Rolls-Royce Cullinan - Wszystkiego najlepszego

Stało się: po latach od pierwszych, oficjalnych zapowiedzi i miesiącach kampanii reklamowej obiegającej całą kulę ziemską Rolls-Royce pokazał publicznie pierwszy w swojej historii pojazd, który można zaliczać do szeroko rozumianych SUV'ów. Model o nazwie Cullinan pozwoli dotrzeć tam, gdzie nie dotarł żaden inny samochód marki od blisko stu lat.

Cullinan zawdzięcza swoją nazwę największemu i najczystszemu ze znanych ludzkości diamentów, który znaleziono w 1905 roku w RPA i z którego powstały brylandy zdobiące brytyjskie berło i koronę. Samochód o długości 5,34 metra jest pierwszym Rolls-Royce'm z "wysokim nadwoziem" - twórcy auta mówią o trzybryłowym nadwoziu, związanym z pociągniętą ku tyłowi klapą bagażnika, odcinając się od tak pospolitych pojęć, jak "SUV". To pierwsze auto marki z otwieraną razem z tylną szybą klapą, pierwsze z napędem na obie osie, pierwsze ze składanymi tylnymi siedzeniami i pierwsze z ekranem dotykowym w konsoli środkowej.

Samochód zbudowany jest na aluminiowym szkielecie Architecture of Luxury, na którym wcześniej powstał najnowszy Phantom. Do środka, w zależności od wybranych opcji, mieszczą się cztery lub pięć osób. Za dopłatą w bagażniku, który standardowo ma 600 litrów pojemności, zainstalowane mogą być dodatkowe dwa chowane siedzenia z małym stolikiem, idealne do obcowania z przyrodą po zaparkowaniu auta gdzieś na bezdrożach. Do wyboru będziemy mieli m.in. tryb jazdy off-road, dzięki któremu dostaniemy się tam, gdzie nie wjedziemy żadną inną maszyną z Goodwood. Ostatnim razem Rolls-Royce był tak wszędobylski za czasów słynnego Silver Ghosta, który w czasie swojej świetności imponował w rajdach terenowych czy służył jako wóz pancerny w pierwszej wojnie światowej.

Cullinan waży na sucho 2660 kilogramów. Do jego napędu zaprzęgnięto podwójnie turbodoładowany, benzynowy silnik V12 o pojemności 6,75 litra, z którego płynie 571 koni mechanicznych i 850 niutonometrów. Motor współpracuje z automatyczną skrzynią biegów produkcji ZF. Osiągi? Rolls-Royce uznał, że nie wypada się nad nimi rozwodzić. Brytyjczycy ujawniają jedynie, że prędkość maksymalna samochodu będzie ograniczona do 250 kilometrów na godzinę, a jego średni apetyt na paliwo według norm NEDC to okolice 15 litrów na sto kilometrów.

Oczywiście na tym nie koniec. Standardem jest między innymi system czterech kół skrętnych. Cullinan naszpikowany jest czujnikami i elektroniką, pozwalającą na wyręczenie kierowcy w niektórych czynnościach i zapobieganie stłuczkom czy automatyczne ustawienie zawieszenia pod kątem zbliżających się zmian nawierzchni czy pogody (Magic Carpet Ride). Opcje nie mają końca: od wyposażenia i wykończenia poprawiającego komfort kierowcy i pasażerów po kolejne elektroniczne wynalazki. Głównym rynkiem zbytu Cullinana ma być USA, Chiny oraz Bliski Wschód. Cena? Od około 250 tysięcy funtów w górę.

10.05.2018, źródło/zdjęcia: Rolls-Royce

Zobacz wcześniejsze wiadomości