Aktualności
30.08.2014

Dome GT 86 GT300 Odstraszacz rekinów

Toyota GT 86, zgodnie z wszelkimi przewidywaniami, stała się dzięki zaangażowaniu osób trzecich maszyną o wielu talentach, podatną na wszelkiego typu modyfikacje. Auto weszło do zawodów w drifcie, rajdów i wyścigów, a dzięki staraniom Dome znajome kształty pojawią się również w japońskim pucharze Super GT, któremu w przyszłym roku stuknie pod taką nazwą dziesięć lat.

Najnowsze dzieło Japończyków to ścigacz klasy GT300, który, podobnie jak konkurencja, pomijając nadwozie, ma niewiele wspólnego z samochodami produkowanymi seryjnie. Coupe o wewnętrznym oznaczeniu M101-86 powstało na zupełnie nowym, węglowym kadłubie ze stalową klatką bezpieczeństwa, za którym jako część konstrukcji nośnej instalowana skrzynia biegów z towarzyszącymi mechanizmami, poprzez którą napęd przenoszony jest tylko na tylna koła.

Dome GT 86 GT300

Zgodnie z zasadami panującymi w grupie GT300 samochód zasilany jest widlastą ósemką o mocy mogącej przekraczać 500 koni mechanicznych, którą umieszczono między przednimi kołami. Prace nad pojazdem ciągle trwają, a Dome już teraz kalkuluje, że nowe podwozie może posłużyć również do budowy innych samochodów wyścigowych oraz eksperymentów z pojazdami przeznaczonymi do poruszania się po zwykłych drogach, na które pomysłów firmie nie brakuje: w bliżej nieokreślonej fazie przygotowania jest między innymi sportowe Dome Isaku.

Dome GT 86 GT300

Obecność Dome w serii Super GT ogranicza się obecnie do zespołu Weider Modulo Dome Racing, który walczy w grupie GT500. Drużyna korzysta z samochodu na karoserią przyszłej Hondy NSX, której produkcja ma wystartować w przyszłym roku. Wyścigowa NSX-P z hybrydowym układem napędowym waży 1090 kilogramów i zasilana jest w pierwszej kolejności rzędowym, czterocylindorym silnikiem z bezpośrednim tryskiem i turbodoładowaniem o pojemności niecałych dwóch litrów. Motor rozwija przeszło 550 koni mechanicznych.

Skomentuj na forumUdostępnij