Grand Prix 70-lecia - Praca w upale
W maju tego roku Formuła 1 świętowała 70-lecie mistrzostw świata, których historia rozpoczęła się w 1950 roku od Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone. W tym roku Formuła 1 zadomowiła się na Silverstone na dwa wyścigi z rzędu: GP Wielkiej Brytanii, które miało miejsce w poprzednią niedzielę oraz wczorajsze Grand Prix 70-lecia.
Pierwszy sezon mistrzostw świata kierowców Formuły 1 wystartował od GP Wielkiej Brytanii na 4,65-kilometrowym Silverstone w trzynastym dniu maja 1950 roku. Same przepisy regulujące wyścigi grand prix najwyższego szczebla wyklarowały się kilka lat wcześniej, a w roku 1958 do klasyfikacji kierowców dołączyła klasyfikacja wyłaniająca mistrza wśród konstruktorów. Do pierwszego wyścigu zgłosiło się ponad dwudziestu kierowców, w tym fabryczne zespoły Talbota, Maserati oraz silny zespół Alfy Romeo, który zdominował zawody i cały sezon. Pole position do wyścigu zdobył 44-letni Giuseppe Farina we włoskim bolidzie, który po siedemdziesięciu okrążeniach dowiózł do mety wygraną przed dwoma innymi kierowcami Alfy Romeo. Po siedmiu wyścigach 1950 roku - pozostałe to Monako, USA, Szwajcaria, Belgia, Francja i Włochy - Giuseppe Farina mógł świętować pierwszy tytuł mistrza świata.
Tegoroczne Grand Prix 70-lecia na 5,9-kilometrowym Silverstone było piątą rundą mistrzostw świata, których kalendarz ze względu na światową pandemię koronawirusa został wywrócony do góry nogami. Sezon wystartował dopiero w lipcu w Austrii i na chwilę obecną obejmuje dwanaście wyścigów, wszystkie na terenie Europy. Wiadomo już, że Formuła 1 w tym roku nie odwiedzi kontynentów amerykańskich. W niedzielnym wyścigu po raz kolejny nie zobaczyliśmy Sergio Pereza z zespołu Racing Point, u którego kilkanaście dni temu wykryto zarażenie koronawirusem (obecność wirusa w organizmie potwierdzono kilka dni temu, kierowca przechodzi zarażenie bezobjawowo). W zastępstwie Pereza został powołany Nico Hulkenberg, który w GP Wielkiej Brytanii nie wystartował w ogóle z powodu awarii samochodu tuż przed wyścigiem. Pod znakiem zapytania stoi start Pereza w kolejnym wyścigu.
Przed niedzielnym wyścigiem poznaliśmy decyzję FIA w sprawie protestu Renaulta złożonego odnośnie bolidu Racing Point, który od początku wzbudza ogromne kontrowersje ze względu na podobieństwo do zeszłorocznego Mercedesa. Sam protest skupiał się na kanałach w układzie hamulcowym na tylnej osi (jeden z wielu elementów, które według przepisów zespoły muszą projektować samodzielnie), które wyglądają na kopię niemieckiego rozwiązania, ale cała sprawa jest dużo bardziej skomplikowana i może mieć poważne konsekwencje nie tylko w tym, ale również w kolejnych sezonach. A decyzja FIA pozostawiła więcej pytań, niż odpowiedzi. W skrócie i uproszczeniu: orzeczono, że rozwiązanie Racing Point narusza regulamin sportowy, w związku z czym zespół otrzymał karę pieniężną w wysokości 400 tysięcy euro, karę odebrania 15 punktów z klasyfikacji generalnej konstruktorów oraz reprymendę za wyścigi, które miały już miejsce i... które dopiero będą miały miejsce. Nieprzepisowe, niesportowe rozwiązanie nie narusza regulaminu technicznego i można dalej z niego korzystać. Przepisy na sezon 2021 mają zostać zmienione tak, aby tego typu działania nie były ponad wszelką wątpliwość możliwe. Ciąg dalszy nastąpi: Racing Point zapowiada odwołanie się od decyzji, osobne wnioski w sprawie przygotowuje też większość innych zespołów.
Silverstone przyniosło w tym roku zupełnie inne wyzwania. W poprzednim wyścigu wielu kierowcom trudności sprawiały zrywy mocnego wiatru, a w kilku samochodach trudów rywalizacji nie wytrzymywało ogumienie Pirelli, wliczając oba bolidy Mercedesy, w tym lidera, który dowiózł wygraną przez ostatnie zakręty ostatniego z siedemdziesięciu okrążeń na trzech oponach. Przyczyny: wydłużone stinty w wyniku obecności samochodu bezpieczeństwa i znacznie większe obciążenia generowane przez tegoroczne maszyny względem zaprojektowanego kilka lat temu ogumienia, które takich obciążeń nie przewidywało. W związku z tym na Grand Prix 70-lecia włoski producent opon podniósł obowiązkowe limity minimalnego ciśnienia ogumienia, a na torze przebudowano niektóre krawężniki. Już kilka tygodni temu zdecydowano, że na wyścig dostępne będą zestawy miększego ogumienia, niż poprzednio (od hard C2 do soft C4 zamiast C1-C3). To oznacza, że nikt nie powinien zdecydować się na wydłużenie stintu i tylko jeden postój, a w wyścigu być może zobaczymy nawet strategie na trzy postoje.
W trzech sesjach treningowych w piątek i w sobotę na szczycie tabeli niewiele się działo: raz Bottas przed Hamiltonem, dwa razy Hamilton przed Bottasem, a za nimi Red Bull, McLaren i Racing Point. Czwarty czas podczas FP1 oraz FP3 wykręcił Hulkenberg, który najwyraźniej ma już całą aklimatyzację za sobą (niemiecki kierowca rozstał się z Formułą 1 z końcem sezonu 2019 z rekordem 177 startów bez ani jednego miejsca na podium). Na niższych pozycjach działy się różne rzeczy: układ napędowy w bolidzie Ferrari prowadzonym przez Vettela pozbył się w pewnym momencie kluczowych płynów na torze (w obu samochodach włoskiego zespołu silniki wymieniono później na nowe), posłuszeństwa odmówił jeden z samochodów Alfy Romeo napędzanych jednostkami Ferrari, a poszukiwania granic wytrzymałości ogumienia nie przyniosły wszystkim satysfakcjonujących odpowiedzi. Dodatkowo wiatr zmienił swój kierunek i namieszał jeszcze bardziej.
Sobotnie kwalifikacje już na Q1 zakończyły się między innymi dla obu zawodników Alfy Romeo, do których niespodziewanie dołączył Kvyat w AlphaTauri, któremu nie udało się wykręcić wystarczająco szybkiego, poprawnego okrążenia. Russell, mistrz Formuły 2 w sezonie 2018, w Williamsie ponownie awansował wyżej, ale walkę o pozycje na starcie zakończył na miejscu piętnastym. Rozczarowujące wyniki i odpadnięcie w sesji Q2 zanotowali Vettel w Ferrari oraz Sainz w McLarenie (miejsca dwunaste i trzynaste). W tej samej sesji drugie najlepsze okrążenie wykręcił Hulkenberg, który rozdzielił dwa Mercedesy. Pole position w dziesięciominutowym Q3 wywalczył Valtteri Bottas w Mercedesie (trzynaste pole position w karierze), który kilka dni temu przedłużył kontrakt z niemieckim zespołem na przyszłoroczny sezon. Kolejne pozycje zdobyli: Hamilton w Mercedesie (strata 0,063 sekundy), Hulkenberg w Racing Point, Verstappen w Red Bullu (ponad sekunda straty do Bottasa), Ricciardo w Renaulcie, Stroll w Racing Point, Gasly w AlphaTauri, Leclerc w Ferrari, Albon w Red Bullu i Norris w McLarenie. Z 11 na 14 miejsce startowe został przesunięty Ocon w Renaulcie, który w kwalifikacjach przeszkodził Russellowi.
W niedzielę nad Europą przetaczała się fala upałów i nie inaczej było nad Silverstone, które ze względu na kilka szybkich zakrętów jest i tak jednym z najcięższych wyścigów w sezonie jeśli chodzi o przeciążenia, z którymi muszą zmagać się kierowcy. Już na starcie Hulkenberg stracił pozycję na rzecz Verstappena, który jako jedyny z czołówki startował na ogumieniu typu hard, a nie medium. Bottas utrzymał prowadzenie, ale Hamilton próbował mu odebrać je przez całe okrążenie, bez powodzenia. Stroll awansował na miejsce piąte, a na miejsce szóste spadł Ricciardo. Na ostatnie miejsce na pierwszych zakrętach spadł niespodziewanie Vettel, który stracił panowanie nad swoim Ferrari na krawężniku i wpadł w poślizg, którego nie udało się opanować. Na szczęście w tłoku wszystkim udało się ominąć lecącą bokiem czerwoną maszynę. To kolejny nieudany wyścig w wykonaniu 4-krotnego mistrza świata, który z końcem sezonu 2020 traci miejsce w zespole Ferrari. Gdzie trafi w roku 2021? Tego nie wiadomo, ale coraz więcej wskazuje na to, że Vettelem zainteresowane jest Racing Point, które w przyszłym roku przekształci się w fabryczny zespół Aston Martina.
