Aktualności
02.09.2017

ATS GT Sztuka maskowania

Po kilku latach soczystych zapowiedzi i kilku podejściach do tematu jesteśmy świadkami kolejnej próby reanimacji włoskiego Automobili Turismo e Sport. Tym razem wątpliwości jest znacznie mniej: podczas tegorocznego Salon Prive w Blenheim Palace bez zbędnego szumu informacyjnego zaprezentowano prototyp sportowego coupe o oznaczeniu GT.

Oryginalne ATS powołano do życia na początku lat sześćdziesiątych minionego stulecia, a inicjatorami całego zajścia byli zasłużeni specjaliści, którzy opuścili Ferrari po różnicy zdań z szefem. Firma zbudowała m.in. drogowe coupe oraz bolid Formuły 1... i zbankrutowała po kilku latach działalności. Dzisiejsze ATS aktywowano pierwszy raz ponad pięć lat temu. Od tamtego czasu zobaczyliśmy spartańskie ścigacze na wyścigi górskie, prototyp roadstera oraz koncept drogowego coupe... i spory o prawa do marki.

ATS GT

Fundamenty ATS, którego pierwszy model zadebiutował podczas Salon Prive zawiązano w 2014 roku. Za firmą stoją Daniele Maritan, były kierowca wyścigowy i importer egzotyki oraz Emanuele Bomboi, były stylista w studiu Centro Stile Fiat i dyrektor kolejno u Bertone, Maggiora i Viotti. Nowy samochód zbudowano według prawideł sztuki współczesnej z domieszką artystycznego rzemieślnictwa: podwozie, nadwozie oraz kabina z elementami z włókien węglowych, detale wnętrza oraz karoserii wykonane z aluminium, unoszone do góry drzwi, światła w technologii LED oraz wykorzystanie trójwymiarowych map Google do nawigacji. Masa dwuosobowego auta na sucho: skromne 1300 kilogramów.

ATS GT

ATS GT zasilane jest podwójnie turbodoładowaną jednostką V8 o pojemności 3,8 litrów (silnik i nie tylko wskazuje na bazowanie na McLarenie), która dostarcza 650 koni mechanicznych i 678 niutonometrów z opcją na 700 KM oraz 750 Nm. Silnik współpracuje z 7-stopniową skrzynią biegów oraz wydechem z opatentowanym przez ATS tłumikiem. Do wyboru jest kilka trybów jazdy, które sterują pracą silnika, skrzyni biegów, zawieszenia czy elektroniki: Viaggio, Sport i Corsa. GT ma rozpędzać się do setki w jakieś trzy sekundy i rozwijać prędkość maksymalną 332 kilometrów na godzinę. Automobili Turismo e Sport planuje wyprodukowanie jedynie dwunastu egzemplarzy.

Skomentuj na forumUdostępnij