Aktualności
18.06.2016

Mini John Cooper Works Challenge Zagrożenie wewnętrzne

Marka Mini, zainspirowana jednym ze swoich najnowszych aut wyścigowych, przygotowała podobnie ułożony model drogowy. Pojazd o oznaczeniu John Cooper Works Challenge jest tak dużym rozrabiaką, że jego występowanie ograniczono jedynie do Wielkiej Brytanii, a po wejściu w tryb wyścigowy nie ma on prawa do wjazdu na drogi publiczne.

John Cooper Works Challenge to cywilny odpowiednik wyścigowego Mini Challenge, który wywodzi się ze sportowego John Cooper Works. Auto przygotowała niewielka grupa zapaleńców z fabryki marki w Oxfordzie, która sięgnęła między innymi po lepiące się do asfaltu opony Michelin Pilot Sport Cup 2 na 17-calowych, lekkich felgach Team Dynamics, regulowane zawieszenie z podzespołami Nitron, elementy układu hamulcowego Mintex, mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu Quaife, body kit JCW Pro Aerokit z powiększonymi wlotami powietrza na przedzie i spoilerem z tyłu oraz wydech JCW Pro z karbonowymi końcówkami.

Mini John Cooper Works Challenge

Pod maską to standardowy John Cooper Works. Oznacza to, że hatchback napędzany jest dwulitrowym, czterocylindrowym silnikiem z technologią TwinPower Turbo, z którego płynie 234 koni mechanicznych oraz 320 niutonometrów. Tyle wystarczy, aby w czasie 6,3 sekund przekroczyć 100 km/h i rozpędzić się maksymalnie do 246 kilometrów na godzinę. Jednostkę połączono z ręczną skrzynią o sześciu biegach, innej opcji nie ma. Średnie zapotrzebowanie na paliwo? Według obowiązujących norm pomiarowych to skromne 6,7 litrów na sto kilometrów.

Mini John Cooper Works Challenge

Twórcy auta oddali w ręce właścicieli przełącznik trybów jazdy i możliwość ręcznej regulacji zawieszenia, które będą zachęcać do eksperymentów. Mini John Cooper Works Challenge zostanie wyprodukowany w liczbie maksymalnie 100 egzemplarzy w cenie 32 tysięcy funtów każdy (około 180 tysięcy złotych). Opcji właściwie nie będzie, auto opracowano w jednej, unikatowej kombinacji kolorystycznej i specyfikacji, przy których nikt nie zamierza już mieszać. Poza rynkiem brytyjskim samochód nie będzie dostępny... o ile tylko Mini nie spotka się z odpowiednim odzewem z innych stron świata.

Skomentuj na forumUdostępnij