AlphaTauri AT03 - Dobrze ubrani

Trzeci tydzień odsłon zupełnie nowych bolidów Formuły 1 na sezon 2022 rozpoczął się od razu od poniedziałku. Dziś jako piąty swoją maszynę, na razie tylko wirtualnie, pokazał zespół AlphaTauri, znany wcześniej jako Toro Rosso, który razem z Red Bull Racing korzystał w ostatnich latach z układów napędowych przygotowywanych przez Hondę.

Z końcem sezonu 2021 japońska Honda oficjalnie wycofała się z Formuły 1, a pod jednostkami napędowymi w sezonie 2022 miał podpisywać się zupełnie nowy oddział Red Bull Powertrains. W rzeczywistości tegoroczne jednostki napędowe, których rozwój zostanie zamrożony po kilkuetapowej homologacji, będą nadal produkowane przez Hondę, a Red Bull zajmie się przede wszystkim ich testowaniem, instalacją i podstawową obsługą. Zupełnie nowe silniki pojawią się dopiero w sezonie 2026 i dopiero wtedy Red Bull, właściciel AlphaTauri, stanie się pełnoprawnym producentem jednostek napędowych Formuły 1. W mistrzostwach świata nieprzerwanie od 2014 roku rządzą hybrydy z turbodoładowanymi, spalinowymi V6 o pojemności 1,6 oraz systemami odzyskiwania energii z układu hamulcowego i układu wydechowego.

Nowy bolid AlphaTauri, maszyna nosząca oznaczenie AT03, to zupełnie nowa konstrukcja, odpowiadająca na rewolucyjne zmiany regulaminu technicznego. W tym roku zmienia się cała koncepcja aerodynamiczna, od przednich skrzydeł, poprzez dodatkowe osłony nad przednimi kołami, uproszczone sekcje boczne po tylne skrzydło, dyfuzor i całą podłogę, która będzie odpowiadać na generowanie efektu przypowierzchniowego, który ostatni raz odgrywał tak duże znaczenie w latach osiemdziesiątych. Nowe jest ogumienie Pirelli na felgach, które urosły z trzynastu aż do osiemnastu cali oraz paliwo, które będzie zawierać 10-procentową domieszkę etanolu. Minimalna masa bolidów została podniesiona z 752 do 795 kilogramów. Maszyny mają być nieznacznie wolniejsze od zeszłorocznych, a wszystkie zmiany mają prowadzić do ułatwienia bezpośredniej walki i bliskiego podążania za rywalami.

Scuderia AlphaTauri jest kolejnym zespołem, który nie zmienia swojego podstawowego składu. W tym roku w barwach włoskiego zespołu startować będą: 26-letni Pierre Gasly z Francji oraz 21-letni Yuki Tsunoda z Japonii. Gasly zadebiutował w Formule 1 pod koniec sezonu 2017 w zespole Toro Rosso, większą część sezonu 2019 spędził w Red Bullu, a od 2020 roku jeździ na stałe w AlphaTauri. Do tej pory zwyciężył w jednym grand prix i trzy razy stawał na podium, a sezon 2021 zakończył na miejscu dziewiątym w klasyfikacji generalnej kierowców. Tsunoda zadebiutował w Formule 1 w minionym sezonie, który zakończył na miejscu czternastym. Wcześniej ścigał się w Formule 2, pucharze Toyota Racing Series, Formule 3 oraz japońskiej Formule 4. Zespół AlphaTauri zakończył miniony sezon na miejscu szóstym w klasyfikacji generalnej konstruktorów z największym dorobkiem punktowym w swojej historii, wliczając starty pod szyldem Toro Rosso w latach 2006-2019, pod którym mistrzostwa kończono na miejscu szóstym dwa razy.

Aktualizacja 22.02.2022 / Prawdziwe AT03, miejscami nie odbiegające od opublikowanych na premierę renderów, wyjechało dzisiaj na swoje pierwsze kilometry na pętli Circuit de Barcelona-Catalunya w Hiszpanii. To właśnie tu już w środę rozpocznie się trzydniowa seria pierwszych, przedsezonowych testów, na które nie przewidziano niestety transmisji telewizyjnych. Drugą serię trzydniowych testów zaplanowano na drugi tydzień marca, kiedy to wszyscy będą już przygotowywać się na rozpoczęcie sezonu w Bahrajnie. Cały sezon 2022 zaplanowano na rekordową liczbę aż dwudziestu trzech wyścigów: od Grand Prix Bahrajnu w dniu 20 marca do Grand Prix Abu Dhabi w dniu 20 listopada. Podczas trzech weekendów wyścigowych - Emilia-Romania w kwietniu, Austria w lipcu oraz Brazylia w listopadzie - zobaczymy w tym roku trzy wyścigi kwalifikacyjne, które wprowadzono na próbę w minionym sezonie i które nie zyskały wystarczającego poparcia aby zagościć w kalendarzu w większej liczbie.

Aktualizacja 12.03.2022 / Nowe regulacje techniczne, a razem z nimi większe i cięższe felgi oraz ogumienie, a także nowe elementy konstrukcyjne poprawiające bezpieczeństwo sprawiły, że większość zespołów miała problemy z utrzymaniem jak najniższej masy samochodu i zbliżeniem się do limitu minimum 795 kilogramów. W związku z tym w ostatnich dniach zdecydowano, że limit zostanie podniesiony o trzy kilogramy, do 798 kilogramów, choć niektóre zespoły miały opowiadać się za jeszcze większą zmianą, sięgającą nawet kilkunastu kilogramów. To kolejna tego typu zmiana w regulacjach na rok 2022 od ich początku (pierwsza wersja zakładała minimalną masę - nie wliczając paliwa - na poziomie 775 kilogramów, później 790, 792 i 795). Masa kierowcy razem z fotelem i sprzętem została ustalona na minimum 80 kilogramów.