Okrążenie 2 z 52: Bottas oddalił się od Hamiltona na ponad sekundę, bo oznacza, że teoretycznie mógł uwolnić się z zasięgu DRS rywala. Okrążenie 6: przewaga Bottasa przekroczyła 1,5 sekundy, ale kierowca otrzymuje komunikaty o niebezpiecznie wysokiej temperaturze opon w swoim Mercedesie. Pierwszą dziesiątkę zamyka Leclerc, Vettel zdołał się wspiąć tylko na miejsce osiemnaste. Okrążenie 7: Albon jako pierwszy zjeżdża na bardzo wczesny pit stop po wymianę opon medium na zestaw hard i spada na ostatnie miejsce. Okrążenie 8: do mechaników jako kolejni zjeżdżają Gasly oraz Giovinazzi. Wygląda na to, że po przygodach w poprzednim wyścigu nikt nie będzie ryzykował z przeciążeniem opon. Okrążenie 10: Verstappen zaczyna wyraźnie zbliżać się do Mercedesów, do lidera traci jakieś 2,5 sekundy. Okrążenie 11: Verstappen ma już Hamiltona w zasięgu DRS, ale zespół sugeruje mu, aby odpuścił i oszczędzał opony. Verstappen jest jednak zupełnie innego zdania. Przyjechał tu, aby się ścigać, a nie odpuszczać!
Okrążenie 13: u mechaników po nowe opony zjawia się Norris, a u Hamiltona widać coraz większe zmęczenie ogumienia na obu osiach. Pod koniec okrążenia po nowe opony zjeżdża Bottas, który zatrzymuje się na 2,7 sekundy. Bottas wraca na tor na miejscu szóstym przed Leclerca. Pod koniec okrążenia 14 do mechaników zjeżdża Hamilton, który zatrzymuje się na 2,5 sekundy. Po raz pierwszy w tym sezonie na prowadzeniu grand prix nie widzimy Mercedesa. Miejsce drugie i trzecie zajmują kierowcy Racing Point ze stratą kilkunastu sekund do Verstappena. Hulkenberg do wizycie u mechaników spada na miejsce siódme. Okrążenie 17: Vettel wyprzedza Grosjeana i awansuje na miejsce jedenaste, na którym zaczynał wyścig. Okrążenie 19: po nowe ogumienie zjeżdżają Leclerc i Stroll. Pierwszy spada na miejsce dwunaste za Norrisa, drugi na miejsce szóste za Hulkenberga. Vettel wskakuje do pierwszej dziesiątki za Ricciardo. W tym samym czasie Gasly na pozycji trzynastej broni się z powodzeniem przez Albonem, którego opony nie wyglądają już najlepiej. Okrążenie 20: Leclerc walczy z Norrisem i awansuje na miejsce dziesiąte. Verstappen prowadzi z przewagą ponad czternastu sekund nad Bottasem i najwyraźniej jedzie na jeden pit stop. Czwarty jest Sainz, który jeszcze się nie zatrzymywał.
Okrążenie 22: Gasly traci miejsce dwunaste na rzecz Albona. Verstappen zgłasza, że z oponami w jego Red Bullu jest wszystko w porządku. Tego samego nie mogą powiedzieć kierowcy Mercedesów. Okrążenie 23: problemy z pit stopem Sainza, który traci cenne sekundy i wraca do walki na miejscu trzynastym. Okrążenie 24: przewaga Verstapena rośnie do ponad siedemnastu sekund. Okrążenie 27: Verstappen przesiada się z ogumienia hard na medium i po 3,2-sekundowym postoju wraca na tor kilka długości samochodu za Bottasem! Kilka zakrętów później 22-letni Holender bez trudu wyprzedza 30-letniego Fina i odzyskuje prowadzenie. Hamilton jest na trzecim miejscu ze stratą ponad sześciu sekund do lidera. Za podium jadą obaj kierowcy Racing Point, Leclerc, Norris i Albon. Dwóch ostatnich dzieli niecała sekunda. Magnussen, który jedzie na ostatnim miejscu, otrzymuje karę pięciu sekund za niebezpieczną jazdę w trakcie osiemnastego okrążenia. Okrążenie 29: Albon wyprzedza Norrisa i awansuje na miejsce siódme. Kierowca McLarena zjeżdża pod koniec okrążenia po nowe opony hard i spada na miejsce trzynaste. Okrążenie 30: Verstappen ma już ponad dwie sekundy przewagi nad Bottasem i słyszy od zespołu, że może cisnąć na maxa.
Okrążenie 31: Albon po pit stopie spada na miejsce dwunaste, Hulkenberg po pit stopie spada na miejsce szóste, w kosztowny poślizg podczas walki z Sainzem wpada Ricciardo, który spada na miejsce dwunaste, Sainz jest dziewiąty przed Vettelem. Okrążenie 32: wymiana ogumienia u Verstappena i Bottasa, w obu przypadkach na ogumienie hard, prowadzenie przejmuje Hamilton z przewagą prawie dwunastu sekund. Aktualny mistrz świata nie jest zadowolony ze stanu swoich opon i zachowania się samochodu. Mimo wszystko Mercedes nie ściąga Hamiltona z toru, nie widząc poza pęcherzami niczego złego z ogumieniem. Okrążenie 36: Albon wyprzedza Ocona i awansuje na miejsce ósme, a Norris wyprzedza Ricciardo i awansuje na miejsce dziesiąte. Okrążenie 38: najszybsze okrążenie w wyścigu wykręca Albon, Verstappen traci do Hamiltona niecałe 10,5 sekundy, czwarty jest Leclerc, który będzie musiał jeszcze zjechać na zmianę opon. Vettel jest dopiero dwunasty, a całą stawkę dwudziestu zawodników stawkę zamykają obaj kierowcy Haasa. Okrążenie 41: przewaga Hamiltona nad Verstappenem stopniała do niespełna 8,5 sekundy, Bottas traci do Verstappena ponad cztery sekundy i ma coraz bliżej siebie Leclerca.
Okrążenie 41: Hamilton zjeżdża po nowe ogumienie, blokując koła podczas hamowania przed linią wyznaczającą strefę ograniczenia prędkości w alei serwisowej, zatrzymuje się na 2,7 sekundy i wraca na tor na miejscu czwartym między Leclerca i Hulkenberga. Do kierowcy Ferrari traci jakieś 6,5 sekundy. Na prowadzenie wraca Verstappen, który ma prawie 4,5 sekundy przewagi nad Bottasem. Okrążenie 44 z 52: Albon i Hamilton wymieniają się najszybszymi okrążeniami w wyścigu i nieustannie zbliżają się do rywali na wyższych pozycjach. Okrążenie 45: do pitów niespodziewanie zjeżdża Hulkenberg, który spada z miejsca piątego na siódme i jako pierwszy przesiada się na ogumienie soft. Hamilton bez wysiłku wyprzedza Leclerca i awansuje na miejsce trzecie, ale za Ferrari stracił sporo czasu. Okrążenie 46: z wyścigu wycofuje się Magnussen w Haasie, Hamilton traci niecałe dziesięć sekund do lidera i niecałe 4,5 sekundy do Bottasa, z których cały czas urywa cenne ułamki. Okrążenie 48: Verstappen z zapasem dziewięciu sekund wydaje się być poza zasięgiem Hamiltona, Bottas jest w dużo gorszym położeniu. Okrążenie 50: Bottas po krótkiej walce traci drugie miejsce na rzecz Hamiltona. Dwa okrążenia do końca, jedno. Koniec.
Grand Prix 70-lecia zakończyło się wygraną Maxa Verstappena w Red Bullu, dziewiątą wygraną w karierze kierowcy. Kolejne pozycje zajęli: Hamilton i Bottas w Mercedesach (Hamilton wyrównał rekord 155 wyścigów na podium Schumachera), Leclerc w Ferrari, Albon w Red Bullu, Stroll i Hulkenberg w Racing Point, Ocon w Renaulcie, Norris w McLarenie i Kvyat w AlphaTauri. W klasyfikacji generalnej kierowców prowadzi nieustannie Hamilton (107 punktów). Na miejsce drugie wskoczył Verstappen (77 punktów) przed Bottasem (73 punkty). W klasyfikacji generalnej konstruktorów Mercedes (180 punktów) ucieka Red Bullowi (113 punktów) i Ferrari (55 punktów), które awansowało po wyprzedzeniu McLarena (53 punkty). Ani jednego punktu w tym roku nie zdobył jeszcze Williams. Kolejny wyścig, Grand Prix Hiszpanii, będzie miał miejsce już w najbliższą niedzielę, szesnastego sierpnia.
Źródło/zdjęcia: formula1.com Grand Prix 70-lecia na forumRed Bull RB16 na forumMercedes-AMG F1 W11 EQ Performance na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum