Aktualności
07.12.2023

Rodin FZero Zero ograniczeń

Nowozelandzkie Rodin Cars wyprowadziło na tor testowy pierwszą, prototypową sztukę ekstremalnego ścigacza o nazwie FZero. Maszyna łączy w sobie tęsknoty za Formułą 1 z widlastymi "dziesiątkami", inspiracje eksperymentalnymi prototypami z Le Mans i gier komputerowych oraz fantazje rodem z filmów science-fiction.

Rodin Cars funkcjonuje oficjalnie od 2016 roku. Firma zaczęła działalność od przejęcia projektu Type 125 od Lotusa - wyścigowego bolidu z genami Formuły 1 i 3,5-litrowym silnikiem V8 od Coswortha. Teraz marka bierze się za wykucie zupełnie nowej niszy dla ekstremalnych samochodów przeznaczonych wyłącznie na tory wyścigowe: na pierwsze testy na firmowym torze wyjechał prototyp modelu FZero, który powiedziano latem ubiegłego roku. Jednoosobowa, zbudowana wokół węglowego kadłuba maszyna ma w sobie wiele z Formuły 1, ale również z Batmobila czy konceptów z serii Vision Gran Turismo z wirtualnego świata gier komputerowych. Rodin Cars rzuca wyzwanie takim markom, jak Aston Martin, Gordon Murray Automotive oraz Mercedes-AMG, ze szczególnym wskazaniem na Valkyrie AMR Pro od tej pierwszej.

Zdjęcie Rodin FZero

FZero mierzy jakieś 5,5 metra długości i na sucho ma ważyć tylko niespełna 700 kilogramów. Jego docisk aerodynamiczny, zależnie od konfiguracji, ma dochodzić do czterech tysięcy kilogramów! Do napędu służy jednostka własnego pomysłu o nazwie RC.TEN, której budowę powierzono brytyjskiemu Neil Brown Engineering. Jest nią 4-litrowy silnik w układzie V10 z dwiema turbosprężarkami, który kręci się do 10,5 tysiąca obrotów na minutę. V10 produkuje do 1027 koni mechanicznych oraz 700 niutonometrów. I na tym nie koniec: do wału korbowego podłączono dodatkowy silnik elektryczny o mocy 130 kW - 177 koni mechanicznych - który między innymi rozkręca V10 w momencie, gdy nie rozkręciły się jeszcze turbosprężarki. Maksymalna moc układu napędowego ma dochodzić do 1193 koni mechanicznych, które pozwolą na rozpędzenie się do 360 kilometrów na godzinę.

Zdjęcie Rodin FZero

Napęd na tylną oś przenoszony jest poprzez tytanową, sekwencyjną skrzynię biegów o ośmiu przełożeniach, którą przygotowano we współpracy z Ricardo. Maszyna ma kręcić czasy okrążeń porównywalne z bolidami Formuły 1. Prace trwają! Na najnowszych zdobyczach technologicznych związanych z modelem FZero, którego produkcja będzie limitowana, ma być zbudowana przyszłość marki Rodin. Już teraz przygotowywana jest wolnossąca wersja silnika V10, a turbodoładowane RC.TEN już wkrótce będzie można zakupić jako kompletny zestaw na potrzeby własnego projektu sportowego. Nowozelandzkiej marce marzy się również wejście do mistrzostw świata Formuły 1. Rodin Cars złożyło w tym roku swoją aplikację, ale kandydatura została odrzucona.

Skomentuj na forumUdostępnij