PMC Project LMH - Potrójne zagrożenie
Zespół ByKolles Racing potwierdził swoje zainteresowanie zupełnie nową grupą samochodów wyścigowych klasy Le Mans Hypercar i ogłosił plany, które sięgają znacznie dalej. Obok samochodu torowego, który miałby startować w serii World Endurance Championship, zapowiedziano, że na świat przyjdzie również przeszło 1000-konna wersja drogowa.
ByKolles Racing, z którym swego czasu związany był Robert Kubica, nie miało do tej pory w długodystansowych, wyścigowych mistrzostwach świata wiele szczęścia. Rozwijana od kilku lat maszyna klasy LMP1 każdego sezonu sprawia duże problemy i odstaje tempem od rywali, co okazało się szczególnie bolesne w 24-godzinnym wyścigu Le Mans: awarie i dyskwalifikacja w 2015 roku, pożar podczas treningów i awaria po 206 okrążeniach w 2016 roku, awaria po zaledwie 7 okrążeniach w 2017 roku, wypadek i wycofanie się po 65 okrążeniach w 2018 roku, awaria po 163 okrążeniach w ubiegłym roku i kończący wyścig wypadek po 97 okrążeniach kilka dni temu. Tegoroczne Le Mans było ostatnim pod rządami prototypów LMP1, które w przyszłym roku zostaną wyparte w World Endurance Championshi przez zupełnie nowe konstrukcje klasy Le Mans Hypercar (sezon 2021 będzie przejściowym, w którym jeszcze zobaczymy LMP1). W pierwszym sezonie nowych regulacji w grupie LMH mamy zobaczyć Toyotę, SCG oraz ByKollesa, a w sezonie 2022 ma dołączyć do nich Peugeot.
LMH dopuszcza do startu samochody o napędzie spalinowym oraz hybrydowym. ByKolles Racing, niemiecki zespół działający od 2000 roku w grupie przedsiębiorstw rodziny Kolles, deklaruje zainteresowanie mniej skomplikowanym rozwiązaniem... i pracuje nad swoim kolejnym dziełem w centrali w Greding w Niemczech już od trzech lat. Zupełnie nowy prototyp, który na chwilę obecną skrywa się pod kryptonimem PMC Project LMH (ostateczną nazwę maszyny poznamy w przyszłości), ma być napędzany wyłącznie wolnossącym V8 o mocy dochodzącej do 700 koni mechanicznych. Zgodnie z przepisami nowej grupy samochód może generować do 580 kilowatów mocy i musi ważyć co najmniej 1040 kilogramów: w grę w przypadku każdej maszyny będzie wchodził Balance of Performance, w miarę potrzeb ograniczający moc i dorzucający kilogramy.
Mimo dotychczasowego pasma niepowodzeń plany ByKolles Racing na LMH się nie kończą. PMC Project LMH to znacznie więcej. Drugim projektem z tej samej serii jest wersja wyścigowa przeznaczona na różnego rodzaju dni torowe, której nie będą ograniczać przepisy żadnej z serii wyścigowych: moc w okolicach 650 koni mechanicznych i masa własna w okolicach 950 kilogramów. Jako ostatni ma powstać samochód drogowy: super sportowe coupe o masie tylko około 1000 kilogramów i napędzie hybrydowym. Samochód ten ma być wyposażony w widlastą ósemkę, która będzie przystosowana do spalania biopaliwa. Moc hybrydowego układu napędowego ma dochodzić do 1000 koni mechanicznych (twórcy samochodu celują w stosunek mocy do masy 1:1). Ile z tych planów stanie się rzeczywistością? Czas pokaże.
Źródło/zdjęcia: ByKolles Racing, bykolles.com PMC Project LMH na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum