Na mocniejsze, lżejsze i jeszcze szybsze R8 wyczekiwano od kilku lat, podczas których niezliczone zastępy prototypów dawały powody do spekulacji niemal każdego miesiąca. Koniec oczekiwania. Oto jest: Audi R8 GT.
Miniony weekend na brytyjskim torze Silverstone o zmienionej architekturze upłynął pod znakiem wielkiego ścigania. W napiętym grafiku imprez znalazła się druga eliminacja mistrzostw świata serii GT1 World, która po niewielkich problemach związanych z erupcją wulkanu w Islandii przybyła tu prosto z Abu Dhabi.
Włoskie Iso zaczynało od produkcji lodówek, potem były motocykle i skutery, malutka Isetta, a w końcu pełnowymiarowe samochody, w tym potężne coupe Grifo z amerykańskim sercem. Firma przestała istnieć 35 lat temu. Jak mogłoby wyglądać współczesne Grifo, gdyby Iso działało do dzisiaj?
Hamann Motorsport w swoim nowym produkcie daje na chwilę odetchnąć od wynalazków powstałych głównie z myślą o klientach z krajów arabskich. Ostatnia propozycja tunera to pakiet kompletnych modyfikacji dla BMW Z4 generacji E89.
Nowa odsłona Mustanga z 5-litrowym V8 pod maską zmobilizowała za wielką wodą większość tunerów, w tym SMS Supercars prowadzone przez Steve'a Saleena. Coupe zaopatrzone w dodatkową dawkę mocy i charakteru można już zamawiać.
Citroen nie przestaje zaskakiwać konceptami definiującymi na nowo tożsamość marki. Najnowszy z nich powstał pod okiem specjalistów z całego świata, skupionych w centrum koncernu powstałym blisko dwa lata temu w Szangaju. Grupie też zamarzyła się wielka limuzyna o adekwatnym imieniu - Metropolis.
Powstał w czasach, gdy po ziemi stąpały maszyny pokroju McLarena F1, Jaguara XJ220 i Bugatti EB110. Stanął od razu wśród najszybszych samochodów świata. I najdroższych. Kosztował miliony, a dziś marnieje w zapomnieniu, szukając nowego właściciela. Oto supercoupe RHapsody.
Ostatnie tygodnie na amerykańskiej ziemi upłynęły pod znakiem wyścigu zbrojeń w sprintach na jedną milę. Maszyny Underground Racing, Heffner Performance i Performance Power Racing pobiły kolejne rekordy, przekraczając notorycznie 400 km/h. I to grubo.
Ferrari 599XX, któremu udało się połknąć tor Fiorano w czasie jednej minuty i 17 sekundy, czyli tylko sekundę wolniej, niż niesamowitemu FXX, dołączyło do swych trofeów kolejną zdobycz. Ta jest jeszcze cenniejsza - to wyjście cało z Nordschleife w niespełna 7 minut!
Lamborghini od kilku tygodni prowadzi intensywne testy pierwszych mułów noszących na swoich barkach ciężar następcy Murcielago. W atmosferze tych wydarzeń nie powinno brakować wizji przyszłych modeli marki. I nie brakuje. Oto jedna z nich - Minotauro.