Road, pod którym podpisują się Laffite Supercars, które działa w Kalifornii, na Florydzie oraz w Hiszpanii oraz G-Tec Sport, mające na koncie między innymi starty prototypem klasy LMP3 w takich pucharach, jak European Le Mans Series, VdeV oraz Le Mans Cup. G-Tec Sport w przypadku projektu X-Road odpowiada przede wszystkim za przygotowanie stalowego podwozia.

Laffite X-Road

Model X-Road został zaprojektowany jako super coupe, któremu nie są straszne bezdroża. Samochód wyróżnia się masą tylko około 1300 kilogramów, mocą co najmniej 475 koni mechanicznych oraz skokiem zawieszenia ponad 43 centymetrów, co pozwala na na porównywanie go do terenówek startujących choćby w słynnym Rajdzie Dakar. Do napędu maszyny zaprzęgnięta jest widlasta ósemka od General Motors: silnik serii LS3 o pojemności 6,2 litra, który współpracuje z sekwencyjną skrzynią o pięciu lub sześciu biegach. Napęd przenoszony jest wyłącznie na tylną oś. Po uzbrojeniu w sprężarki jednostka może generować nawet do 730 koni mechanicznych!

Laffite X-Road

W planach Laffite Supercars znajduje się również elektryczna wersja X-Road, a marka ma na koncie także super sportowe coupe X-24, czyli prototyp klasy LMP3 od Ligiera, przystosowany do zwykłego ruchu drogowego. Plany zakładają wyprodukowanie tylko trzydziestu sztuk X-Road, z których pierwsze mają trafić do klientów przed końcem tego roku. Cena: od 465 tysięcy dolarów za wersję spalinową (aktualnie to równowartość prawie dwóch milionów złotych). W realizacji celów zapewne pomoże nazwisko Laffite: za przedsięwzięciem stoi między innymi Bruno Laffite, bratanek Jacquesa Laffite'a, francuskiego kierowcy Formuły 1, który w latach 1974-1986 zwyciężył w sześciu grand prix, za każdym razem prowadząc bolidy marki Ligier.

Skomentuj na forumUdostępnij