Aktualności
11.03.2013

Fornasari Gigi 311 GT A gdybym był krogulcem

Włoskie Fornasari, które kojarzymy przede wszystkim z wielkimi SUV'ami i samochodami terenowymi, przygotowuje coś z nieco innej beczki: muskularne coupe w stylu grand tourerów z lat pięćdziesiątych. Prace nad autem rozpoczęto już jakieś dwa lata temu, a na wystawie w Genewie można oglądać model w skali 1:1.

Usprawiedliwieniem dla zbudowania coupe Gigi 311 GT, bo o nim właśnie mowa, jest wyścig Mille Miglia z 1956 roku, w którym brał udział Luigi "Gigi" Fornasari. Występ Włocha w Maserati AG6 Zagato zakończył się niestety rozbiciem auta. Poza wariantem drogowym w nadwoziu coupe i cabrio firma myśli o wersji wyścigowej, Gigi Le Mans, i powrocie do startów w serii GT, w której w latach dziewięćdziesiątych pokazywała się m.in. w Corvette.

Fornasari Gigi 311 GT

Gigi 311 GT byłoby budowane na rurowym podwoziu ze stali chromowo-molibdenowej, a karoseria byłaby kształtowana ręcznie ze stopów aluminium byłaby ręcznie. Silnik byłby umieszczony między przednią osią a przedziałem pasażerskim i połączony z 6-stopniową skrzynią biegów (automat Hydramatic lub manual Tremec) i mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu przy tylnej osi. Auto o długości 4,14 metrów ważyłoby tylko 1000 kilogramów.

Fornasari Gigi 311 GT

Producent przewiduje trzy jednostki napędowe, wszystkie V8 od General Motors: 6,2-litrowe LS3 lub LS9 lub 7-litrowe LS7 o mocach od 500 do 650 KM i momencie obrotowym od 680 do 800 Nm. Gigi rozpędzałoby się aż do 340 km/h, rozwijało prędkość 100 km/h w czasie 3,5 sekund i połykało pierwszy kilometr ze startu zatrzymanego po 19 sekundach. Kiedy pojazd będzie gotowy? Nie wiadomo, ale chyba nikomu się nie spieszy. Model w skali, który można zobaczyć w Genewie tylko nieznacznie różni się od modelu, który wystawiano w 2011 roku na targach Essen Motor Show.

Skomentuj na forumUdostępnij