Minerva Brabazon - Cięty język

Do zakładów, które zakończyły działalność przed kilkoma dekadami, ale wracają właśnie do żywych już wkrótce ma dołączyć belgijska Minerva. Firma celuje od razu w najbogatszych klientów, a jej pierwszym samochodem w dwudziestym pierwszym wieku ma być supercoupe, odwołujące się do jej zacnej historii.

Oryginalna Minerva rozpoczęła działalność w 1899 roku w Antwerpii i do wybuchu drugiej wojny światowej zajmowała się produkcją luksusowych samochodów. Próby przywrócenia firmie świetności po wojnie spełzły praktycznie na niczym i w 1956 roku zakończono działalność. Współczesna Minerva zacznie od modelu noszącego nazwisko J.M. Brabazona, angielskiego kierowcy, który startował autami marki jeszcze przed pierwszą wojną światową.

Minerva Brabazon będzie kompaktowym, 2-osobowym supercoupe z kadłubem i karoserią z włókien węglowych. W pozycji centralnej znajdzie się silnik benzynowy, połączony z sekwencyjną skrzynią biegów oraz mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu. Ale to nie koniec. Przy każdym z kół znajdą się silniki elektryczne.

Producent nie zdradza na razie parametrów podwójnie doładowanego V12 ani motorów elektrycznych. Zamiast tego jasno deklaruje swoje cele. Stosunek mocy do masy ma odpowiadać stosunkowi 1:1, a prędkość maksymalna auta ma sięgać co najmniej 400 kilometrów na godzinę. Prace nad samochodem trwają.

03.07.2013, źródło/zdjęcia: autofans.be

Zobacz wcześniejsze wiadomości