Aktualności
03.10.2022

Grand Prix Singapuru Poplątane myśli

Formuła 1 wróciła do Singapuru na nocne grand prix, którego ostatnia edycja miała miejsce w 2019 roku. Niedzielny wyścig, przy odpowiedniej kolejności na mecie, mógł przypieczętować drugi tytuł mistrza świata Verstappena, który wygrwał w tym roku już jedenaście razy. Prawdopodobnieństwo takiego finału było jednak stosunkowo niewielkie.

Weekend wyścigowy w Singapurze rozpoczął się gorąco i wilgonie. I to nie tylko nie względu na atmosferę panującą na samym torze. Głównym tematem tygodnia, poza niedzielnym wyścigiem, były informacje odnośnie śledzctwa FIA, w ramach któgo pod lupę wzięto zeszłoroczne wydatki Red Bulla. Finanse zespołu miałyby poważnie przekroczyć regulaminowe limity, które nałożono ze startem prac nad sezonem 2021. Zespołowi mistrza świata, jeśli podejrzenia i zarzuty okażą się prawdziwe, może grozić nawet dyskwalifikacja. W trakcie trzytygodniowej przerwy od poprzedniego wyścigu potwierdzono kilku kolejnych kierowców na sezon 2023: Tsunoda zostaje w AlphaTauri, a Zhou zostaje w Alfie Romeo. Williams z kolei potwierdził, że rozstaje się z Latifim. Ogłoszono również wstępny kalendarz na sezon 2023: rekordowa liczba 24 grand prix, w tym powrót Chin i Kataru, debiut Las Vegas i sześć sobotnich sprintów.

Zdjęcie Grand Prix Singapuru

Wracamy do Singapuru i pięciokilometrowego, ulicznego toru Marina Bay u wybrzeża Cieśniny Singapurskiej. Kilka zespołów, Mercedes, McLaren oraz Alpine, przyjechało na miejsce ze znaczącymi poprawkami swoich bolidów, a McLaren z okazji powrotu Formuły 1 do Azji zmienił nieco swoje malowanie. Piątkowe treningi, które zostały na chwilę przerwane po tym jak Stroll uszkodził na barierkach swojego Aston Martina, rozpoczęły się obiecująco dla Mercedesa: pierwszy Hamilton, za nim Verstappen i Leclerc. Drugą sesję zdominowało Ferrari: Sainz pierwszy, Leclerc drugi, a za nimi Russell. W sobotę padał deszcz i warunki przez dłuższą chwilę w ogóle nie pozwalały na wyjazd na tor. Na mokrej nawierzchni, na ogumieniu przejściowym w treningach najszybszy był Leclerc, za którym uplasowali się Verstappen i Sainz.

Zdjęcie Grand Prix Singapuru

Sobotnie pod osłoną nocy rozpoczęły się na wilgotnym torze, który nie zachęcał do założenia slicków i w kilku miejscach straszył niebezpieczną, stojącą wodą, której powierzchnia malała z każdym okrążeniem. Po Q1, przecinanym żółtymi flagami, z rywalizacji odpadli obaj kierowcy Williamsa, Ocon w Alpine, Ricciardo w McLarenie i Bottas w Alfie Romeo. Po Q2 odpadli obaj kierowcy Aston Martina, Zhou w Alfie Romeo, Schumacher w Haasie i niespodziewanie Russell w Mercedesie. Slicki wjechały na stałe dopiero w trzeciej, ostatniej sesji kwalifikacyjnej, w której co chwilę padały coraz lepsze czasy okrążeń. Pole position - dziewiąte w tym roku i osiemnaste w karierze - zdobył Charles Leclerc w Ferrari. Kolejne miesca zajęli: Perez w Red Bullu, Hamilton w Mercedesie, Sainz w Ferrari, Alonso w Alpine przed swoim 350 startem, Norris w McLarenie, Gasly w AlphaTauri, Verstappen w Red Bullu, Magnussen w Haasie i Tsunoda w AlphaTauri. Między pierwszym, a trzecim miejscem było tylko 0,054 sekundy różnicy.

Zdjęcie Grand Prix Singapuru

Niedziela, godzina 14:00 czasu polskiego. Startu o zaplanowanej porze nie będzie. Całą procedurę opóźniono z powodu dużych opadów deszczu i zalanego toru. Start wyścigu ostatecznie przesunięto o ponad godzinę. Bolidy wyjechały na tor na jakieś czterdzieści minut przed startem, większość była na ogumieniu deszczowym. Godzina 15:05, okrążenie formacyjne i start spod świateł. Wszyscy zaczynają na ogumieniu przejściowym. Russell po wymianie jednostki napędowej rusza z alei serwisowej. Zielone światła! Na prowadzenie przed pierwszym zakrętem wychodzi Perez, Sainz awansuje na miejsce trzecie, na czwarte spada Hamilton. Alonso spada na miejsce szóste, Verstappen po nieudanym ruszeniu spada aż cztery pozycje, spada na miejsce dwunaste. O pięć miejsc, na miejsce ósme awansuje Vettel. Poza pierwszą dziesiątkę z uszkodzonym przednim skrzydłem spada Magnussen. Okrążenie 2 z 61: Verstappen po wyprzedzeniu Strolla wraca do pierwszej dziesiątki. Z toru wypada Albon, który na chwilę zatrzymuje się na barierkach, na szczęście bez większych uszkodzeń samochodu.

