6 Hours Of Fuji - Wygrywa deszcz
W niedzielę odbyła się siódma z dziewięciu eliminacji szóstego sezonu pucharu World Endurance Championship, 6-godzinny wyścig na pętli Fuji International Speedway w Japonii. Toyota, która przegrała z Porsche w czterech poprzednich eliminacjach pod rząd przybyła na miejsce z mocnym postanowieniem otrząśnięcia się z dominacji rywali.
W czasie wilgotnych sesji treningowych przy temperaturach kilkunastu stopni Celsjusza dwa razy najszybsi byli kierowcy prototypów Toyoty i raz Porsche. Równie mokro i chłodno było w czasie sobotnich kwalifikacji, w których najlepszymi wynikami popisał się kierowcy niemieckiej marki: pierwszą linię na starcie zajęły oba Porsche, drugą obie Toyoty. Ze względu na warunki pogodowe czas pole position - średnia z dwóch najlepszych okrążeń dwóch różnych kierowców - był aż o prawie 12 sekund gorszy od zeszłorocznego pole position. Pierwsza linia startowa w grupie LMP2 wpadła w ręce zespołów Vaillante Rebellion, korzystających z maszyn na podwoziu Oreca 07.
Pole position w grupie LMGTE Pro przed dwoma Fordami GT wywalczył jeden z fabrycznych zespołów Porsche GT Team, które w tym roku posługują się zupełnie nowym 919 RSR z silnikiem umieszczonym centralnie, a nie z tyłu. Model w swoim pierwszym sezonie pozwolił kilka dni temu na zdobycie dwóch tytułów mistrzowskich w innych seriach: głównego pucharu kierowców i zespołów w North American Endurance Cup. Na drodze do tytułów w WEC stoją na razie kierowcy i zespoły w samochodach Ferrari. Sobotnie kwalifikacje w grupie LMGTE Am zakończyły się wygraną ekipy Clearwater Racing, która pracuje z Ferrari 488 GTE.
W niedzielę znowu padało, a temperatury toru i powietrza nie przekraczały 16 stopni Celsjusza. Wyścig musiał rozpocząć się za samochodem bezpieczeństwa, który poprowadził stawkę dwudziestu sześciu samochodów czterech klas przez pierwsze cztery okrążenia. Wyścig w takich warunkach nie mógł skończyć się dla wszystkich dobrze. Pierwsza maszyna wpadła w poślizg i piruet już na pierwszym zakręcie po zjeździe samochodu bezpieczeństwa. Po trzech i pół godzinach ścigania rozbił się jeden z prototypów grupy LMP2 w barwach Vaillante Rebellion, do mety nie dojechał jeden z samochodów Jackie Chan DC Racing, skrzydło po poślizgu na barierkach zostawił jeden z Fordów GT, nie brakowało mniejszych incydentów, poślizgów i powrotów samochodu bezpieczeństwa - 5 razy nie licząc startu - z powodu wypadków, nabierającego na sile deszczu i mgły.
Z powodu mgły i deszczu wyścig przerwano po pierwszych niespełna 80 minutach na ponad pół godziny. Przez pierwsze 40 okrążeń prowadziło Porsche, przez kolejne 36 Toyota. Porsche wróciło później tylko na kilkanaście kółek na pozycji lidera, która wpadła następnie w ręce jednego zespołu w Toyocie i drugiego, oba jeździły tym lepiej im na torze było więcej wody. Na półtorej godziny przed planowanym końcem wyścigu po raz drugi wywieszono czerwone flagi z powodu warunków panujących na torze i słabej widoczności. Tym razem przerwa trwała znacznie dłużej. Wyścig miał zostać wznowiony na ostatnie kilkanaście minut. Ostatecznie podjęto inną decyzję i w ogóle nie został już wznowiony.
Sześciogodzinna eliminacja na Fuji zakończyła się w tym roku podwójną wygraną Toyoty. Pierwsze miejsce po czterech godzinach i niespełna 25 minutach ścigania zdobyli Buemi, Davidson i Nakajima. Półtorej sekundy za nimi uplasowali się Conway, Kobayashi i Lopez w drugiej Toyocie. Porsche na miejscu trzecim prowadzili Jani, Lotterer i Tandy. Drugie Porsche zajęło czwartą pozycję ze stratą jednego okrążenia. Zwycięzcy przejechali w tym roku tylko 113 okrążeń 4,56-kilometrowego toru. To aż o 131 okrążenia mniej, niż rok temu. Średnia prędkość najszybszego okrążenia w całym wyścigu, jednego z kółek Porsche, sięgnęła 168,1 km/h (rok temu było to 194,1 km/h).
W grupie LMP2 triumfował zespół Vaillante Rebellion w składzie Canal, Prost i Senna przed ekipami Signatech Alpine Matmut oraz Jackie Chan DC Racing. Jak zwykle zacięta walka w grupie GTE Pro zakończyła się wygraną duetu Calado i Pier Guidi w Ferrari w barwach AF Corse przed dwoma fabrycznymi maszynami Porsche GT Team (pierwsze 911 straciło do Ferrari niespełna jedną sekundę). W złożonej z tylko pięciu zespołów grupie GTE Am wygrali Flohr, Castellacci i Molina w Ferrari zespołu Spirit Of Race przez zespołami Clearwater Racing z Ferrari i Dempsey - Proton Racing z Porsche.
Po siedmiu wyścigach w generalce nadal prowadzą kierowcy Porsche: Hartley, Bamber i Barnhard. Na miejscu drugim w tabeli zasiada trio Toyoty: Nakajima, Buemi i Davidson. W tabeli konstruktorów Toyota odrobiła nieco straty do Porsche, ale różnica między markami jest nadal duża. Drużynówkę LMP2 prowadzi Jackie Chan DC Racing, pucharu dla marek GT najbliżej jest Ferrari, a drużynowo w GTE Pro najlepiej wygląda AF Corse. Kolejną, przedostatnią eliminacją World Endurance Championship w tym roku będzie 6-godzinny wyścig w Szanghaju. Zaplanowano go na piątego listopada.
Źródło/zdjęcia: fiawec.com 6 Hours Of Fuji na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum