Aktualności
10.10.2020

Ford Puma ST Rozzłoszczona zieleń

Ford Performance wkroczył na rynek ze swoim pierwszym, usportowionym crossoverem przeznaczonym dla europejskich klientów. Nowe horyzonty przed miłośnikami amerykańskiej marki otwiera model Puma ST, który idzie w ślady najnowszej Fiesty ST i wjeżdża z dużą pewnością siebie tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden inny samochód Forda.

Model Puma ST zadebiutował w trudnym do zignorowania kolorze Mean Green, poruszając się na 19-calowych felgach i zapraszając do kabiny ze sportowymi fotelami Recaro. A to tylko początek zmian, pod którymi podpisuje się oddział Ford Performance. Co jeszcze? Między innymi usztywnione podwozie, dostępny za dopłatą mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu, przeprojektowane zawieszenie i układ kierowniczy, kilka trybów jazdy z ekonomicznym włącznie, nowy wydech z dodatkowymi przepustnicami, ogumienie Pilot Sport 4S opracowane wspólnie z firmą Michelin oraz jednostka napędowa o ponad dwukrotnie większej mocy, niż w przypadku bazowej Pumy, która zadebiutowała w połowie ubiegłego roku.

Ford Puma ST

Do napędu Pumy ST zaprzęgnięto trzycylindrowy silnik benzynowy o pojemności półtora litra z rodziny EcoBoost z turbosprężarką, który wyposażony jest m.in. w system odłączania jednego cylindrów z pracy, gdy jednostka nie pracuje pod dużym obciążeniem. Rozwiązanie takie pozwala na utrzymanie średniego zużycia paliwa na poziomie niespełna siedmiu litrów na sto kilometrów (według norm WLTP). Silnik przy sześciu tysiącach obrotów na minutę rozwija okrągłe 200 koni mechanicznych. W zakresie od 2,5 tysiąca do 3,5 tysiąca obrotów na minutę dostępny jest maksymalny moment obrotowy: 320 niutonometrów. Tak samo, jak w przypadku Fiesty ST, silnik połączono z ręczną skrzynią biegów o sześciu przełożeniach, która wysyła całą moc tylko na przednią oś.

Ford Puma ST

Na rozpędzenie się do 100 km/h w Pumie ST stracimy tylko 6,7 sekundy, a na niemieckiej autostradzie będziemy mogli rozwinąć prędkość 220 kilometrów na godzinę. Do wyboru będziemy mieli cztery tryby jazdy: Normal do jazdy codziennej, Eco do jazdy codziennej z naciskiem na jak najniższe zużycie paliwa, Sport do dynamicznej jazdy w akompaniamencie głośniejszego wydechu i żwawszej reakcji silnika oraz Track, w którym takie systemy, jak kontrola trakcji czy stabilności usuną się w cień. Samą kontrolę stabilności będzie można wprowadzić w jeden z trzech trybów pracy, a wśród innych wynalazków znajdziemy kontrolę szybkiego startu, kontrolę rozdziału momentu obrotowego pomiędzy poszczególne koła napędzanej osi (Torque Vectoring Control) oraz system zapobiegający skręcaniu kół podczas gwałtownego przyspieszania (Torque Steer Compensation).

Skomentuj na forumUdostępnij