
Detroit Electric SP:01 - Nowym tropem
Samochody elektryczne to wynalazek dwóch ostatnich dekad? Nic bardziej mylnego! Sto lat temu automobile tego typu walczyły na równi z samochodami spalinowymi, a ich największym producentem w ujęciu całego XX wieku było Detroit Electric. Firma zakończyła działalność w 1939 roku, ale teraz wraca do żywych.
Amerykański zakład wraca do gry ze sportowym autem opartym na jednym z modeli Lotusa, który jako baza do podobnych przedsięwzięć wykorzystywany jest od kilku lat. Aluminiowe podwozie, wykonana z włókien węglowych karoseria i lekkie baterie utrzymują masę własną pojazdu na poziomie tylko 1070 kilogramów. Osiągami model SP:01 prawie w ogóle nie ustępuje ostatniej Tesli Roadster, choć ma znacznie słabszy silnik.

Silnk elektryczny, który umieszczono centralnie, rozwija pozornie skromne 204 KM i 225 Nm, które potrafią zdziałać cuda. Auto rozwija setkę w czasie zaledwie 3,7 sekund i rozpędza się maksymalnie do 249 km/h! Energia elektryczna pochodzi z paczki baterii o pojemności 37 kWh, która pozwala na jednym ładowaniu na pokonanie do 305 kilometrów (w trybie NEDC). Uzupełnianie baterii poprzez firmową ładowarkę 360 Powerback ma trwać około czterech godzin i 20 minut (źródło 240V@32A). Przy 13-amperowym źródle czas ładowania wydłuży się do 8 godzin. Na pokład trafi też system odzyskiwania energii elektrycznej z hamowania (Regenerative Braking). Energię elektryczną można pobierać także w drugą stronę, zasilając bateriami na pokładzie auta na przykład urządzenia domowe.

Produkcja SP:01 ma wystartować już na początku sierpnia w nowej fabryce w Hrabstwie Wayne w stanie Michigan. Detroit Electric zamierza zbudować tylko 999 egzemplarzy, z których pierwsze mają trafić do właścicieli pod koniec sierpnia. Ceny auta mają startować od 135 tysięcy dolarów (jakieś 440 tysięcy złotych). Na wyposażeniu seryjnym znajdziemy m.in. system multimedialno-informacyjny SAMI (Smartphone Application Managed Infotainment), dzięki któremu można będzie komunikować się z samochodem poprzez smartfona.

Oryginalne Detroit Electric rozpoczęło działalność w okolicach 1906 roku i tuż przed pierwszą produkowało jakieś 1000 samochodów elektrycznych rocznie. Po roku 1935 produkcja spadła do kilkunastu sztuk, a firma zakończyła swój żywot tuż przed drugą wojną światową. W sumie zbudowała rekordową liczbę około trzynastu tysięcy samochodów z silnikami elektrycznymi.

Dzisiejsze Detroit Electric powstało między innymi z inicjatywy Alberta Lama, byłego szefa Lotusa. Nad swoim pierwszym modelem firma pracowała blisko pięć lat. Kolejne samochody mają pojawić się już w przyszłym roku. Obok modeli typowo rodzinnym mają to być jeszcze dwa inne modele o sportowym charakterze. Już od roku 2014 zakład chce produkować do 2500 aut rocznie.
Źródło/zdjęcia: detroit-electric.com Detroit Electric SP:01 na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum