Devel Sixteen - Kompletne szaleństwo
Kilka lat temu na salonie samochodowym w Dubaju stanęła makieta dość osobliwej maszyny, której twórcy bez zająknięcia mówili o ogromnym silniku w układzie V16, tysiącach koni mechanicznych i prędkościach właściwym samolotom, a nie samochodom. Myśleliście, że to był tylko sen? Błąd! Devel Sixteen, bo o nim mowa, wraca i chce być prawdziwy.
W tym roku na salonie samochodowym w Dubaju postawiono aż trzy sztuki modelu Sixteen: prototyp sprzed kilku lat oraz dwa egzemplarze z zupełnie nową karoserią i wnętrzem, które nadal pozostawia wiele do życzenia. Czy samochody jeżdżą? Nie, w żadnym z nich nie ma jeszcze jednostki napędowej. Modelowi Sixteen nadal towarzyszą absurdalne liczby, ale wszystko staje się coraz bardziej namacalne i zaczyna nabierać wiarygodności. Maszynę w dalszym ciągu zasilać ma 12,3-litrowy, poczwórnie turbodoładowany silnik V16 od amerykańskiego Steve Morris Engines o mocy... przeszło pięciu tysięcy koni mechanicznych.
Sixteen w 5000-konnym wydaniu nie będzie przeznaczony do poruszania się po drogach publicznych. Twórcy zapowiadają, że będzie to dragster do wyścigów na ćwiartkę bądź pół mili, na których będzie mógł przekroczyć prędkość 550 km/h. Poniżej tej absurdalnej mocy znajdą się jeszcze dwa warianty. W podstawowej wersji przeznaczonej do poruszania się po zwykłych drogach coupe ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich ma kosztować okazyjne 1,6 miliona dolarów i być napędzane podwójnie turbodoładowanym silnikiem V8, który zestrojono na około 2000 koni mechanicznych. W środku oferty stanie drogowa wersja z silnikiem V16 o mocy 3000 koni mechanicznych.
Brzmi nieprawdopodobnie? Nie do końca. Zakład Steve Morris Engines pokazał już pierwsze V16, z którego na hamowni wyciśnięto ponad 5000 koni mechanicznych i ponad 5090 niutonometrów. Devel Motors razem z premierą zaktualizowanego modelu Sixteen ogłosiło oficjalną współpracę z włoskim Manifattura Automobili Torino, na czele którego stoi Paolo Garella, człowiek uczestniczący m.in w specjalnych projektach Sułtana Brunei. Garella pojawił się osobiście w Dubaju, sam przyznaje, że to najbardziej szalony projekt, w jakim wziął udział. Włoskie MAT ma również inne zajęcia: firma kilka lat temu dołączyła do amerykańskiego Scuderia Cameron Glickenhaus, a w ubiegłym roku połączyła siły z Apollo Automobil.
Na tym wcale nie koniec. Devel postawił w Dubaju coś jeszcze: makietę swojego drugiego modelu, modelu z zupełnie innej beczki. Jest nim maszyna o nazwie Sixty, mieszanka SUV'a, terenówki, wozu pancernego i hełmu Darth Vadera z "Gwiezdnych wojen", którą będzie można dostać się praktycznie wszędzie i uciec przed dowolnym zagrożeniem. Samochód ten miałby być zasilany wysokoprężnym V8 o pojemności 6,7 litrów o mocy w okolicach 750 koni mechanicznych i momencie obrotowym co najmniej 1000 niutonometrów. W standardzie: trzy osie portalowe, regulowane zawieszenie i opancerzenie.
Źródło/zdjęcia: develmotors.com, manifatturaautomobilitorino.it Devel Sixteen na forumDevel Sixty na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum