Aktualności
22.04.2021

Maserati Levante Hybrid Przyciąganie przeciwieństw

Maserati kontynuuje rozbudowę swojej oferty o modele z napędem hybrydowym, które stanowią pierwsze kroki ku elektryfikacji każdego samochodu z Modeny. Po zeszłorocznej limuzynie Ghibli Hybrid do wąskiego grona hybryd spod znaku trójzębu dołącza SUV Levante, w którego promocję zatrudniono między innymi Davida Beckhama.

Maszyna, w której można oglądać angielskiego mistrza piłki nożnej, dziedziczy układ napędowy po Ghibli Hybrid. Levante Hybrid to rzędowy silnik benzynowy o czterech cylindrach i pojemności prawie dwóch litrów z turbosprężarką oraz pracujące w 48-voltowym systemie elementy elektryczne: rozrusznik-generator BSG (Belt Starter Generator), system odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania i podczas zmniejszania prędkości, elektryczny kompresor eBooster, który podtrzymuje ciśnienie doładowania przy niskich obrotach oraz baterie, które razem z przetwornicą ulokowane zostały w tylnej części podwozia (to mild hybrid - tak zwana miękka hybryda). Napęd przenoszony jest stale na wszystkie cztery koła poprzez automatyczną skrzynię ZF o siedmiu biegach oraz samoblokujący się mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu na tylnej osi.

Maserati Levante Hybrid

Łącznie do dyspozycji mamy 330 koni mechanicznych oraz 450 niutonometrów, które są dostępne od 2,25 tysiąca obrotów na minutę. Hybrydowe, ponad pięciometrowe Levante waży niecałe 2,1 tony, z którymi plasuje się poniżej porównywalnych wersji napędowych z 6-cylindrowymi silnikami spalinowymi lub wysokoprężnymi (różnica 20 kilogramów w stosunku do 350-konnego V6 i aż 115 kilogramów do wersji z dieslem). Rozkład masy między osiami ma być zbliżony do 50:50, między innymi dzięki umieszczeniu baterii z tyłu. Osiągi: sprint od zera do stu kilometrów na godzinę w równe sześć sekund i prędkość maksymalna ponad 240 kilometrów na godzinę. Zapotrzebowanie na paliwo: tu trwają jeszcze testy i Maserati nie podaje dokładnych danych.

Maserati Levante Hybrid

Hybrydowe Levante z zewnątrz poznamy przede wszystkim po niebieskich detalach: otworach wentylacyjnych po bokach komory silnika, znaku firmowym Maserati na tylnym słupku oraz zaciskach hamulcowych. Premierowy egzemplarz pokryto wielowarstwowym, błękitnym lakierem Azzurro Astro, który będzie dostępny w ramach fabrycznego programu indywidualizacji. Tak samo, jak wszystkie inne Levante, model będzie produkowany w fabryce Mirafiori w Turynie. Co dalej? Na hybrydyzację w kolejce czeka jeszcze duża limuzyna Quattroporte, która - według nieoficjalnych doniesień - przy najbliższej modernizacji miałaby skorzystać z zaplecza Fiat Chrysler Automobiles i wprowadzić Maserati w świat hybryd typu plug-in (ładowanie baterii z gniazdka, tryb jazdy elektrycznej).

Skomentuj na forumUdostępnij