Aktualności

Mercedes-AMG PureSpeed Niefiltrowane doświadczenie

Zapowiadana za kulisami od kilku lat seria kolekcjonerskich samochodów Mercedes-Benza pod szyldem Mythos jest coraz bliższa wyjścia na światło dzienne. Oto pierwszy zwiastun tego, czego można się spodziewać w bardzo bliskiej przyszłości: efektowny koncept PureSpeed firmowany przez oddział AMG.

Koncept PureSpeed zadebiutował... na wodzie. Dosłownie. Wyjątkową maszynę odsłonięto na pływającym pontonie w lokalnym porcie w Monako, a na premierze nie zabrakło fabrycznych kierowców zespołu Mercedes-AMG z Formuły 1. Maszynę inspirowano bolidami Formuły 1, limitowanym supercoupe One oraz autami z obecnego katalogu AMG. Koncept bazuje na roadsterze SL, który został pozbawiony szyb na rzecz niewielkich owiewek i pałąka bezpieczeństwa wzorowanego na Halo z wyścigowych bolidów. Samochód uzbrojono w dodatkowe, aerodynamiczne panele z włókien węglowych pod zderzakami i progami, aerodynamiczne nakładki na felgi, powiększone wloty powietrza oraz ozdobne logotypy AMG i przemyślane malowanie.

Zdjęcie Mercedes-AMG PureSpeed

Kolorystyka i wykończenie samochodu mają nawiązywać do sukcesów Mercedes-Benza w sportach samochodowych. Elementy w kabinie mają przywodzić na myśl model SLR, którym Moss i Jenkinson zwyciężyli we włoskim wyścigu Mille Miglia w 1955 roku. Czerwony lakier nawiązywać ma do Mercedesa, który pozwolił na wygranie w sycylijskim wyścigu Targa Florio w 1924 roku (marka w tym samym roku połączyła się z Benzem). Czerwone malowanie miało sto lat temu uchronić niemiecką załogę przed gniewem włoskich kibiców (niemieckie auta wyścigowe były wówczas zwyczajowo malowane na biało, włoskie na czerwono). Do tego samego sukcesu nawiązuje numer 10 na przednich błotnikach konceptu. W zestawie z samochodem znajdują się dwa aerodynamicznie zoptymalizowane kaski oraz specjalny zegarek na desce rozdzielczej od szwajcarskiego IWC Schaffhausen.

Zdjęcie Mercedes-AMG PureSpeed

O tym, co pod maską skrywa PureSpeed jego twórcy nie informują, ale mniej więcej wiadomo, czego można się spodziewać. Całkiem rozsądną opcją byłaby podwójnie turbodoładowana, widlasta ósemka o pojemności czterech litrów rodem z SL 63, której maksymalną moc podniesiono by do okolic 600 koni mechanicznych. Mercedes-Benz już teraz potwierdza, że PureSpeed jest zapowiedzią pierwszego, seryjnego modelu z kolekcjonerskiej rodziny Mythos. Finalną wersję mamy zobaczyć już w przyszłym roku. Produkcja będzie limitowana do 250 egzemplarzy.

Skomentuj na forumUdostępnij