Grand Prix Brazylii - Ostatni występ V8
Formuła 1 pożegnała się wczoraj z wolnossącymi V8, które zamieni na V6 z turbo. Ostatnią z dziewiętnastu eliminacji mistrzostw świata było Grand Prix Brazylii na torze imienia Carlosa Pace'a, znanym kiedyś jako Interlagos. Dla Vettela była to okazja do jeszcze większego wyśrubowania rekordowych wyników.
Na treningach i w kwalifikacjach było mokro i bardzo mokro. Vettel w ostatniej sesji wyprzedził na jednym okrążeniu najbliższego konkurenta aż o 0,62 sekundy i po raz dziewiąty w tym roku sięgnął po pole position (na koncie ma już 45 PP, a przed nim jest tylko Senna i Schumacher). Drugie pole startowe wywalczył Rosberg, a trzecie Alonso, który ma już w kieszeni tytuł wicemistrza świata. Czwarty wylądował Webber - GP Brazylii to jego 215 i na chwilę obecną ostatni wyścig w Formule 1, w której debiutował w 2002 roku za kierownicą bolidu Minardi.
Po piąte pole startowe w Brazylii sięgnął Hamilton, szósty wypadł Grosjean, potem dwaj kierowcy Toro Rosso: Ricciardo i Vergne, dziewiąty Massa i dziesiąty Hulkenberg. Poza pierwszą dziesiątką Kovalainen w Lotusie (miejsce jedenaste), Perez w ostatnim swoim występie w McLarenie (czternasty, a po cofnięciu za wymianę skrzyni biegów 19) oraz Button (piętnasty). Na czterech ostatnich miejscach tradycyjnie kierowcy Caterhama i Marussi. Dwudziesty drugi Chilton, który jako jedyny debiutant w historii Formuły 1 dojechał do mety w każdym wyścigu w swoim pierwszym sezonie (w Brazylii był na mecie 19).
W niedzielę nad torem wisiały chmury i jak na Brazylię było względnie chłodno, ale w końcu nie padało... przynajmniej początkowo. Najlepszym startem popisał się Rosberg, który wyprzedził Vettela. Na trzecie pole wskoczył Hamilton. Massa przeskoczył dwóch zawodników. Na początku drugiego kółka sytuacja się odmieniła: Vettel odzyskał prowadzenie, Alonso wyprzedził Hamiltona (Ferrari i Mercedes walczyły o wicemistrzostwo konstruktorów) i coraz bliższy odzyskania swojej pozycji był Webber, któremu nie wyszedł kolejny start. Na czwartym okrążeniu wysiadł silnik w Lotusie Grosjeana, przykrywając tor chmurą dymu.
Po 7 z 71 okrążeń Rosberg był już za Alonso i Webberem. Na 13 okrążeniu Webber wyprzedził Alonso i znalazł się na pozycji drugiej. Na 15 okrążeniu Massa wyprzedził Rosberga i znalazł się za czwartym Hamiltonem. Na 22 okrążeniu na tor spadły pierwsze krople deszczu, ale opady nie przybierały na silnie. Dwa okrążenia później Webber znalazł się do dłuższym postoju na wymianie ogumienia za Alonso, ale dwa kółka później był ponownie przed Ferrari. Hiszpan nie dawał za wygraną, ale Red Bull był ostatecznie za szybki. Na 32 okrążeniu Massa został ukarany przejazdem przez aleję serwisową za przekroczenie linii na jej wjeździe przy zjeździe, co mogło oznaczać koniec marzeń Ferrari o drugim miejscu w tabeli konstruktorów.
Na 47 okrążeniu, na którym nad torem robiło się coraz ciemniej, wilgotniej i chłodniej, oponę w bolidzie Williamsa stracił Bottas, który utknął poza torem. Chwilę później identyczna przygoda spotkała Hamiltona, który utrzymał się na asfalcie i dojechał na wymianę koła. Jak się okazało na powtórce obie przygody były wynikiem kontaktu bolidów Williamsa i McLarena. Vettel w tym czasie zwalniał, pozwalając wyprzedzić się kilku wcześniej zdublowanym kierowcom. W boxach nagle się zaroiło: najpierw niespodziewanie w obawie przez SC pojawił się tam Vettel, na którego mechanicy nie byli gotowi, a tuż za jego bolidem ustawił się w kolejce Webber. Hamilton został ukarany za starcie z Bottasem przejazdem przez aleję serwisową.
Im bliżej końca tym na torze robiło się coraz bardziej mokro, ale bez przesady. Na 61 kółku odpadł Pic w Caterhamie z połamanym zawieszeniem, na 64 piruet po kontakcie z Vergne'm wykręcił Maldonado i na tym skończyły się niespodzianki. Vettel wygrał wyścig z przewagą 10,4 sekund. Była to rekordowa, dziewiąta wygrana z rzędu niemieckiego kierowcy i trzynasta wygrana w tym roku (pod tym względem wyrównał rekord Schumachera). Drugi linię mety przejechał Webber, który chwilę później ściągnął kask i w takiej postaci zjechał na wręczenie pucharów.
Trzecie miejsce zajął Alonso, czwarte Button w swoim najlepszym występie w tym roku, piąte Rosberg, szóste Perez, siódme Massa, ósme Hulkenberg, dziewiąte Hamilton i dziesiąte Ricciardo. Ferrari tym samym przegrało walkę o drugie miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów z Mercedesem różnicą tylko sześciu punktów. W walce o tę pozycję niestety nie liczył się już Lotus, który w niedzielę nie zdobył ani jednego punktu. Webber zakończył mistrzostwa na trzecim miejscu w tabeli, na którym był już dwa razy (sezon 2010 i 2011).
Grand Prix Brazylii było ostatnim wyścigiem Formuły 1 z udziałem silników V8, które w sezonie 2006 zastąpiły 3-litrowe jednostki V10. Do największych sukcesów w ciągu ośmiu sezonów przyczyniła się konstrukcja Renaulta, z której korzystały zespoły Renault, Red Bull, oba Lotusy, Williams oraz Caterham. W tym roku francuskie V8 o pojemności 2,4 litrów generowało w typowej konfiguracji około 750 koni mechanicznych. Renault wyprodukowało prawie 1,3 tysiąca silników, z czego prawie połowa była wykorzystywana tylko do testów na hamowni. Bolidy napędzane silnikami marki wygrały 60 wyścigów, zdobyły 66 pole position i 56 najszybszych czasów okrążeń. V8 dla Formuły 1 dostarczało także Ferrari, Mercedes-Benz, Cosworth, BMW, Toyota i Honda.
Wolnossące V8 ustąpią w 2014 roku miejsca turbodoładowanym silnikom V6 o pojemności 1,6 litra z 8-stopniowymi skrzyniami biegów. W przyszłym roku zmienią się też wymiary bolidów, rozmiary elementów odpowiadających za docisk aerodynamiczny, rozłożenie poszczególnych elementów, rozłożenie mas, moc i czas działania systemu odzyskiwania energii kinetycznej (nawet 160 KM przez 33 sekundy wobec obecnych 80 KM przez 6-7 sekund). W kalendarzy na rok 2014 znajdują się aż 22 pozycje, z których dwie czekają na gotowość torów. Pierwszym wyścigiem w dniu 16 marca ma być Grand Prix Australii.
Źródło/zdjęcia: formula1.com, Renault Grand Prix Brazylii na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum