Aktualności
29.12.2015

Bloodhound SSC Trzysta dni

Już tylko niespełna trzysta dni pozostało do próby pobicia rekordu prędkości naziemnej przez zespół stojący za maszyną o nazwie Bloodhound SSC. Obecny rekord utrzymuje się od jesieni roku 1997, kiedy to Andy Green w odrzutowym Thruście SSC przekroczył prędkość dźwięku i uzyskał średnią prawie 1228 kilometrów na godzinę.

Green poprowadzi również Bloodhounda SSC, który jest kolejną maszyną, służącą do bicia rekordów prędkości, którą zaprojektował zespół pod przewodnictwem Richarda Noble'a (sam Noble poprowadził w 1983 roku do ponad 1020 km/h rekordowego Thrusta 2). Projekt Bloodhound z rządowym wsparciem Wielkiej Brytanii ogłoszono jesienią 2008 roku, od którego promowano go różnego rodzaju aktywnościami na całym świecie. W ubiegłym roku makieta SSC (Super Sonic Car - samochód ponaddźwiękowy) w pełnej skali odwiedziła Warszawę, a pod koniec września podczas uroczystości w Londynie odsłonięto publicznie rzeczywisty pojazd.

Bloodhound SSC

Bloodhound SSC mierzy około 13,4 metrów długości, waży blisko 7,5 tony i korzysta z trzech silników. Odrzutowy Eurojet EJ200 na bazie technologii Rolls-Royce'a z myśliwca Eurofighter Typhoon posłuży do rozpędzenia się do prawie 500 km/h, pod których uruchomiony zostanie rakietowy silnik, który zaprojektowała specjalnie na tą okazję skandynawska firma Nammo (Nordic Ammunition Company). Trzeci silnik to widlasta ósemka z koncernu Jaguar Land Rover, która wcieli się w rolę... pompy paliwowej. Cały układ napędowy ma dostarczać moc równowartości 135 tysięcy koni mechanicznych. Zaprojektowanie i budowa samochodu pochłonęły ponad 110 lat roboczych.

Bloodhound SSC

Końcowa faza projektu przewiduje przeprowadzenie dziesiątek testów i symulacji samego samochodu, sprzętu pomocniczego, pojazdów wspomagających (w tej roli auta Jaguara i Land Rovera), oprogramowania, a także przygotowanie miejsca, w którym ma być podjęta próba bicia rekordu prędkości. Od samego początku zakładano, że próba zostanie podjęta na pustyni. Pod uwagę brano lokalizacje, które pozwalały na utworzenie pasa o długości co najmniej 16 kilometrów i w końcowym etapie planowania takie założenia mogło spełnić osiem obiektów na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki, cztery w Australii, jeden w Turcji, jeden w Republice Południowej Afryki oraz rezerwowe pustynie na terenie Indii i Boliwii.

Bloodhound SSC

Ostateczny wybór padł na RPA i pustynię Hakskeen Pan, na której od kilku miesięcy oczyszczany jest pas o długości blisko 19 kilometrów i szerokości ponad trzech kilometrów. Pierwsza próba bicia rekordu prędkości, która będzie miała miejsce za niespełna trzysta dni, zakłada przekroczenie 800 mph czyli 1287 km/h. Główny cel na kolejne próby jest o wiele ambitniejszy: to przełamanie bariery tysiąca mil na godzinę czyli przeszło 1600 kilometrów na godzinę (okolice 1,4 macha)! Data do zaznaczenia w kalendarzu to 15 października 2016 roku. To dokładnie dziewiętnasta rocznica ustanowienia aktualnego rekordu.

Skomentuj na forumUdostępnij