Aktualności
20.09.2021

Cupra Tavascan Extreme E Nowe szaty

Pierwszy sezon mistrzostw Extreme E, wyścigów elektrycznych terenówek, w których startują m.in. zespoły Hamiltona, Buttona i Rosberga, przyciągnął w sumie dziewięć drużyn. Wśród nich znalazł się duet niemieckiego Abt i hiszpańskiej Cupry, który już teraz pokazuje, jak mógłby wyglądać jego samochód na przyszłoroczny sezon.

W mistrzostwach Extreme E, które uruchomiono w tym roku, wszystkie zespoły korzystają z niemal identycznych samochodów. Są to wyczynowe terenówki Odyssey 21 przygotowane przez francuskie zakłady Spark Racing Technology, które znamy z elektrycznych bolidów Formuły E. Maszyny te ważą około 1650 kilogramów i rozwijają do około 540 koni mechanicznych oraz 920 niutonometrów (pierwsze sztuki napędzano silnikami prosto z Formuły E). Standardem są m.in. baterie od Williams Advanced Engineering oraz ogumienie od Continentala, a każdy zespół może, w określonym przez regulamin zakresie, wykorzystywać własne panele karoserii oraz elementy układu napędowego.

Cupra Tavascan Extreme E

W pierwszym sezonie Extreme E do mistrzostw przystąpiło w sumie dziewięć zespołów, w tym aż trzy, za którymi stoją mistrzowie świata Formuły 1. Ale nie tylko. Dla zespołu Abt Cupra XE jeździ między innymi Mattias Ekström, rajdowy mistrz świata z sezonu 2016. W tym roku model Odyssey 21 niemiecko-hiszpańskiej drużyny tylko w niewielkim stopniu przypomina seryjne auta marki Cupra. W przyszłym roku ma być znacznie bliższy temu, co można zobaczyć na zwykłych drogach. Takie właśnie zamiary sygnalizuje koncept Tavascan Extreme E, który nazwą i wyglądem nawiązuje co konceptu dużego, elektrycznego SUV'a, który Cupra pokazała jesienią ubiegłego roku (wersja seryjna modelu Tavascan miałaby być gotowa dopiero w roku 2024).

Cupra Tavascan Extreme E

Tavascan Extreme E wyróżnia się przede wszystkim zupełnie nową karoserią, którą zaprojektowano w zakładach Cupra. Maszyna otrzymała między innymi zupełnie nowe światła, ułożone z sąsiadujących ze sobą trójkątów oraz nowe elementy aerodynamiczne, jak powiększony mostek z przodu, wysoką łopatkę postawioną za przednim nadkolem i dwie niewielkie płetwy z tyłu. Nowością mają być również wykorzystane materiały: większość paneli wykonano z elementów wzmacnianych włóknami lnianymi, a mniejsze części wyprodukowano na drodze druku 3D. Kiedy i czy właśnie w takiej formie Tavascan pojawi się w Extreme E? Tego jeszcze nie wiadomo. W aktualnym sezonie zaplanowano tylko pięć rund. Do końca sezonu zostały dwie: czwarta na Sardynii pod koniec października i piąta na początku grudnia, która nie ma jeszcze swojej lokalizacji.

Skomentuj na forumUdostępnij