Aktualności
06.01.2015

Lamborghini Miura SVJ Magiczna litera

Miura od zawsze wzbudza ogromne emocje, powoduje spontaniczne opróżnianie się kont bankowych kolekcjonerów na całym świecie i w najrzadszych wersjach bywa przyczyną palpitacji serca, braku oddechu i innych czynności, zagrażających życiu i zdrowiu. Dlatego też wszystkim o słabszym samopoczuciu odradzamy wizytę w Arizonie w przyszłym tygodniu.

Skąd taka prognoza? Otóż już piętnastego stycznia w Phoenix na licytacjach prowadzonych przez RM Auctions pojawi się jeden z nielicznych egzemplarzy Miury, które przeszły fabryczną konwersję do specyfikacji SVJ. A sprawcą całego zamieszania był Bob Wallace, mechanik i kierowca testowy Lamborghini, który w roku 1970 zbudował torową Miurę Jota, odchudzoną do 885 kilogramów i podkręconą do prawie 420 koni mechanicznych.

Lamborghini Miura SVJ

Jota była tylko jedna, nigdy nie wyjechała na tory ani nie weszła do sprzedaży, ale pobudziła wyobraźnię klientów, którzy w latach 1971-1975 zgłosili się do Lamborghini na małe przeróbki. Liczba zmodyfikowanych w ten sposób samochodów nie jest znana, nieoficjalnie mówi się nawet o ośmiu, z których każdy różnił się detalami. Najwięcej zmian obejmowało karoserię, w której zastosowano m.in. nowe reflektory, wlewy paliwa, progi, ospoilerowanie oraz przednią i tylną maskę. Inne modyfikacje obejmowały układ chłodzenia, układ wydechowy, system doprowadzania paliwa, gaźniki, filtry, kierownicę i fotele.

Lamborghini Miura SVJ

Egzemplarz, który trafi na sprzedaż w przyszłym tygodniu to model na podwoziu 4892, wyprodukowany w lipcu 1971 roku jako standardowa Miura SV. Do roku 1974 auto przeszło konwersję na Jotę i zmianę koloru z błękitnego na czerwony. Niedługo później opuściło Włochy i wylądowało w Japonii, gdzie po kilku zmianach właścicieli przeszło w latach osiemdziesiątych renowację. W roku 2007 coupe wylądowało w USA, gdzie przeszło inspekcję Claudi'ego Zampolli'ego, szefa komórki Special Projects Division Lamborgnini w latach 1967-1972, który tylko potwierdził autentyczność auta. Kolejne dwa lata i 225 tysięcy dolarów pochłonęła gruntowna renowacja pojazdu, obejmująca zmianę lakieru na Rosso Granada.

Lamborghini Miura SVJ

W roku 2010 samochód trafił do obecnego właściciela, któremu udało się po raz kolejny ugruntować jego autentyczność, tym razem dzięki kontaktowi z samym Wallacem, który zmarł we wrześniu 2013 roku. Wartość włoskiej maszyny ocenia się na przedział od 2 do 2,6 milionów dolarów, czyli nawet 8,5 milionów złotych. Oprócz Miury SVJ w Phoenix będzie można zakupić do kolekcji także inne modele Lamborghini: Urraco z 1975 roku, Miura P400 S z 1970 roku, Countach LP400 S z 1979 roku, Espada 400 GT z 1973 roku, Countach 5000 QV z 1988 roku oraz ogromny LM002 z roku 1989.

Skomentuj na forumUdostępnij