Aktualności
12.10.2008

Formuła 1 GP Japonii Alonso po raz drugi

Dzisiejszym rankiem o godzinie 6:30 czasu polskiego wystartował 16 już wyścig tegorocznego sezonu Formuły 1 - Grand Prix Japonii na 4,56-kilometrowym torze Fuji Speedway. Pole position w Japonii należało już po raz szósty w tym sezonie do Lewisa Hamiltona. Z pozycji szóstej startował Robert Kubica.

Wyścig po 67 okrążeniach zamykającym się w łącznym dystansie ponad 307 kilometrów pomyślnie ukończyło 15 z 20 kierowców. Już na pierwszym zakręcie na bandzie rozbił swój bolid David Coulthard, a w całym zamieszaniu na prowadzenie wysunął się Robert Kubica przed Fernando Alonso. Hamilton spadł na 6 miejsce. Na jednym z kolejnych zakrętów Brytyjczyk po kontakcie z Massą wpadł w poślizg i aby móc zawrócić musiał poczekać na przejechanie wszystkich kierowców. Po tym zaliczył jeszcze krótką wizytę w boxach, żegnając się właściwie z szansami na dobry wynik. Po kilkunastu okrążeniach sędziwe zadecydowali o ukaraniu obu kierowców (za różne przewinienia) przejazdem przez boxy.

Po 17 okrążeniach współpracy odmówił silnik w McLarenie prowadzonym przez Kovalainena. Po pierwszej serii wizyt u mechaników Alonso znalazł się przed Kubicą. Na 21 okrążeń przed końcem Polak odwiedził pit stop po raz drugi i ostatni lądując na siódmym miejscu nadal za Alonso, który jechał po drugie w tym sezonie i jednocześnie drugie z rzędu zwycięstwo. Od tego czasu na ogonie Kubicy siedział Raikkonen.

Do samego końca obeszło się już bez rewolucji, a Polak naciskany początkowo przez Fina nie oddał drugiego miejsca. Na 65 okrążeniu do strefy punktowej zdołał się jeszcze wedrzeć Massa, a najwyższe miejsce podium przypadło Hiszpanowi, który na ostatnim okrążeniu przez kilka chwil dublował Hamiltona. Wkrótce po wyścigu Sebastien Bourdais został ukarany za kontakt z Massą 25 sekundami doliczonymi do końcowego wyniku, co zepchnęło go z miejsca 6 na 10 a Brazylijczykowi dało dodatkowy, cenny punkt.

1. Fernando Alonso - Renault
2. Robert Kubica - BMW Sauber / +5,2 s
3. Kimi Räikkönen - Ferrari / +6,4 s
4. Nelsinho Piquet - Renault / +20,5 s
5. Jarno Trulli - Toyota / +23,7 s
6. Sebastian Vettel - STR-Ferrari / +39,2 s
7. Felipe Massa - Ferrari / +46,1 s
8. Mark Webber - Red Bull-Renault / 50,8 s

W klasyfikacji kierowców Massa odrobił jeden punkt do Hamiltona. Tytuł mistrza świata kierowców pozostaje również w realnym zasięgu Roberta Kubicy (zakładając, że w dwóch ostatnich wyścigach nie zabraknie niespodzianek podobnych do dzisiejszych):

1. Lewis Hamilton - 84 pkt.
2. Felipe Massa - 79 pkt.
3. Robert Kubica - 72 pkt.
4. Kimi Räikkönen - 63 pkt.
5. Nick Heidfeld - 56 pkt.
6. Heikki Kovalainen - 51 pkt.
7. Fernando Alonso - 48 pkt.
8. Sebastian Vettel - 30 pkt.
9. Jarno Trulli - 30 pkt.
10. Mark Webber - 21 pkt.

W klasyfikacji konstruktorów na prowadzenie wysunęło się ponownie Ferrari, a przestrzeń między BMW a McLarenem, który w Japonii nie zdobył ani jednego oczka zmalała do tylko 7 punktów.

1. Ferrari - 142 pkt.
2. McLaren-Mercedes - 135 pkt.
3. BMW Sauber - 128 pkt.
4. Renault - 66 pkt.
5. Toyota - 50 pkt.
6. STR-Ferrari - 34 pkt.
7. Red Bull-Renault - 29 pkt.
8. Williams-Toyota - 26 pkt.

Do końca tegorocznego sezonu Formuły 1 pozostały jeszcze tylko dwa wyścigi. Najbliższym będzie GP Chin już za tydzień. Finał będzie miał miejsce w Brazylii 2 listopada.

Skomentuj na forumUdostępnij