Aktualności
21.04.2014

6 Hours of Silverstone Pierwsza bitwa

W miniony weekend po raz pierwszy starły się trzy wielkie marki, które będą walczyć w tym roku o wygraną w prestiżowym, 24-godzinnym wyścigu Le Mans i puchar serii World Endurance Championship: Audi, Toyota oraz Porsche. Każda z nich wytoczyła na tor po dwa hybrydowe prototypy, które dały odpowiedź na kilka kluczowych pytań.

Pierwszą z ośmiu eliminacji trzeciego sezonu pucharu World Endurance Championship, w którym startują także samochody klas GT, był 6-godzinny wyścig na torze Silverstone. Rok temu najszybszy był tu pojazd ekipy Toyota Racing, a wcześniej dwukrotnie wygrywało tu Audi oraz Peugeot. W tym roku pogoda nie rozpieszczała kierowców i kibiców i wyścig musiał zostać zakończony z powodu ulewy na 25 minut przed planem, a pierwsze krople pojawiły się na torze już 40 minut po starcie.

6 Hours of Silverstone

W niezwykle zaciętych kwalifikacjach, w których tak, jak poprzednio nie liczy się czas pojedynczego okrążenia, ale średnia z dwóch najlepszych przejazdów dwóch kierowców (cztery czasy), sześciu hybrydowych faworytów dzieliło zaledwie 0,45 sekundy. Pole position z przewagą 0,005 sekundy wywalczyła Toyota, drugie znalazło się Audi, trzecie Porsche, potem kolejne Audi, kolejna Toyota oraz kolejne Porsche. Ponad sekundę do najlepszego wyniku straciły prywatne maszyny LMP1 zespołu Rebellion Racing, który czeka jeszcze z wystawieniem zupełnie nowych maszyn.

6 Hours of Silverstone

Wyścig na brytyjskiej ziemi zakończył się wielkim sukcesem Toyoty, która po raz pierwszy w swoich startach w mistrzostwach długodystansowych sięgnęła po podwójną wygraną. Pierwsze miejsce na pętli Silverstone zajął zespół w składzie Anthony Davidson, Nicolas Lapierre oraz Sebastien Buemi, który startował z piątego miejsca. Druga sztuka TS040 zameldowała się na miejscu drugim, auto prowadzili Alex Wurz, Stephane Sarrazin i Kazuki Nakajima. Podium zamknęło Porsche, w którym zasiadali Timo Bernhard, Mark Webber i Brandon Hartley.

6 Hours of Silverstone

Oba samochody Audi po przejechaniu więcej, niż połowy dystansu, wyeliminowały wypadki (to pierwsza taka klapa zespołu od czasu wyścigu Petit Le Mans w sezonie 2011). Pocieszeniem dla zespołu czterech pierścieni były najszybsze okrążenia w kwalifikacjach oraz w samym wyścigu. Drugie Porsche odpadło w wyniku problemów technicznych. Porsche było najlepsze w klasie LM GTE Pro, a w grupie LM GTE Am dominował Aston Martin. Kolejną eliminacją serii WEC będzie 6-godzinny wyścig na belgijskim torze Spa-Francorchamps, który ma odbyć się w dniu 3 maja.

Skomentuj na forumUdostępnij