Aktualności
22.11.2016

Lister Costin Dumna postawa

Lister Motor Company po udanej kontynuacji słynnego Knobbly sprzed prawie sześćdziesięciu lat zabiera się za swojego kolejnego, wyścigowego klasyka. Tym razem Anglicy wskrzeszą roadstera noszącego nazwisko Franka Costina, ostatni, torowy model marki z lat pięćdziesiątych, który startował między innymi w Le Mans i Sebring.

Lister Costin będzie już trzecim modelem frimy, którą utworzono kilka lat temu z rozproszonych przedsiębiorstw noszących nazwisko Briana Listera. Pierwszym był Knobbly z aluminiową karoserią, drugim Knobbly Stirling Moss Edition z magnezowym poszyciem. Teraz Lister zaoferuje pojazd, dla którego karoserię zaprojektował oryginalnie Frank Costin, specjalista od aerodynamiki, brat Mike'a Costina, jednego z założycieli Coswortha. Maszyną tego typu startował przed laty sam Stirling Moss, który w tym roku świętował swoje 87 urodziny.

Lister Costin

Tak samo, jak w przypadku modelu Knobbly, roadster Costin będzie budowany ręcznie w zakładach George Lister Engineering w Cambridge z wykorzystaniem oryginalnych wzorców podwozia, planów oraz dawnych technik. W jego przygotowaniu będzie pomagać trójka inżynierów, która brała udział w pracach nad oryginałem (każdy z nich przekroczył już 80, a nawet 90 rok życia). W roku 1959 dwa egzemplarze wystawiono w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, żaden nie dojechał do mety. Maszyny startują w wyścigach dla samochód zabytkowych do dnia dzisiejszego. W tym roku kierowcy Costina zwyciężyli w Le Mans Classic i zdobyli Sussex Trophy na Goodwood.

Lister Costin

Kontynuacja Costina będzie napędzana tym samym silnikiem, co wcześniejsze auta. Będą to zgodne z okresem jednostki Jaguara o sześciu cylindrach ustawionych w rzędzie, pojemności 3,8 litrów, mocy około 342 koni mechanicznych i momencie obrotowym 400 niutonometrów. Motor będzie współpracował ze skrzynią biegów od Crosthwaite & Gardiner i pozwalał na rozpędzenie się przy masie niespełna 790 kilogramów do 100 km/h w czasie około czterech sekund. Prędkość maksymalna przekroczy 270 km/h. Produkcja ruszy w przyszłym roku, a pierwsze sztuki mają trafić do właścicieli na początku roku 2018. Cena to 295 tysięcy funtów - ponad półtora miliona złotych - plus VAT za torowy egzemplarz, zgodny z FIA Historic Technical Passport. Plus 12,5 tysiąca funtów za przystosowanie auta do zwykłego ruchu drogowego.

Skomentuj na forumUdostępnij