Weber F1 - Szwajcarska precyzja

Od premiery pierwszego samochodu w historii szwajcarskiego Weber Sportcars minęło już pięć lat. Prototyp nie grzeszył urodą, ale zapowiadał osiągi, z którymi mógł polemizować jedynie Bugatti Veyron. Teraz firma zapowiada seryjne supercoupe F1, które ma być najszybszym, drogowym samochodem na świecie.

Pojazd opracowanym przez zespół pod dowodzeniem Romana Webera, który we własnej firmie w ciągu 25 lat produkował części nie tylko dla samochodów osobowych, ale także dla bolidów Formuły 1 i wyścigowych maszyn serii DTM. Dwuosobowy Weber F1 powstał wokół autorskiego, węglowego monocoque o masie zaledwie 65 kilogramów, zintegrowanego z klatką bezpieczeństwa i ramami pomocniczymi ze stali chromowo-molibdenowej, stosowanej w przemyśle lotniczym. Z włókien węglowych wykonano całą karoserię, którą w stosunku do prototypu znacznie unowocześniono i ucywilizowano.

Prototyp korzystał z umieszczonego centralnie, podwójnie doładowanego V8 o pojemności 7 litrów i mocy 900 KM. Wersja seryjna wyposażona będzie w 5,6-litrowe V10 o mocy aż 1200 koni mechanicznych i momencie obrotowym 1250 Nm! Skrzynia biegów: zautomatyzowana, sekwencyjna o sześciu przełożeniach. Przeniesienie napędu: autorski, adaptacyjny układ napędu wszystkich kół, przekazujący na przód maksymalnie 36% momentu obrotowego. Do tego regulowana kontrola trakcji, automatyczna kontrola szybkiego startu, łopatki skrzyni biegów przy kierownicy, ruchome skrzydło z tyłu i 380-milimetrowe, węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe z 12-tłoczkowymi zaciskami.

Weber F1 ma mierzyć 4,5 metra długości i ważyć tylko 1250 kilogramów - na jeden koń mechaniczny będzie przypadało tylko 1,04 kilograma. Osiągi: 100 km/h w około 2,5 sekundy, 200 km/h w około 6,6 sekund i 300 km/h w 16,2 sekundy! Prędkość maksymalna to oczywiście przeszło 400 kilometrów na godzinę. Ile dokładnie? Tego jeszcze nie zmierzono, a na dobrą sprawę nie pokazano nawet jeszcze pierwszego, seryjnego egzemplarza. Wszystkie powyższe zdjęcia to jedynie komputerowe wizualizacje.

Maszynę Weber Sportcars mamy zobaczyć we własnej osobie już w kwietniu, najprawdopodobniej przy okazji wystawy Top Marques Monaco (18-21 marca). Już teraz twórcy samochodu przygotowują wersję hybrydową, w której znajdzie się system KERS rodem z Formuły 1. W takiej konfiguracji F1 miałby dysponować mocą aż 1600 koni mechanicznych!