VL Destino - Zmiana wartości
Na trwającej właśnie wystawie w Detroit debiutuje niespodziewanie sportowa limuzyna Destino od VL Automotive. Auto wygląda bardzo znajomo nie bez powodu. Samochód bazuje na Fiskerze Karma z jedną, wielką różnicą - po napędzie elektrycznym nie ma śladu, a pod maską może pracować silnik z Corvette ZR1!
Za całym przedsięwzięciem stoją przemysłowiec Gilbert Villereal oraz sam Bob Lutz, były wiceprezydent General Motors, który w lutym będzie świętował swoje osiemdziesiąte urodziny. Zgrany duet wziął na celownik takie maszyny, jak Porsche Panamera i Aston Martin Rapide, którym chce zagrozić na wskroś amerykańskim samochodem, jakiego do tej pory jeszcze nie było.
Karmę przeprojektowano na zewnątrz i w środku, przystosowując podwozie do nowych obowiązków. Najmniej zmieniło się w kabinie, którą obejmie jedynie program indywidualizacji. Samochód, mierzący 5,15 metrów długości i mieszczący cztery dorosłe osoby, stanie na 22-calowych felgach i napędzany będzie jednym z dwóch, benzynowych silników V8.
Wersją bazową będzie napędzał 6,2-litrowy silnik serii LT1 z najnowszego Corvette Stingray, który według wstępnych informacji ma rozwijać około 455 KM. Wersja topowa to 6,2-litrowe LS9 ze sprężarką prosto z Corvette ZR1, generujące aż 647 KM. Do wyboru będzie 4-stopniowy automat lub 6-stopniowa, ręczna skrzynia biegów z 2-tarczowym sprzęgłem.
Limuzyna Destino ma być produkowana w Auburn Hills w Michigan pod czujnym okiem VL Productions. Obecnie trwają testy pierwszych prototypów i budowa sieci dystrybucji. W sprzedaży w Stanach Zjednoczonych samochód na bazie dzieła Henrika Fiskera miałby pojawić się już w drugiej połowie tego roku.
Źródło/zdjęcia: vl-automotive.com VL Destino na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum