Aktualności
16.03.2022

Aston Martin V12 Vantage Ostatni krzyk

Populacja spalinowych, widlastych dwunastek zbliża się do wymarcia z każdym miesiącem, ale z pewnością nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Zupełnie nowe, wolnossące V12 znajdziemy w najbardziej ekstremalnych modelach Aston Martina i Gordona Murray'a, a teraz na rynek wraca coś bardziej przystępnego. Oto nowe coupe V12 Vantage!

Aktualny Vantage, najmniejszy i najbardziej sportowy model w stajni Aston Martina, przyszedł na świat pod koniec 2017 roku i zastąpił model o tej samej nazwie produkowany nieprzerwanie od 2005 roku. W przeciwieństwie do poprzednika nowy model postawił wyłącznie na V8, turbodoładowaną jednostkę od AMG. Tak wyposażony przedstawił się jako coupe, roadster, limitowany AMR z ręczną skrzynią biegów, samochód bezpieczeństwa w Formule 1, a także jako rasowy samochód wyścigowy klas GT4, GT3, GTE oraz DTM. Do kolekcji brakowało tylko V12. I oto jest: dziś po południu zadebiutował kolekcjonerski V12 Vantage, który świętuje nieubłaganie zbliżający się koniec pewnej ery motoryzacji.

Zdjęcie Aston Martin V12 Vantage

Zupełnie nowy V12 Vantage przybrał drapieżną postać, która nie pozwoli na pomylenie go z jakimkolwiek innym Vantage: poszerzone nadkola (rozstaw kół zwiększono o 40 milimetrów), węglowe płaty przedniego splittera, progów, tylnego skrzyła i dyfuzora (część w standardzie, część w opcjach), węglowa, wentylowana pokrywa silnika, węglowy dach, dwie końcówki wydechu na środku i 21-calowe felgi. W środku: sportowe fotele ze szkieletami z włókien węglowych oraz węglowa konsola środkowa i różne detale. Na pokład trafiły m.in. węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe, sztywniejsze zawieszenie z dodatkowymi rozpórkami i adaptacyjnymi amortyzatorami (trzy tryby pracy: Sport, Sport Plus oraz Track) oraz ogumienie Michelin Pilot 4S. Wśród opcji znajdziemy m.in. różne pakiety stylistyczne oraz niezliczone możliwości indywidualizacji w ramach oddziału Q.

Zdjęcie Aston Martin V12 Vantage

Najważniejsze na koniec: silnik! Cała moc brytyjskiej maszyny będzie pochodzić z podwójnie turbodoładowanego V12 o pojemności 5,2 litra. Będzie to najmocniejszy, drogowy Vantage w historii: 700 koni mechanicznych przy 6,5 tysiącach obrotów na minutę i maksymalnie 753 niutonometry. Napęd na tył będzie przenosić węglowy wał napędowy, 8-stopniowy automat, mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu oraz system rozdziału momentu obrotowego pomiędzy poszczególne koła poprzez hamowanie. Osiągi: setka w 3,5 sekundy i prędkość maksymalna ponad 320 kilometrów na godzinę. Docisk aerodynamiczny przy prędkości maksymalnej sięga 204 kilogramów. Produkcja najnowszego V12 Vantage będzie limitowana. Aston Martina zamierza wypuścić na drogi tylko 333 egzemplarze, z których pierwsze mają trafić do właścicieli w drugim kwartale tego roku. Wszystkie sztuki już zarezerwowano.

Skomentuj na forumUdostępnij