Grand Prix Węgier - Jeden na starcie
Formuła 1 kontynuuje letni rozkład jazdy. Jedenastym przystankiem tego roku był wczorajszy wyścig na terenie Węgier, po którym nastąpi trwająca kilka tygodni przerwa wakacyjna. Mistrzostwa świata wjechały na Hungaroring po raz trzydziesty szósty w swojej historii. Przez poprzednie trzy sezony zwyciężał tu aktualny mistrz świata, Lewis Hamilton.
Mistrzostwa świata zameldowały się na Węgrzech w napiętej atmosferze: starcie między Hamiltonem i Verstappenem podczas lipcowego Grand Prix Wielkiej Brytanii - wygrana tego pierwszego i skasowanie bolidu oraz wizyta w szpitalu tego drugiego - podzieliły media oraz kibiców i zaostrzyły wymianę zdań między szefostwem zespołów Mercedesa i Red Bulla. Zarówno Red Bull jak i Verstappen przystępowali do Grand Prix Węgier jako liderzy klasyfikacji generalnych konstruktorów i kierowców, ale ich przewaga po poprzednim grand prix drastycznie zmalała. Verstappen nie wygrywał na Węgrzech jeszcze ani razu. Hamilton aż osiem razy: pięć razy z Mercedesem w latach 2013-2020 i trzy razy z McLarenem w latach 2007-2012. A jak było w miniony weekend?
W treningach przed niedzielnym wyścigiem na 4,38-kilometrowym Hungaroringu najlepsze czasy notowali kolejno Verstappen, Bottas i Hamilton, którzy w trzech sesjach nie dopuścili do pierwszej trójki nikogo innego. W pierwszych, piątkowych treningach mogliśmy po raz kolejny oglądać Roberta Kubicę, który pełni rolę kierowcy testowego zespołu Alfy Romeo. Kilku kierowców latało po węgierskim torze bokami, co odbiło się negatywnie na stanie ogumienia i podłogi w ich bolidach. Piątkowe treningi musiały zostać przerwane: maszynę AlphaTauri na barierkach po poślizgu zaparkował Tsunoda. W ostatnich, sobotnich treningach swojego Haasa na barierkach dotkliwie rozbił Schumacher. Osobne problemy sprawiała pogoda: temperatura powietrza przekraczająca 30 stopni Celsjusza i temperatura toru osiągająca drugie tyle.
Przed popołudniowymi kwalifikacjami nie udało się doprowadzić bolidu Schumachera do porządku i kierowca nie wyjechał już w sobotę na tor. Na Q1 odpadli Mazepin w drugim Haasie, obaj kierowcy Williamsa oraz Tsunoda w AlphaTauri. Druga sesja treningowa musiała zostać przerwana w połowie po tym jak Sainz umieścił w barierkach swoje Ferrari. Do Q3 oprócz Sainza, który pozbawił się narzędzia pracy, nie awansowali także obaj kierowcy Alfy Romeo, Stroll w Aston Martinie i Ricciardo w McLarenie. Po pole position po raz trzeci w tym sezonie sięgnął Hamilton w Mercedesie. Kolejne pozycje startowe w pierwszej dziesiątce wywalczyli: Bottas w drugim Mercedesie (obaj na ogumieniu medium), Verstappen i Perez w Red Bullach (obaj dla odmiany na ogumieniu soft), Gasly w AlphaTauri, Norris w McLarenie, Leclerc w Ferrari, Ocon i Alonso w maszynach Alpine oraz Vettel w Aston Martinie.
W bolidzie Schumachera po wypadku w trakcie treningów należało wymienić skrzynię biegów, co wiązało się z przekroczeniem regulaminowych limitów i karą cofnięcia na starcie o pięć pozycji (kierowca i tak miał startować z ostatniego miejsca). Jeszcze większe wyzwanie czekało na mechaników Red Bulla. Między sobotnimi kwalifikacjami, a niedzielnym wyścigiem wymiany wymagała jednostka napędowa w samochodzie Verstappena, w której wykryto usterkę. Ten sam silnik służył kierowcy w poprzednim wyścigu, zakończonym uderzeniem w barierki na pierwszym okrążeniu po kontakcie z Mercedesem. Razem z silnikiem wymieniono wydech oraz elementy układu hybrydowego, pozwalające na odzyskiwanie energii ze spalin i hamowania. Żadna z tym zmian nie wiązała się z przekroczeniem regulaminu - Verstappen zachował trzecie miejsce startowe. Do niedzielnego wyścigu tylko Mercedesy w pierwszej linii miały startować w pierwszej dziesiątce startowały na ogumieniu medium, pozostała ósemka postawiła na opony soft.
Przez sobotę i niedzielę nad całym krajem przetaczały się burze. Nocne opady deszczu wyczyściły tor, a niedzielą zaczęła się od kolejnej fali upałów i temperatur powietrza przekraczających 30 stopni Celsjusza. Oraz prognoz, które cały czas mówiły o nadciągających opadach. Na kilkadziesiąt minut przed startem wyścigu nad Hungaroringiem zaczęło padać! Opady nie były duże, ale miały utrzymać się nawet przez pierwsze trzydzieści minut... a potem prawdopodobnie na chwilę przybrać na sile. Temperatura powietrza na starcie: 26 stopni Celsjusza, temperatura toru: 32 stopnie. Z takimi warunkami kierowcy nie mieli w tym roku na Hungaroringu do czynienia, co mogło oznaczać duże problemy. Większość ze stawki ruszyła na ogumieniu przejściowym, a po zakończeniu okrążenia formacyjnego u mechaników pojawił się Giovinazzi w Alfie Romeo, który zaryzykował przesiadkę na sliki medium.
Wystartowali! Do pierwszego zakrętu czysto wjechał tylko Hamilton, a za nim rozpętała się burza! Norris, który wskoczył na miejsce trzecie, ślizgający się po uderzeniu od tyłu przez Bottasa zderzył się z Verstappenem, a tuż za nimi pozbawiony przedniego koła Bottas wpadł prosto na Pereza. Oberwali również inni. Kilka metrów później z kolejnym McLarenem zderzył się Leclerc, na którego wskoczył Aston Martin prowadzony przez Strolla. Z wyścigu na pierwszym zakręcie odpali czterej kierowcy: Bottas w Mercedesie, Perez w Red Bullu, Leclerc w Ferrari oraz Stroll w Aston Martinie. Verstappen z dużymi uszkodzeniami - stracił między innymi duże fragmenty sekcji bocznej i podłogi - spadł poza pierwszą dziesiątkę bez pewności czy w ogóle będzie mógł kontynuować wyścig. Po kilku okrążeniach pod żółtymi flagami wyścig przerwano w celu posprzątania toru, za którym zalegały odłamki kilku bolidów. Przerwa miała potrwać ponad dwiadzieścia pięć minut, które mechanicy Red Bulla poświęcili na próby naprawy bolidu Verstappena i wymiany części.
W wyniku zamieszania kilku zawodników znalazło się na zaskakujących pozycjach: Sainz czwarty (awans o jedenaście pozycji), Tsunoda piąty (awans o jedenaście pozycji), Latifi szósty (awans o dwanaście pozycji), Russell ósmy (awans o dziewięć pozycji) i Schumacher dziesiąty (awans o dziesięć pozycji). McLarena prowadzonego przez Norrisa nie udało się uratować - kierowca odpadł z wyścigu jako piąty. Maszyna Verstappena została naprawiona w miarę możliwości - nadal brakowało w niej dużych części podłogi, którą załatano taśmą klejącą. Na okrążeniu formacyjnym okazało się, że tor wysechł już na tyle, że start na ogumieniu przejściowym nie był niczym uzasadniony. U mechaników zaroiło się do maszyn zjeżdżających po slicki. Do pitów na wymianę ogumienia nie wyjechał... jedynie Hamilton! Mercedes ruszył na czwartym okrążeniu z siedemdziesięciu zupełnie samotnie spod świateł na przejścówkach. Za nim wyjechał cały sznur bolidów na slickach: Russel drugi, Ocon trzeci, a za nimi jeszcze większe przemieszanie! Na pierwszym kółku Russel stracił pozycję, a później musiał oddać rywalom kolejne kilka pozycji, które zyskał nieprzepisowo w alei serwisowej.
W tle z wyścigu wycofał się Mazepin w Haasie, który... stracił przednie koło w pitach po zderzeniu z Raikkonenem, który wyjeżdżał od mechaników Alfy Romeo. Okrążenie 5: Hamilton zjeżdża po slicki i spada na ostatnie, czternaste miejsce. W wyścigu prowadzi Ocon przed Vettelem i... Latifim w Williamsie! Verstappen jest jedenasty. Okrążenie 8: Ocon prowadzi z przewagą prawie dwóch sekund nad Vettelem. Latifi coraz bardziej odstaje: traci ponad osiem sekund do lidera. Okrążenie 10 z 70: Giovinazzi traci miejsce trzynaste na rzecz Hamiltona. Giovinazzi chwilę później otrzymuje karę 10 sekund stop&go za przekroczenie prędkości w alei serwisowej. Nietypowa kolejność utrzymuje się przez kolejne okrążenia - Hungaroring nikomu nie ułatwia wyprzedzania, a u niektórych podąrzanie za rywalami powoduje problemy z przegrzewającymi się komponentami samochodu. Okrążenie 14: Verstappen po kilku zakrętach walki wyprzedza Schumachera i awansuje na miejsce dziesiąte. Okrążenie 16: 10 sekund kary stop&go dla Raikkonena za kolizję z Haasem w pitach. Fin zjeżdża do mechaników i spada na ostatnie miejsce. W tym czasie Schumacher traci miejsce jedenaste na rzecz Hamiltona. Okrążenie 17: Ocon prowadzi z przewagą tylko jednej sekundy nad Vettelem. Latifi traci ponad jedenaście sekund. Za nim bez zmian pozycji jadą: Tsunoda, Sainz, Alonso, Russel, Ricciardo, Verstappen i Gasly.
Okrążenie 20: Hamilton zjeżdża do mechaników i po 2,4-sekundowym postoju wraca na tor na nowym ogumieniu hard. Kierowca Mercedesa ma przed sobą teraz pusty tor, co oznacza, że może dużo nadrobić zanim inni zaczną zjeżdżać za kilka okrążeń do swoich mechaników. Red Bull nie traci czasu na odpowiedź: Verstappen zjeżdża do mechaników okrążenie później. To samo robi Ricciardo w McLarenie. Na prostej startowej Hamiltonowi udaje się wyprzedzić Verstappena, a do pierwszego zakrętu wchodzi bok w bok z Ricciardo. Kierowca McLarena nie ma szans: Hamilton awansuje na miejsce dziesiąte i ma przed sobą pusty tor, może przyspieszyć. W tym czasie Ferrari wzywa Sainza na postój, ale hiszpański kierowca jest innego zdania - zostaje na torze. Russel po swoim pit stopie spada za Hamiltona, który awansuje na miejsce dziewiąte. Na czele robi się gorąco: Vettel jest tylko pół sekundy za Oconem! Okrążenie 24: Schumacher traci ósme miejsce na rzecz Hamiltona. Verstappen w uszkodzonym samochodzie utknął na miejscu dwunastym, Latifi po pit sopie spadł na miejsce siódme. Przed kierowcę Williamsa awansował po postoju Tsunoda.
Okrążenie 27: Latifi spada na miejsce ósme, Hamilton awansuje na miejsce siódme. Okrążenie 31: walka o prowadzenie osłabła, Vettel traci ponad dwie sekundy do Ocona, a ponad trzynaście sekund za liderem jedzie Sainz. Gasly zjeżdża na pit stop, po którym spada z miejsca piątego na ósme. Okrążenie 32: Hamilton wyprzedza Tsunodę i awansuje na miejsce piąte. Ferrari odpowiada na tempo Mercedesa pit stopem Sainza, który spada na miejsce czwarte. Hamilton jest jakieś trzy sekundy za nim. Okrążenie 34: Russell wyprzedza Schumachera i awansuje na miejsce dziewiąte. Okrążenie 35: Schumacher traci kolejne pozycje, tym razem na rzecz Ricciardo i Verstappena. Okrążenie 37: pit stop Vettela, małe problemy i postój na 3,3 sekundy. Na czele zostają dwaj kierowcy Alpine: Ocon prawie piętnaście sekund przed Alonso. Okrążenie 38: pit stop Ocona, postój na 2,3 sekundy i powrót na tor kilka długości samochodu przed Vettelem, który jest niecałą sekundę za nim. Sekundę, którą prawdopodobnie stracił na postoju. Na prowadzeniu został Alonso, który jeszcze się nie zatrzymywał.
Okrążenie 40: pit stop Alonso i spadek na miejsce piąte, daleko za Hamiltonem. Jedenasty jest ciągle Verstappen, który musi cały czas walczyć ze swoją maszyną. Okrążenie 41: Gasly awansuje na miejsce siódme, na miejsce ósme spada Latifi. Verstappen zjeżdża na zmianę opon i po zaledwie 1,8-sekundowym postoju spada na miejsce dwunaste, na którym ma przed sobą pusty tor. Hamilton utrzymuje się cały czas jakąś sekundę za Sainzem, a z tyłu zbliża się do nich Alonso, który ma na koncie najszybsze okrążenie w wyścigu. Kierowcy Alpine brakuje sześciu sekund, pięciu, czterech. Ocon prowadzi z przewagą ponad sekundy nad Vettelem. Okrążenie 48: Hamilton opuszcza tor po nowe ogumienie i po zatrzymaniu się na 2,3 sekundy wraca do walki na ogumieniu medium na miejscu piątym. Hammertime. Alonso jest jakieś 3,5 sekundy za Sainzem, a jakieś 14,5 sekundy za Alonso jest Hamilton. Pierwsza dwójka ma nowe zmartwienie: zdublowani kierowcy. Vettel ma Ocona w zasięgu DRS. Hamilton poprawia najszybsze okrążenie wyścigu i zaczyna myśleć co najmniej o przebiciu się na podium, a od zespołu słyszy, że może nawet wygrać. Okrążenie 51: Verstappen wyprzedza Raikkonena i awansuje na miejsce jedenaste, jest cały czas poza punktami. Alonso jest już niecałą sekundę za Sainzem!
Okrążenie 55: Alonso popełnia błąd po wyprzedzeniu zdublowanego kierowcy i wystawia się na atak Hamiltona, który jest już tuż za nim. Ale nic z tego. Sainz odjeżdża od Alonso na prawie dwie sekundy, a walka między kierowcami Alpine i Mercedesa trwa w najlepsze. Okrążenie 57: Hamilton po raz kolejny próbuje się dobrać do Alonso, ale i tym razem nie ma miejsca na wyprzedzenie. Ocon prowadzi z przewagą jednej sekundy nad Vettelem. Okrążenie 61: Verstappen atakuje po pierwszym zakręcie Ricciardo, wyprzedza i awansuje na miejsce dziesiąte. Okrążenie 63: Hamilton z pomocą DRS atakuje przed pierwszym zakrętem Alonso, ale i tym razem nie może go wyprzedzić. Walka bok w bok trwa przez kolejne zakręty, na których Alonso utrzymuje się na miejscu czwartym. Okrążenie 65 z 70: Alonso blokuje na ułamek sekundy koła podczas hamowania na pierwszym zakręcie, wyjeżdża szeroko i pozwala Hamiltonowi na prześliźnięcie się po wewnętrznej. Hamilton jest czwarty i ma teraz przed sobą Sainza. Okrążenie 67: Hamilton z powodzeniem atakuje Sainza na prostej startowej i awansuje na miejsce trzecie. Ponad dziewięć sekund przed Hamiltonem jest Vettel, który cały czas utrzymuje się tylko sekundę z kawałkiem za Oconem. Niespodziewanie niecałą sekundę za Sainzem ląduje Alonso. Okrążenie 69: Gasly zjeżdża do pitów aby na nowym ogumieniu spróbować poprawić najlepsze okrążenie wyścigu i zdobyć jeden punkt do klasyfikacji generalnej.
Tegoroczne Grand Prix Węgier zakończyło się zwycięstwem Estebana Ocona w Alpine. Była to pierwsza wygrana francuskiego kierowcy w karierze w Formule 1 i pierwsza wygrana zespołu Alpine po przemianowaniu i przemalowaniu fabrycznego zespołu Renaulta. Kolejne miejsca na mecie w pierwszej, punktowanej dziesiątce zajęli: Vettel w Aston Martinie, Hamilton w Mercedesie-AMG, Sainz w Ferrari, Alonso w Alpine, Gasly i Tsunoda w AlphaTauri (ten pierwszy z najszybszym okrążeniem wyścigu), Latifi i Russell w Williamsach (pierwsze punkty w karierze Latifiego w Formule 1, pierwsze punkty Russella w zespole Williamsa, pierwsze punkty Williamsa od lipca 2019 roku) oraz Verstappen w Red Bullu. Wyniki te nie były jednak finalne: Vettel nie dojechał po zakończeniu wyścigu do pitów, a w jego bolidzie zabrakło przepisowej ilości paliwa do pobrania przez organizatorów w celu kontroli, co oznaczało zagrożenie dyskwalifikacją. U sędziów z kolei wylądowali Ocon, Vettel, Bottas, Stroll i Sainz, którzy otrzymali reprymendy za swoje zachowanie przed i po wyścigu (m.in. z powodu nieprzepisowych koszulek podczas hymnu narodowego).
Bottas oraz Stroll za spowodowanie kolizji zostali ukarani cofnięciem o pięć pozycji na starcie kolejnego grand prix oraz dwoma punktami karnymi do swoich licencji kierowcy. Późnym wieczorem w niedzielę potwierdzono dyskwalifikację Vettela: z jego samochodu nie udało się pobrać co najmniej jednego litra paliwa, wymaganego przez regulamin (ze zbiornika paliwa wypompowano tylko 0,3 litra paliwa). Aston Martin złożył odwołanie i decyzja o dyskwalifikacji nie jest jeszcze ostateczna. Jeśli dyskwalifikacja zostanie utrzymana to na ostatni stopień podium na Hungaroringu trafi Sainz, a Hamilton awansuje na miejsce drugie. Do pierwszej dziesiątki wskoczy Raikkonen w Alfie Romeo. Po jedenastu grand prix z dwudziestu jeden Mercedes i Hamilton wrócili na szczyt klasyfikacji generalnych. Hamilton zamienił 8 punktów straty do Verstappena na co najmniej 6 punktów przewagi (8 punktów w przypadku utrzymania DSQ Vettela). Trzecie miejsce zajmuje Norris przed Bottasem i Perezem - żaden z nich nie zdobył na Węgrzech punktów. Mercedes zamienił 4 punkty straty do Red Bulla na co najmniej 10 punktów przewagi (maksymalnie 12 punktów). Trzecie miejsce zajmuje McLaren, którego dogania Ferrari (licząc z DSQ: zespoły McLarena i Ferrari będą miały po tyle samo punktów), a na miejsce ósme wspiął się Williams (przez ostatnie trzy lata zespół zajmował ostatnie, dziesiąte miejsce). Kolejny wyścig, GP Belgii, zaplanowano na 29 sierpnia.
Aktualizacja 12.08.2021 / Pierwsza próba odwołania się od dyskwalifikacji Aston Martina okazała się nieudana. Przedstawione dowody zostały uznane przez FIA za niewystarczające, a w trakcie zbierania danych i analizy całej sytuacji na jaw w bolidzie prowadzonym przez Vettela wyszła usterka układu paliwowego, która mogła doprowadzić do całej sytuacji. Kolejnego odwołania się od decyzji nie będzie, Aston Martin zrezygnował z takiego prawa, dyskwalifikacja zostaje utrzymana.
Źródło/zdjęcia: formula1.com, pirelli.com, redbullcontentpool.com, daimler.com, alpinecars.com, astonmartin.com, hungaroring.hu Grand Prix Węgier na forumAlpine A521 na forumAston Martin AMR21 na forumMercedes-AMG F1 W12 E Performance na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum