Aktualności
26.03.2017

Grand Prix Australii Inny początek

Dzisiejszym, porannym - czasu polskiego - wyścigiem w Melbourne w Australii rozpoczął się siedemdziesiąty pierwszy sezon Formuły 1, której zaplecze po wielkich zmianach ostatnich miesięcy wygląda zupełni inaczej, niż poprzednio. Na osiem miesięcy ścigania złoży się w sumie dwadzieścia eliminacji na torach wyścigowych całego świata.

Formuła 1 znajduje się od kilku miesięcy w rękach nowych właścicieli, a 86-letni Bernie Ecclestone po czterdziestu latach kręcenia całym interesem został całkowicie odsunięty od jakiejkolwiek władzy. Dla kibiców ta zmiana oznacza między innymi znacznie więcej i znacznie łatwiej dostępnych oficjalnych materiałów, na przykład na platformie YouTube. W tym roku zmieniły się również przepisy i bolidy: samochody mają znacznie szersze opony, nową aerodynamikę i w niektórych przypadkach układy napędowe doprowadzone do mocy bliskiej 1000 koni mechanicznych. Skutki widać gołym okiem. Czas zawodnika na pole position był aż o 1,65 sekundy lepszy, niż rok temu!

Grand Prix Australii

Pole position w sobotę po raz 62 w swojej karierze wywalczył Lewis Hamilton z zespołu Mercedesa, który dominuje w Formule 1 nieprzerwanie od sezonu 2014 (trzy tytuły mistrzów świata konstruktorów i trzy tytuły mistrzów świata kierowców). Drugie miejsce startowe ze stratą 0,27 sekundy wywalczył Vettel w Ferrari (najlepsze kwali zespołu od września 2015 roku i Singapuru, gdzie niemiecki kierowca był na pole position). Trzeci był Bottas w drugim Mercedesie, który wskoczył na fotel Nico Rosberga, aktualnego mistrza świata, który po sięgnięciu po tytuł niespodziewanie zakończył swoją karierę. Kolejne pozycje startowe wpadły w ręce Raikkonena w Ferrari, Verstappena w Red Bullu, Grosjeana w Haasie, Massy w Williamsie, Sainza i Kvyata w bolidach Toro Rosso oraz Ricciardo w Red Bullu, który rozbił swój samochód na mokrym torze i nie wykręcił w Q3 ani jednego czystego kółka.

Grand Prix Australii

W drugiej dziesiątce w kwalifikacjach - po bankructwie ekipy Manor ubył jeden zespół i mamy dwudziestu zawodników na starcie - znalazły się między innymi oba McLareny, które nadal zmagają się z awaryjnymi jednostkami Hondy, oba Saubery oraz obie maszyny Renaulta (Palmer rozbił swoją w jednej z sesji treningowych) i Force India. Na ostatnie pole startowe po zmianie skrzyni biegów został przesunięty Lance Stroll z Kanady, debiutant w Williamsie (13 czas w klasyfikacjach). Na miejscu szesnastym wyścig zaczynał inny debiutant, Antonio Giovinazzi w Sauberze. Włoch znalazł się tymczasowo na miejscu Wehrleina, który ciągle wraca do zdrowia po wypadku podczas Race Of Champions, który miał miejsce w końcówce stycznia.

Grand Prix Australii

Dla Ricciardo niedzielny wyścig - 58 okrążeń na 5,03-kilometrowej, ulicznej pętli Melbourne Grand Prix Circuit - skomplikował się zanim zdążył się rozpocząć. Australijczyk z powodu problemów z elektroniką i utknięciu na szóstym biegu musiał zatrzymać swojego Red Bulla na okrążeniu w drodze na swoje pole startowe. Po naprawach udało mu się ruszyć z alei serwisowej dopiero na trzecim okrążeniu. Podczas ruszania każdego czekała nowa procedura startowa: kierowcy sterują teraz sprzęgłem całkowicie ręcznie, bez żadnych pomocy ze strony elektroniki, które stopniowo odbierano im przez kilka ostatnich sezonów. Po okrążeniu formacyjnym nie wszyscy ustawili się na swoich miejscach, start anulowano i wszyscy musieli udać się na drugie okrążenie formacyjne.

Grand Prix Australii

Przez pierwszy zakręt wszyscy przejechali w jednym kawałku, ale na trzecim starli się Magnussen w Haasie i Ericsson w Sauberze, którzy zgodnie wylecieli w żwir. Dla Magnussena skończyło się to przebitą oponą i wizytą u mechaników. Czołówka bez zmian: Hamilton przed Vettelem i Bottasem. Okrążenie dziesiąte: prowadzi Hamilton, ale jego przewaga nad Vettelem, który kręci najszybsze kółka w wyścigu, sięga tylko niespełna dwóch sekund, a u Brytyjczyka przegrzewają się opony. Małe problemy techniczne mają Vandoorne w McLarenie, Palmer w Renaulcie i Grosjean w Haasie, dla którego wyścig kończy się na 15 okrążeniu w dymie na pit stopie. Okrążenie 17: Hamilton zjeżdża na wymianę ogumienia, u mechaników zatrzymuje się na 3,3 sekundy. Chwilę później z wyścigu wycofuje się Palmer, którego bolid zawodził na ostatnich okrążeniach.

Grand Prix Australii

Hamilton po pit stopie robi najszybsze okrążenie, ale jest piąty za Verstappenen, który jest praktycznie nie do wyprzedzenia. Okrążenie 24: wymiana opon u Vettela, który zatrzymuje się u swoich mechaników na równe trzy sekundy. Niemiec wraca na tor tuż przed nosem Verstappena! Jest trzeci i szybko powiększa swoją przewagę, a Hamilton jest ciągle piąty. Brytyjczyk komunikuje, że na tych oponach nie jest w stanie zrobić nic więcej. Z wyścigu w międzyczasie odpada Ericsson, który zatrzymuje swojego Saubera na poboczu. Okrążenie 26: wymiana opon u Bottasa w Mercedesie oraz Verstappena w Red Bullu. Okrążenie później do mechaników zjeżdża również Raikkonen, który znajdował się na pierwszej pozycji przed drugim Ferrari.

Grand Prix Australii

Okrążenie 28: na poboczu zatrzymuje się samochód prowadzony przez Ricciardo, to koniec wyścigu dla kierowcy Red Bulla. Połowa dystansu: prowadzi Vettel z przewagą prawie sześciu sekund nad Hamiltonem, a Bottas na trzecim miejscu zaczyna odrabiać na świeższych oponach straty do Hamiltona. Okrążenie 40: przewaga Hamiltona nad Bottasem zmalała z blisko sześciu do około 2,7 sekund, Vettel jest osiem sekund przed Hamiltonem. Okrążenie 44: z wyścigu wycofuje się Stroll w Williamsie. Hamilton zgłasza chwilowe utraty mocy. Okrążenie 50: Bottas traci do Hamiltona dwie sekundy, a przed dwoma Mercedesami jedzie kilku zawodników do zdublowania. Z wyścigu z uszkodzonym zawieszeniem wycofuje się Magnussen w Haasie. Na cztery kółka przed końcem wycofuje się Alonso w McLarenie.

Grand Prix Australii

Grand Prix Australii, którego początki sięgają 1928 roku, wygrał w tym roku Sebastian Vettel w Ferrari, czterokrotny mistrz świata. Miejsce drugie ze stratą prawie dziesięciu sekund zajął Lewis Hamilton w Mercedesie, trzeci w drugim Mercedesie był Valtteri Bottas. Kolejne, punktowanie miejsca od czwartego do dziesiątego zajęli: Raikkonen w Ferrari (włoski zespół prowadzi po pierwszej eliminacji w tabeli konstruktorów), Verstappen w Red Bullu, Massa w Williamsie, Perez w Force India, Sainz i Kvyat w bolidach Toro Rosso oraz Ocon w Force India. W tabeli kierowców po raz pierwszy od 2013 roku prowadzi ktoś inny, niż zawodnik Mercedesa. Kolejny wyścig, Grand Prix Chin w Szanghaju, będzie miał miejsce dziewiątego kwietnia.

Skomentuj na forumUdostępnij