Formuła 1 GP Chin - Red Bull dostał skrzydeł
Trzeci w tym roku wyścig F1 po wyjaśnieniu legalności dających przewagę dyfuzorów na korzyść stosujących je zespołów przebiegł bez żadnych wątpliwości. Poza tymi wywołanymi przez pogodę - zawodnicy w niedzielnym GP Chin przez cały czas musieli zmagać się z grubą warstwą wody, a przygody nie ominęły niemal żadnego z nich.
Z pierwszej linii do wyścigu startował Sebastian Vettel (Red Bull) oraz Fernando Alonso (Renault), a trzecią pozycję wywalczył Mark Webber (Red Bull). Kolejne dwa miejsca obsadzili kierowcy Brawn GP. Robert Kubica startował dopiero z 18 miejsca, to najgorszy wynik w jego dotychczasowych startach. Przez warunki pogodowe zrezygnowano z tradycyjnego startu - przez pierwsze okrążenia całą stawkę prowadził samochód bezpieczeństwa. Mimo licznych wypadów poza tor do mety nie dojechało tylko czterech kierowców.
Na 39 okrążeń przed końcem Robert Kubica wpadając w aquaplaning na ostatnim zakręcie przed prostą startową zmasakrował tył wolno poruszającego się bolidu Toyoty prowadzonego przez Jarno Trulliego. Japoński pojazd nie nadawał się już do użytku, a bolid BMW otrzymał nowy "nos" i jechał dalej. Wkrótce po tym na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, a parę okrążeń później ducha wyzionęło Ferrari Felipe Massy. Na zaledwie 6 okrążeń przed końcem swój bolid robił Sutil, a siedem okrążeń wcześniej wysiadła skrzynia biegów w samochodzie Nakajimy.
GP Chin zakończyło się pierwszym w historii zwycięstwem zespołu Red Bull i to od razu podwójnym. Wyścig wygrał Sebastian Vettel, a tuż za nim uplasował się Mark Webber:
1. Sebastian Vettel - RBR-Renault2. Mark Webber - RBR-Renault / +10,9 s
3. Jenson Button - Brawn-Mercedes / +44,9 s
4. Rubens Barrichello - Brawn-Mercedes / +63,7 s
5. Heikki Kovalainen - McLaren-Mercedes / +65,1 s
6. Lewis Hamilton - McLaren-Mercedes / +71,8 s
7. Timo Glock - Toyota / +74,4 s
8. Sebastien Buemi - STR-Ferrari / +76,4 s
Polak po licznych przygodach zakończył wyścig dopiero na 13 miejscu nie zdobywając w tym sezonie jeszcze ani jednego punktu. W identycznej sytuacji znajduje się cały zespół Ferrari, dla którego jest to najgorszy sezon od 1981 roku, kiedy to pierwsze punkty zdobyto dopiero w czwartym wyścigu. Jeśli tak dalej pójdzie zespół prawdopodobnie porzuci dalszy rozwój aktualnego bolidu i skupi się na samochodzie na rok 2010.
Aktualne klasyfikacje kierowców i zespołów prezentują się następująco (uwzględniono tylko tych, którzy zdobyli punkty):
1. Jenson Button / Brawn-Mercedes - 21 pkt.2. Rubens Barrichello / Brawn-Mercedes - 15 pkt.
3. Sebastian Vettel / RBR-Renault - 10 pkt.
4. Timo Glock / Toyota - 10 pkt.
5. Mark Webber / RBR-Renault - 9.5 pkt.
6. Jarno Trulli / Toyota - 8,5 pkt.
7. Nick Heidfeld / BMW Sauber - 4 pkt.
8. Fernando Alonso / Renault - 4 pkt.
9. Heikki Kovalainen / McLaren-Mercedes - 4 pkt.
10. Lewis Hamilton / McLaren-Mercedes - 4 pkt.
11. Nico Rosberg / Williams-Toyota - 3,5 pkt.
12. Sebastien Buemi / STR-Ferrari - 3 pkt.
13. Sebastien Bourdais / STR-Ferrari - 1 pkt.
1. Brawn-Mercedes - 36 pkt.
2. RBR-Renault - 19,5 pkt.
3. Toyota - 18,5 pkt.
4. McLaren-Mercedes - 8 pkt.
5. BMW Sauber - 4 pkt.
6. Renault - 4 pkt.
7. STR-Ferrari - 4 pkt.
8. Williams-Toyota - 3,5 pkt.
Kolejny wyścig, Grand Prix Bahrajnu, już w najbliższą niedzielę.
Źródło/zdjęcia: formula1.com Sezon 2009 Formuły 1 na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum