Aktualności
29.01.2021

Tesla Model S Plaid Kolejny próg

Tesla Motors przedstawiła gruntownie zmodernizowaną limuzynę Model S, której prototypy kilkanaście miesięcy temu wzbudziły głośne spekulacje za sprawią wizyt na torach wyścigowych Nordschleife praz Laguna Seca. Nowości obejmują między innymi specyfikację o nazwie Plaid, której moc wykracza znacznie poza tysiąc koni mechanicznych.

Elektryczna Tesla Model S weszła do produkcji latem 2012 roku po ponad trzech latach od prezentacji pierwszego konceptu i w bazowej wersji oferowała jakieś 365 koni mechanicznych mocy oraz około 225 kilometrów zasięgu. Od tamtego czasu model przeszedł niezliczone modernizacje, w trakcie których dorobił się większej liczby silników elektrycznych, znacznie zwiększonej mocy, znacznie zwiększonej pojemności baterii, rozbudowanych systemów jazdy zautomatyzowanej i oszałamiających osiągów. Zupełnie nowa ewolucja kontynuuje te tradycje i przynosi kilka niespodzianek, choć na pierwszy rzut oka z zewnątrz niewiele różni się od poprzednika. Największe nowości na zewnątrz to linie zderzaków, światła oraz nowe felgi. Ale to tylko początek.

Tesla Model S Plaid

W kabinie czeka na nas między innymi nowa, cyfrowa deska rozdzielcza o zwiększonej rozdzielczości, nowa konsola środkowa z poziomo ustawionym ekranem dotykowym o przekątnej 17 cali oraz nowa kierownica... którą spłaszczono od dołu i ścięto od góry (prawdopodobnie nie na wszystkie rynki i nie w standardzie, o ile w ogóle, zależnie od przepisów i ich interpretacji). Kolejny wyświetlacz podarowano pasażerom z tyłu, którzy mogą spędzić podróż na przykład na graniu w gry komputerowe lub oglądaniu filmów (Tesla określa moc pokładowego sprzętu na poziomie najnowszych konsol do gier, a na oficjalnej stronie chwali się m.in. Wiedźminem 3). Bazowa wersja napędowa korzysta z dwóch silników elektrycznych, po jednym na każdą oś, oferuje maksymalnie 680 koni mechanicznych mocy, około 665 kilometrów zasięgu i rozpędza się od zera do 60 mil na godzinę w czasie 3,1 sekundy. Na tych, którzy szukają mocniejszych wrażeń czeka wersja Plaid z jednym silnikiem na przedniej osi i dwoma silnikami na tylnej osi.

Tesla Model S Plaid

Tesla Model S Plaid kosztem zasięgu zmniejszonego do niespełna 630 kilometrów może pochwalić się maksymalną mocą 1035 koni mechanicznych! Takie parametry mają pozwolić na rozwinięcie prędkości 60 mph w zaledwie 1,99 sekundy... pomijając ułamek sekundy na samo ruszenie i złapanie przyczepności, zwykle na pierwszych 30 centymetrach ruchu (rollout), czyli realnie około 5-60 mph, a nie 0-60 mph. Ćwierć mili: 9,23 sekundy z prędkością około 250 km/h na wylocie, prędkość maksymalna: 322 kilometry na godzinę! Na tym nie koniec: zamawiać już można również specyfikację Plaid+ z zasięgiem zwiększonym do blisko 835 kilometrów i układem napędowym o mocy przekraczającej 1115 koni mechanicznych, a podobne modernizacje kabiny i układu napędowego wprowadzono również w Tesli Model X (2,5 sekundy do 60 mph w wersji Plaid). Ceny na terenie USA: od niespełna 73 tysięcy dolarów za bazowy Long Range do prawie 133 tysięcy dolarów za Plaid+ (aktualnie to równowartość odpowiednio około 275 i 500 tysięcy złotych). Pierwsze sztuki mają trafić do klientów w marcu.

Aktualizacja 07.06.2021 / Elon Musk, dyrektor generalny i największy udziałowiec Tesla Motors, poinformował za pośrednictwem Twittera, że Model S w wydaniu Plaid+ został anulowany jeszcze przed wejściem do produkcji. Powód? "Nie ma takiej potrzeby, Plaid jest po prostu tak dobry." Pierwsze sztuki Plaid mają trafić do właścicieli jeszcze w czerwcu. Modelu Plaid+ nie można już rezerwować, ale nadal widnieje on w katalogu marki ze spodziewaną dostępnością w połowie 2022 roku. Tesla oferuje już także rezerwacje w języku polskim: Model S w wersji Long Range za prawie 400 tysięcy złotych oraz Plaid w cenie 530 tysięcy złotych, oba z dostawą przewidywaną na pierwszy kwartał przyszłego roku. Polska specyfikacja pozwala również na poznanie osiągów bez "amerykanizmów": sprint od zera do stu kilometrów na godzinę w 2,1 sekundy.

Skomentuj na forumUdostępnij