
Renault 5 Turbo 3E - Efekty transformacji
Po kilku miesiącach od filmowej premiery w dokumencie "Anatomy of a comeback" Renault zdradza kolejne szczegóły na temat projektu 5 Turbo 3E. To efektowny hot hatch o napędzie elektrycznym z innowacyjnymi rozwiązaniami, składający pokłony słynnemu 5 Turbo z lat osiemdziesiątych, który trafi wkrótce do limitowanej produkcji seryjnej. Przyjmowanie zamówień ruszy lada tydzień.
Najnowsze elektryki marki Renault to modele czerpiące pełnymi garściami z jej dorobku: model 4 nawiązuje do klasyka z lat sześćdziesiątych, model 5 wzorowany jest na przodu z lat siedemdziesiątych, a Twingo czwartej generacji wraca do formy pierwszej serii z lat dziewięćdziesiątych. Nie inaczej jest w przypadku szalonego 5 Turbo 3E. To spadkobierca homologacyjnego specjału 5 Turbo, który pojawił się w 1980 roku z myślą o rajdach samochodowych. Auto to wyposażono w umieszczony centralnie, 4-cylindrowy, turbodoładowany silnik o pojemności 1,4 litra, z którego wykrzesano około 160 koni mechanicznych. Kilka lat później pojawiła się tańsza odmiana Turbo 2 ze zmodyfikowanym nadwoziem, kabiną i innymi zmianami. W ciągu pięciu lat produkcji sprzedano łącznie ponad 3,5 tysiąca egzemplarzy drogowych. Najcenniejsze z nich potrafią dziś przekroczyć na aukcjach wartość pół miliona złotych (wersje rajdowe sprzedają się nawet za ponad 1,5 miliona złotych)!

Renault 5 Turbo 3E, na razie jako koncept, podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej. To elektryk, jakiego w salonach sprzedaży jeszcze nie było. Kompakt, który ze zwykłą "Piątką" ma niewiele wspólnego, ma niecałe 4,1 metra długości i aż 203 centymetry szerokości. Dwudrzwiowy samochód mieści tylko dwie osoby, a jego konstrukcję wzmacnia zainstalowana za ich plecami klatka bezpieczeństwa. Karoserię wykonano z włókien węglowych. W podłodze zainstalowano litowo-jonowy akumulator o pojemności 70 kilowatogodzin, pracujący w układzie o napięciu roboczym 800 V, a na tylnej osi znalazły się dwa silniki elektryczne. Silniki umieszczono... w piastach kół, co ma przekładać się na uproszczenie konstrukcji, oszczędność masy, maksymalnie wykorzystanie mocy i spotęgowanie wrażeń płynących z jazdy. Do wybory są trzy tryby pracy: Regular, Snow, Sport oraz Race z funkcją wspomagania driftowania.

Każdy z silników elektrycznych dostarcza po 200 kilowatów - łącznie 544 koni mechanicznych. Maksymalny moment obrotowy na kołach sięga 4,8 tysiąca niutonometrów. Auto ma ważyć około 1450 kilogramów. Osiągi: od zera do setki w niecałe 3,5 sekundy, prędkość maksymalna 270 kilometrów na godzinę i zasięg według norm WLTP ponad 400 kilometrów. Ładowanie akumulatora ze stacji DC 350 kW w zakresie 15-80% zajmować ma około 15 minut. Ładowanie w zakresie 0-100% w domowych warunkach z wykorzystaniem pokładowej ładowarki AC 11 kW: jakieś osiem godzin. Renault zapowiada, że seryjna wersja 5 Turbo 3E będzie gotowa za jakieś dwa lata, a pierwsze egzemplarze trafią do właścicieli przed końcem 2027 roku. Produkcja będzie limitowana do 1980 sztuk, w nawiązaniu do debiutu pierwszego 5 Turbo. Cena? Nieoficjalnie mówi się o przedziale 500-650 tysięcy złotych. Przyjmowanie zamówień rozpocznie się już w najbliższych tygodniach.
Źródło/zdjęcia: Renault Renault 5 Turbo 3E na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum