Aktualności
15.07.2020

Dodge Durango SRT Hellcat Dynamiczna rodzina

W ostatnich tygodniach Dodge uporządkował i rozszerzył paletę swojego flagowego coupe, muskularnego Challengera, która rozciąga się aktualnie od około 305-konnego modelu z napędem obu osi po przeszło 800-konne potwora imieniem Hellcat Redeye. Na tym wszystkim zyskują również inne modele marki: oto najnowszy Durango SRT Hellcat.

Najnowsza maszyna amerykańskiej marki adresowana jest do miłośników muscle carów... razem z ich rodzinami. Oznacza to, że mamy do czynienia z najmocniejszym SUV'em w historii Dodge'a, pod którego maskę wciśnięto jednostkę napędową znaną jako SRT Hellcat, która już wcześniej pojawiła się w 2-drzwiowym Challengerze oraz 4-drzwiowym Chargerze. To widlasta ósemka z rodziny Hemi o pojemności 6,2 litra, połączona ze sprężarką o pojemności 2,38 litra, która kręci się do 14,6 tysięcy obrotów na minutę. Jej obecność podkreśla wybrzuszona, wentylowana pokrywa komory silnika.

Dodge Durango SRT Hellcat

W sumie do dyspozycji dostaniemy aż 720 koni mechanicznych oraz 875 niutonometrów! Napęd przenoszony jest stale na wszystkie cztery koła za pomocą automatycznej skrzyni TorqueFlite o ośmiu biegach. Osiągi: od zera do sześćdziesięciu mil na godzinę w 3,5 sekundy, ćwiartka mili w 11,5 sekundy (pod pomiarem podpisuje się National Hot Rod Association) i prędkość maksymalna 180 mil na godzinę (czyli jakieś 290 kilometrów na godzinę)! Do wyboru mamy kilka trybów jazdy, które wpływają na pracę skrzyni biegów, układu kierowniczego, układu AWD, kontroli trakcji oraz adaptacyjnego zawieszenia: automatyczny Street do codziennej jazdy, Sport oraz... Track, sugerujący, że właściciele Durango SRT Hellcata nie powinni mieć oporów przed wjazdem na tory wyścigowe.

Dodge Durango SRT Hellcat

Durango ma odpowiadać na potrzeby dynamicznej, amerykańskiej rodziny między innymi układem hamulcowym z tarczami o średnicy aż 400 milimetrów na przedniej osi, systemami multimedialnymi Uconnect 5 z 10,1-calowym ekranem dotykowym na konsoli środkowej, systemami wspomagającymi kierowcę w codziennych manewrach oraz długi trasach, fotelami dla sześciu osób czy gotowością na pociągnięcie przyczepy o masie prawie czterech ton. Produkcja Durango SRT Hellcat będzie limitowana: model dostępny będzie jedynie w roczniku 2021. Cena modelu, dostępnego tylko na północnoamerykańskim rynku, nie jest jeszcze znana. Nieoficjalnie mówi się o przekroczeniu 80 tysięcy dolarów, co z punktu widzenia Europy jak zwykle wygląda oburzająco (aktualnie to równowartość około 315 tysięcy złotych).

Skomentuj na forumUdostępnij