Zdjęcie Grand Prix Singapuru

Okrążenie 4: Verstappen po wyprzedzeniu Tsunody awansuje na miejsce dziewiąte. Okrążenie 7: żółte flagi, zderzyli się Latifi i Zhou, który został przyciśnięty do ściany. Zhou kończy wyścig z połamanym zawieszeniem przedniej osi, Latifi musi zjechać do mechaników z przebitą oponą na tylnej osi i uszkodzonym przednim skrzydłem. Wcześniej dochodzi również do małego kontaktu między Bottasem i Russellem, który wylatuje w boczną uliczkę. Okrążenie 8: na tor wyjeżdża samochód bezpieczeństwa. Latifi po wizycie w garażu do wyścigu już nie wraca. Koniec okrążenia 10 z 61: zielone flagi. Verstappen wyprzedza Vettela i awansuje na miejsce ósme. Na tym samym kółku za Verstappenem zostaje również Gasly. Pierwsza dwójka jedzie własny wyścig: Leclerc trzyma się cały czas w okolicy 1,5 sekundy za Perezem, a coraz więcej sekund tracą do nich Sainz i Hamilton na miejscach trzecim i czwartym. Russell jest dopiero szestnasty.

Zdjęcie Grand Prix Singapuru

Okrążenie 20 z 61: przewaga Pereza na prowadzeniu zaczyna rosnąć i wynosi ponad 2,5 sekundy. Okrążenie 21: Verstappen awansuje na miejsce szóste, poza torem po awarii silnika Renaulta zatrzymuje się Alonso, który był szósty. Wirtualny samochód bezpieczeństwa. Pierwszą dziesiątkę opuszcza Tsunoda, który traci dwie pozycje po poślizgu i ominięciu barierek o milimetry. Na miejsce dziesiąte wskakuje Ricciardo. Pit stop Russella, który jako pierwszy przesiada się na slicki, slicki typu medium. Kierowca Mercedesa po niecałym okrążeniu komunikuje, że to był duży błąd i na slicki jest jeszcze za wcześnie. Okrążenie 26: żółte flagi. Na barierkach przednie skrzydło swojego Williamsa zostawił Albon, który na domiar złego przebił oponę na przedniej osi. Wirtualny samochód bezpieczeństwa po raz kolejny. Albon zjeżdża do mechaników na wymianę uszkodzonych części, ale na tor już nie wraca, inne uszkodzenia bolidu są zbyt duże aby kontynuować wyścig. To już czwarte DNF w niedzielnym grand prix.

Zdjęcie Grand Prix Singapuru

Okrążenie 28: żółte flagi ponownie! Tuż za granicami toru zatrzymało się dymiące Alpine, które prowadził Ocon. To koniec wyścigu dla francuskiego zespołu. Wirtualny samochód bezpieczeństwa, na torze zostaje piętnastu kierowców z dwudziestu. Okrążenie 30: zielone flagi. Okrążenie 33: żółte flagi! Na barierkach wylądował Hamilton, którdmu udaje się natychmiast wrócić do wyścigu. Hamilton spada na miejsce piąte dokładnie między Norrisa i Verstappena. W bolidzie Mercedesa uszkodzone jest przednie skrzydło, ale zespół na razie nie widzi konieczności jego wymiany. Okrążenie 34: na pit stop zjeżdża Gasly, który jako drugi przesiada się na slicki. W jego ślady idą Tsunoda, Bottas, Magnussen i Vettel. Okrążenie 35: pit stop Leclerca, postój na 5,3 sekundy i powrót na tor na miejscu trzecim. Chwilę po nim u mechaników pojawia się Hamilton, zmiana ogumienia i wymiana przedniego skrzydła zatrzymują go na 13,8 sekundy i spychają na miejsce dziewiąte.

Zdjęcie Grand Prix Singapuru

Okrążenie 36: 2,8-sekundowy pit stop Pereza, 3,5-sekundowy pit stop Sainza i 2,4-sekundowy pit stop Verstappena. Perez wraca na pozycję lidera z przewagą ponad 6,5 sekundy nad Leclerkiem. Żółte flagi: w barierkach stoi bolid AlphaTauri prowadzony przez Tsunodę! To koniec wyścigu dla japońskiego kierowcy. Na tor wyjeżdża samochód bezpieczeństwa. W takich okolicznościach ogumienie wymienia Russell, który spada na ostatnie, czternaste miejsce. Na torze na ogumieniu przejściowym zostają jeszcze tylko dwa McLareny: Norris trzeci i Ricciardo piąty. Okrążenie 37: pit stop Norrisa, który wraca na tor na miejscu czwartym, pit stop Ricciardo, który spada na miejsce szóste. Ricciardo i Bottas jako jedyni jadą teraz na slickach typu soft. Okrążenie 39: zielone flagi. Zegar odlicza regulaminowy czas pozostały na zakończenie wyścigu: jakieś 34 minuty, które mogą nie pozwolić na przejechanie wszystkich zaplanowanych 61 okrążeń.

Zdjęcie Grand Prix Singapuru

Okrążenie 40: Verstappen atakuje Norrisa, ale blokuje koła podczas hamowania i wylatuje w kłębach dymu w boczną uliczkę! Zawodnik Red Bulla spada na miejsce ósme tuż przed Hamiltona. Ogumienie w maszynie Verstappena nie nadaje się już do dalszej jazdy. Po pit stopie kierowca spada na ostatnie, czternaste miejsce. Po torze snuje się Russell, jego Mercedes po kontakcie z Haasem ma przebitą oponę na tylnej osi. Prowadzenie utrzymuje Perez, ale Leclerc jest niecałą sekundę za nim. Niestety nie można jeszcze korzystać z DRS. Okrążenie 44: Perez zgłasza problemy z jednostką napędową, można korzystać już z DRS. Verstappen po pit stopie Schumachera awansuje na miejsce dwunaste i odrabia nawet po trzy sekundy na okrążenie względem samochodów przed nim. Okrążenie 47: Perez z powodzeniem broni się przed atakami Ferrari, ale blokuje koło przedniej osi podczas hamowania, co nie ułatwi mu dalszej jazdy. Okrążenie 48: Verstappen wyprzedza Magnussena i awansuje na miejsce jedenaste.

Zdjęcie Grand Prix Singapuru

Okrążenie 49: błąd Leclerca, Perez może na chwilę odetchnąć - Ferrari jest 1,5 sekundy za nim, ale przygotowuje się do kolejnych ataków. Perez może mieć więcej problemów: siędziowie po wyścigu prześwietlą jego zachowanie przy zjeździe samochodu bezpieczeństwa (finalnie: kara doliczenia pięciu sekund). W tym czasie Schumacher traci miejsce trzynaste na rzecz Russella. Okrążenie 52: Verstappen awansuje na miejsce dziesiąte, na jedenaste spada Bottas. Niedługo później miejsce dziewiąte na rzecz Verstappena traci Gasly. Perez jedzie po pewną wygraną, Leclerc popiełnia błędy i traci do lidera już ponad trzy sekundy. Okrążenie 54: pit stop Russella, który przesiada się na ogumienie soft i wkrótce odbiera Perezowi najszybsze okrążenie wyścigu. Okrążenie 56: Verstappen jest niecałą sekundę za Hamiltonem, Hamilton jest niecałą sekundę za Vettelem, do końca wyścigu zostało niespełna pięć minut. Hamilton popełnia błąd przy ataku na Vettela i traci pozycję ósmą. Okrążenie 60, ostatnie zakręty: Verstappen wyprzedza Vettela.

Zdjęcie Grand Prix Singapuru

Tegoroczne Grand Prix Singapuru zakończyło się zwycięstwem Sergio Pereza w bolidzie Red Bulla. Była to czwarta wygrana w karierze kierowcy z Meksyku. Na mecie Perez miał ponad siedem sekund przewagi i kara pięciu sekund nie wpłynęła na jego pozycję. Kolejne miejsca zajęli: Leclerc i Sainz w Ferrari, Norris i Ricciardo w McLarenach, Stroll w Aston Martinie, Verstappen w Red Bullu, Vettel w Aston Martinie, Hamilton w Mercedesie oraz Gasly w AlphaTauri. Na pięć wyścigów przed końcem sezonu Verstappen prowadzi w klasyfikacji generalnej z przewagą nad kolejnym kierowcą zmniejszoną ze 116 do 104 punktów. Red Bull otwiera tabelę zespołów z przewagą, która zmalała ze 139 do 137 punktów. Na miejscu czwartym wylądował McLaren, który w Singapurze wyprzedził Alpine. Kolejny wyścig będzie miał miejsce już w najbliższą niedzielę. Będzie to GP Japonii na torze Suzuka.

Klasyfikacja generalna kierowców - top 5
Max Verstappen (Red Bull)341 pkt.
Charles Leclerc (Ferrari)237 pkt.
Sergio Perez (Red Bull)235 pkt.
George Russell (Mercedes-AMG)203 pkt.
Carlos Sainz (Ferrari)202 pkt.
Klasyfikacja generalna zespołów - top 5
Red Bull576 pkt.
Ferrari439 pkt.
Mercedes-AMG373 pkt.
McLaren129 pkt.
Alpine125 pkt.
Skomentuj na forumUdostępnij