Aktualności
23.03.2019

Aston Martin Vantage DTM Zmiana klimatu

Już w maju od wyścigu na Hockenheimring wystartuje nowy sezon pucharu Deutsche Tourenwagen Masters, dedykowanego specjalnie przygotowanym samochodom turystycznym, w którym przez ostatnie lata o mistrzostwo walczyli kierowcy Audi, BMW oraz Mercedes-Benza. Tej ostatniej marki w DTM już nie ma. Jej miejsce zajmie... Aston Martin!

Mercedes-Benz pożegnał się z DTM w wielkim stylu: Gary Paffett zdobył tytuł mistrzowski wśród kierowców, Mercedes-AMG Motorsport Petronas zwyciężył w klasyfikacji zespołowej, a Mercedes-Benz odebrał puchar konstruktorów. W tym roku marka przestawi się na elektryczną Formułę E, a jej miejsce niespodziewanie zajmie Aston Martin, w którym od jakiegoś czasu Daimler ma swoje udziały, wiążące się ze współpracą technologiczną (na przykład samochody brytyjskiej marki napędzają silniki AMG). Budowę nowego ścigacza, powiązanego z drogowym Vantage, powierzono AF Racing oraz HWA, a z nowym Vantage DTM startować będzie zespół R-Motosport, znany z mistrzostw Blancpain GT Series, w których wykorzystuje Vantage GT3.

Aston Martin Vantage DTM

Samochody DTM wyglądem przypominają modele produkowane seryjnie, ale w rzeczywistości są zupełnie odrębnymi konstrukcjami, przygotowanymi według ściśle określonych przepisów, które jako Class One od przyszłego roku mają pokrywać się z japońskim Super GT. Najważniejszą zmianą w sezonie 2019 są silniki: miejsce wolnossących V8 zajmują rzędowe czwórki o pojemności dwóch litrów z turbodoładowaniem i systemem push-to-pass, czyli zastrzykami dodatkowych około 30 KM, które będzie można wykorzystać kilkanaście razy w czasie wyścigu. Moc kręcących się do 9,5 tysiąca obrotów na minutę silników ma dochodzić do około 610 koni mechanicznych, a minimalna masa samochodów ma sięgać 1065 kilogramów, wliczając kierowcę oraz paliwo.

Aston Martin Vantage DTM

Partnerstwo AF Racing oraz HWA ogłoszono latem ubiegłego roku, a Vantage DTM został zaprojektowany i zbudowany w jakieś trzy miesiące. Na pierwsze testy obok rywali z Audi i BMW wyjechał na początku marca na torze Jerez. Maszyna bazuje na węglowym kadłubie, mierzy 473 centymetry długości i waży 981 kilogramów. Napęd na tył z silnika HWA przenosi sekwencyjna skrzynia o sześciu biegach. Kontrola trakcji czy ABS są zabronione. Na sezon 2019 złoży się w sumie dziewięć rund na terenie Niemiec, Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii oraz Włoszech, a DTM czekają również dwa wyścigi połączone z Super GT, jeden w Europie i jeden w Azji. Za kierownicą Aston Martina wystartuje między innymi Paul di Resta, który w sezonie 2010 zdobył z Mercedes-Benzem swoje pierwsze i jedyne mistrzostwo DTM.

Skomentuj na forumUdostępnij