Bentley Mulliner Bacalar - Ponad nieprzeciętność
Mulliner wraca do korzeni i zabiera się za produkcję kolekcjonerskich serii limitowanych modeli marki Bentley. Samochodem otwierającym nową gałąź działalności brytyjskiej manufaktury jest roadster Bacalar, który podgląda rozwiązania stylistyczne u ostatnich konceptów Bentley'a i żywo interesuje się materiałami pochodzenia naturalnego.
Korzenie Mullinera sięgają piętnastego wieku, kiedy to powstał warsztat zajmujący się siodłami. W połowie osiemnastego wieku rodzinny biznes przekształcił się w specjalistów od powozów, wliczając wyposażenie dla brytyjskiej poczty. Gdy na scenie pojawiły się pierwsze automobile Mulliner zainteresował się projektowaniem ich nadwozi. W latach dwudziestych XX wieku firma zajęła się pierwszymi Bentley'ami i do końca dekady przygotowała dla nich ponad 240 nadwozi. W roku 1952 w Mullinerze przygotowano karoserię dla słynnego R-Type Continentala, a siedem lat później firma została wciągnięta do imperium Rolls-Royce'a pod którego skrzydłami znajdował się Bentley oraz Park Ward.
Dziś Bentley Mulliner działa prężnie w Crewe i zatrudnia około 40 osób, w tym kilku specjalistów z ponad 40-letnim stażem. Cała załoga podpisuje się pod nowym dziełem, wyznaczającym początek nowej ery placówki - roadsterem Bacalar. Luksusowa maszyna została przygotowana na bazie Continentala GT Convertible, po którym nie został ani jeden panel karoserii. Zupełnie nowe poszycie auta wykonano z włókien węglowych i aluminium, a niektóre detale stylistyczne zaczerpnięto z zeszłorocznego konceptu EXP 100 GT. Pierwszą sztukę zdobi żółty lakier Yellow Flame, do którego produkcji wykorzystywany jest... popiół z łusek ryżowych. Nazwę maszyny zaczerpnięto od malowniczego jeziora w Meksyku, znanego również jako "Laguna Siedmiu Kolorów".
W środku: fotele tylko dla kierowcy i pasażera, szyty na miarę zestaw bagażowy Schedoni oraz drewniane detale otrzymane z mających nawet pięć tysięcy lat drzew wydobywanych z brytyjskich zbiorników wodnych (Riverwood). Pod maską: podwójnie turbodoładowane W12 o pojemności prawie sześciu litrów, z którego wyciśnięto 659 koni mechanicznych oraz 900 niutonometrów (o 24 KM więcej, niż w zwykłym Continentalu GT), przenoszone na obie osie przez 8-stopniowy, dwusprzęgłowy automat. Uzbrojenie dodatkowe: adaptacyjne zawieszenie pracujące w obwodzie o napięciu 48 V, cyfrowa deska rozdzielcza, obrotowa konsola środkowa z trzema panelami do wyboru oraz niezliczone możliwości indywidualizacji.
Bentley Mulliner Bacalar powstanie w liczbie tylko dwunastu egzemplarzy, które będą produkowane w fabryce z zerowym bilansem emisji dwutlenku węgla. Wszystkie sztuki zostały już zarezerwowane przez klientów, którzy będą mogli uczestniczyć w procesie ich powstania osobiście. Bacalar jest pierwszym tego typu projektem w ramach jednego z trzech nowych filarów oddziału Mulliner: Classic, Collections oraz Coachbuilt. Firma zapowiada już, że w ramach działalności Coachbuilt powstaną kolejne wyjątkowe maszyny. Pod szyldem Classic kryją się prace renowacyjne oraz wznowienia produkcji klasyków, jak zapowiedziany w ubiegłym roku 4.5-Litre Blower. Collections to standardowe działania Mullinera: edycje specjalne regularnych modeli Bentley'a. Najnowsze z nich to zapowiedziane w tym miesiącu Continental GT Mulliner Convertible oraz Continental GT Convertible Equestrian Edition.
Źródło/zdjęcia: Bentley Motors Bentley Mulliner Bacalar na forumBentley Continental GT Convertible na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum