Abb Nascar EV - Wpływ innowacji
Kilka tygodni temu amerykańskie bolidy IndyCar po raz pierwszy w swojej historii przeszły na hybrydowe układy napędowe, w których pracują m.in. turbodoładowane V6. Na tym sensacji nie koniec: do elektryfikacji przymierzają się nieśmiało wyścigi pod szyldem NASCAR, których znakiem rozpoznawczym jest ryk widlastych ósemek.
Wizja przyszłej elektryfikacji zawodów National Association for Stock Car Auto Racing nie przewiduje hybrydyzacji: przy okazji niedawnego wyścigu na ulicach Chicago zaprezentowano prototyp auta, które stawia od razu na pełny napęd elektryczny. Maszyna została przygotowana w NASCAR Research & Development Center we współpracy z Toyotą, Fordem i Chevroletem, a także amerykańskim oddziałem firmy ABB, która od kilku lat jest sponsorem tytularnym mistrzostw świata Formuły E. Elektryczny prototyp jest częścią programu NASCAR Impact, w ramach którego dla całej serii wyścigowej planowane jest ograniczenie emisji dwutlenku węgla do zera w ciągu najbliższej dekady, co nie musi wiązać się z porzuceniem silników spalinowych (auta elektryczne mogłyby utworzyć w przyszłości odrębne mistrzostwa, a jednostki spalinowe przejść na paliwa syntetyczne).
Jak prezentuje się prototyp elektrycznego ścigacza NASCAR? Na samej elektryfikacji rewolucja się nie kończy. Auto zmieniło również swoje kształty i zamiast kolejnej maszyny nawiązującej do produkowanych seryjnie sedanów sięgnięto po... crossovera. Nową karoserię o liniach mogących przypominać niejedną popularną markę wykonano z materiałów kompozytowych bazujących na pozostałościach z uprawy lnu. Pod spodem skrywa się zmodyfikowana platforma obecnej generacji (tak zwana Next Gen, wprowadzona do użytku niecałe trzy lata temu), którą połączono ze zmodyfikowanym układem kierowniczym, hamulcami i zawieszeniem rodem z samochodów z pucharu NASCAR Cup Series. Ogumienie specjalnie na potrzeby prototypu przygotowała firma Goodyear, która dostarczyła slicki Racing Eagle.
Elektryczny, wyścigowy crossover został wyposażony w trzy silniki elektryczne, które zapewniają stały napęd wszystkich czterech kół. Na przedniej osi umieszczono jeden silnik, na tylnej dwa. Wybór padł na silniki austriackiego Stard, z którego wynalazków przy okazji swoich elektrycznych prototypów korzysta od kilku lat między innymi Ford. Energia elektryczna przechowywana jest w chłodzonych cieczą akumulatorach o pojemności 76 kilowatogodzin, które w trakcie jazdy mogą być uzupełniane dzięki systemowi odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania. Układ napędowy może osiągać chwilową maksymalną moc na poziomie okrągłego tysiąca kilowatów - aż 1360 koni mechanicznych! Zapasy energii miałyby wystarczać na krótkie wyścigi o długości 30-45 minut, co na razie eliminuje nowe technologie z marzeń o imprezach w stylu Daytona 500. Konkretnych planów na elektryczną serię NASCAR na razie nie ma, ale do roku 2035, wyznaczonego na termin odwęglenia (redukcji sumarycznej emisji CO2 do zera), zostało jeszcze dużo czasu.
Źródło/zdjęcia: nascar.com Abb Nascar EV na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum