Aktualności
28.03.2022

Grand Prix Arabii Saudyjskiej Osiemnastu na starcie

Jedynie po niespełna czterech miesiącach od pierwszej wizyty Formuła 1 po raz drugi w swojej historii zawitała w Arabii Saudyjskiej. Drugą rundą tegorocznych mistrzostw świata w minioną niedzielę był wyścig na torze poprowadzonym przez ulice Dżuddy nad Morzem Czerwonym. Pierwszą rundę zdominowało Ferrari. Czy tym razem było podobnie?

Grand Prix Arabii Saudyjskiej pojawiło się w kalendarzu mistrzostw świata Formuły 1 w grudniu ubiegłego roku. W piątek po południu druga edycja stanęła pod znakiem zapytania: na odległych o około dziesięć kilometrów od toru zakładach Aramco doszło do ataku rakietowego. Duża część składu paliwa stanęła w płomieniach, a chmura dymu była tłem dla pierwszej sesji treningowej. Po kilku godzinach dyskusji między organizatorami, miejscowymi władzami, szefami zespołów i kierowcami w sobotę rano udało się dojść do porozumienia, zapewnienia gwarancji bezpieczeństwa i potwierdzenia, że niedzielne grand prix odbędzie się zgodnie z planem. Specjalnie na potrzeby wyścigu przygotowano szybką, prawie 6,2-kilometrową pętlę Jeddah Corniche Circuit, która przeszła w tym roku kilka modyfikacji. Zeszłoroczne bolidy pokonywały jedno okrążenie ze średnią prędkością ponad 250 km/h! Tegoroczne, zupełnie nowe aerodynamicznie i znacznie cięższe maszyny były o 1-2 sekundy na kółko wolniejsze.

Zdjęcie Grand Prix Arabii Saudyjskiej

Treningi przed niedzielnym wyścigiem zostały zdominowane przez Ferrari i Leclerca, który był najszybszy w każdej z trzech sesji. Tuż za nim plasowali się obaj kierowcy Red Bulla i Sainz w drugim Ferrari. Nie obyło się bez problemów: u Haasa ponownie pojawiły się problemy z hydrauliką, a oba samochody Ferrari po drugiej sesji treningowej, w trakcie której starły się z barierkami wymagały głębszych oględzin. Red Bull przed weekendem wyścigowym zażegnał problemy systemu doprowadzania paliwa, które wyeliminowały oba jego bolidy w końcówce poprzedniego wyścigu, AlphaTauri wymieniło elementy układu napędowego w swoich obu samochodach, a Alpine w maszynie Alonso wymieniło cały silnik (każdy kierowca ma do dyspozycji na cały sezon tylko trzy silniki, przekroczenie tego limitu oznacza nałożenie kar). Maszyny Mercedesa, aktualnego mistrza świata konstruktorów, trzymały się daleko z tyłu: w trzeciej i ostatniej sesji treningowej wylądowały poza pierwszą dziesiątką.

Zdjęcie Grand Prix Arabii Saudyjskiej

Sobotnie, nocne kwalifikacje zostały przerwane już po pierwszych sześciu minutach: na barierkach swojego Williamsa roztrzaskał Latifi. Poza kanadyjskim kierowcą, któremu nie stało się nic poważnego, do kolejnej sesji nie awansowali: sensacyjnie Hamilton w Mercedesie (miejsce 16), Albon w Williamsie, Hulkenberg w Aston Martinie, który drugi tydzień z rzędu zastępuje walczącego z koronawirusem Vettela oraz Tsunoda, który po problemach z układem paliwowym w swoim samochodzie nie przejechał żadnego okrążenia pomiarowego. Poza Q2 nie awansowali: Ricciardo i Norris w McLarenach, Zhou w Alfie Romeo, Stroll w Aston Martinie oraz Schumacher, który na pięć minut przez końcem sesji rozbił doszczętnie swojego Haasa na barierkach przy prędkości ponad 250 kilometrów na godzinę. Kierowcę z toru zabrał ambulans. Schumacher trafił do szpitala na badania, które nie wykazały większych uszczerbków na zdrowiu. O starcie w niedzielnym wyścigu nie było jednak mowy.

Zdjęcie Grand Prix Arabii Saudyjskiej

Pole position do tegorocznego Grand Prix Arabii Saudyjskiej wpadło w ręce Sergio Pereza w Red Bullu. Było to pierwsze pole position meksykańskiego kierowcy od początku jego kariery w Formule 1 w sezonie 2011 (do Pereza należał rekord 214 startów w wyścigach grand prix bez pole position). Czas okrążenia: jedna minuta i 28,2 sekundy, tylko o 0,689 sekundy gorzej od zeszłorocznego pole position Mercedesa. Kolejne miejsca startowe zdobyli: Leclerc i Sainz w bolidach Ferrari, Verstappen w Red Bullu, Ocon w Alpine, Russell w Mercedesie, Alonso w Alpine, Bottas w Alfie Romeo, Gasly w AlphaTauri oraz Magnussen z nadwyrężonymi mięśniami karku w Haasie. Nieobecność Schumachera pozwoliła kilku kierowcom na awans o jedno pole na gridzie, w tym Hamiltonowi, który wskoczył na piętnaste miejsce. Tuż przez nim znalazł się Ricciardo w McLarenie, który spadł po otrzymaniu kary cofnięcia o trzy pozycje za przeszkodzenie podczas kwalifikacji Oconowi.

Zdjęcie Grand Prix Arabii Saudyjskiej

Na start wyścigu w ogóle nie dotarł Tsunoda. W jego bolidzie AlphaTauri na okrążeniu wyjazdowym współpracy odmówił silnik Hondy firmowany przez Red Bull Powertrains (tydzień wcześniej po awariach z wyścigu w Bahrajnie odpadły dwa Red Bulle oraz maszyna AlphaTauri, którą prowadził Gasly). Na tym nie koniec: tuż przed wyścigiem nad bolidem Sainza uwijali się mechanicy Ferrari, którzy musieli usuwać prawdopodobnie usterkę w układzie paliwowym. Niedziela, godzina 19:00 czasu polskiego. Na używanym ogumieniu hard ruszają tylko Magnussen, Hamilton i Hulkenberg, reszta startuje na medium, tylko Stroll na używanym zestawie. Wystartowali! Perez utrzymuje bez problemu prowadzenie, Verstappen wyprzedza Sainza, Gasly traci pozycję na rzecz Magnussena. Okrążenie 2: Perez ma już 1,2 sekundy przewagi, co oznacza, że będzie poza zasięgiem DRS najbliższego rywala w Ferrari, gdy będzie można już skorzystać z systemu (zgodnie z przepisami: od początku trzeciego okrążenia). Norris przebija się do pierwszej dziesiątki, Gasly spada na miejsce jedenaste, czternasty jest Hamilton.

Zdjęcie Grand Prix Arabii Saudyjskiej

Okrążenie 3: Russell wyprzedza Ocona i awansuje na miejsce piąte. Okrążenie 5: Galsy wraca do pierwszej dziesiątki, Norris spada na miejsce jedenaste. Alonso w ramach jednego zespołu walczy o miejsce z Oconem, który nie ma zamiaru oddawać pozycji bez walki. Wygląda na to, że ekipa Alpine pozwala im na walkę. Okrążenie 7: Alonso wyprzedza Ocona i awansuje na miejsce szóste. Okrążenie 8: walka trwa, Ocon wyprzedza Alonso, ale wyprzedza poza granicami toru ścinając zakręt, musi oddać pozycję. Robi to w takim momencie, że do walki obu kierowców Alpine dołącza Bottas, a okrążenie później i Magnussen. Okrążenie 10 z 50: Perez prowadzi z przewagą prawie 2,5 sekundy, Hamilton przebija się na miejsce dwunaste, zespół Ferrari kalkuluje, że radzi sobie ze zużyciem ogumienia lepiej od rywali. Okrążenie 12: Hamilton wyprzedza Norrisa, jest jedenasty. Okrążenie 14: między Alonso i Ocona wjeżdża Bottas, Hamilton jest już dziesiąty, na miejsce jedenaste spada Gasly. Pierwsze pit stopy: na zmianę ogumienia z drugiej dziesiątki zjeżdżają Stroll i Albon.

Zdjęcie Grand Prix Arabii Saudyjskiej

Okrążenie 15: na pit stop zjeżdża Perez, który zatrzymuje się na 2,9 sekundy i wraca na tor na miejscu szóstym tuż za Russelem. Na prowadzeniu zostaje Leclerc, który miał zjeżdżać na pit stop jeśli na pit stop nie zjedzie Perez. Okrążenie 16: żółte flagi! Na barierkach rozbił się Latifi w Williamsie. To fatalna wiadomość dla Pereza: inni będą mieli teraz okazję na pit stop w sumie o kilka sekund krótszy. Ogumienie zmienia większość zawodników. Leclerc zostaje na pozycji lidera, drugi jest Verstappen, Perez spada na daną chwilę na miejsce trzecie, a czwarty jest Sainz, ale wygląda na to, że Perez mógł wyprzedzić go w sposób nie do końca zgodny z przepisami. Hamilton się nie zatrzymywał, jest siódmy. Podobnie Hulkenberg, który znalazł się na miejscu dziewiątym. Cała stawka jedzie teraz na ogumieniu hard. Koniec okrążenia 20: samochód bezpieczeństwa zjeżdża z toru. Verstappen ustawia się obok Leclerca, ale na zakręcie tuż przed restartem jest z powrotem za nim.

Zdjęcie Grand Prix Arabii Saudyjskiej

Okrążenie 21: Russell wyprzedza Magnussena i awansuje na miejsce piąte, Perez zgodnie z oczekiwaniami oddaje pozycję Sainzowi. Dwa okrążenia później można z powrotem korzystać z DRS. Okrążenie 24: Hamilton wyprzedza Magnussena, Magnussen wyprzedza Hamiltona. Bottas zostawia w tyle Hulkenberga i awansuje na miejsce dziewiąte. Okrążenie 25: Hamilton wyprzedza ponownie Magnussena, tym razem w takim miejscu, że zostaje na pozycji szóstej bez możliwości kontrataku kierowcy Haasa z silnikiem Ferrari. Okrążenie 26: Hulkenberga wyprzedza Ricciardo, który awansuje na miejsce jedenaste. Następni w kolejce do wyprzedzenia Aston Martina są Norris, Gasly i Zhou, który chwilę później otrzymuje karę przejazdu przez aleję serwisową za niepoprawne odstanie wcześniejszej kary kilku sekund za kolizję na początku wyścigu. Okrążenie 28: przed Hulkenberga awansuje Norris. Okrążenie później Hulkenberga zostawia za sobą również Gasly.

Zdjęcie Grand Prix Arabii Saudyjskiej

Okrążenie 30 z 50: Leclerc prowadzi z przewagą w okolicach 1,5 sekundy nad Verstappenem. Obaj oddalają się od Sainza i Pereza, których również dzieli około 1,5 sekundy. Sainz jest ponad pięć sekund za liderem. Okrążenie 33: różnica między Sainzem i Perezem powiększa się, przekracza już 2,5 sekundy. Okrążenie 35: Alonso wyprzedza Magnussena i wskakuje na miejsce siódme. Okrążenie 36: Magnussen odzyskuje pozycję. Chwilę później bardzo wolno jadącego Alonso wyprzedza Ocon i inni kierowcy. W bolidzie Alpine pojawiło się ostrzeżenie o zbyt wysokiej temperaturze, silnik stracił moc. Okrążenie 37: na torze w rejonie zjazdu do alei serwisowej zatrzymuje się Ricciardo w McLarenie, który stracił napęd, Alfa Romeo ściąga do garażu Bottasa, który wycofuje się z wyścigu! Żółte flagi, w ciągu kilkudziesięciu sekund z wyścigu odpada trzech kierowców. Kilku zawodników korzysta z zamieszania i zjeżdża na pit stop zanim zjazd do alei serwisowej zostanie zamknięty z powodu toczącego się tam Alonso w bolidzie Alpine, w którym nie działa już silnik. Na pit stop nie może zjechać Hamilton, który jeszcze się nie zatrzymywał. Wirtualny samochód bezpieczeństwa.

Zdjęcie Grand Prix Arabii Saudyjskiej

Pod wirtualnym samochodem bezpieczeństwa kierowcy Ferrari są nawet o jedną sekundę szybsze na okrążeniu od kierowców Red Bulla, ale wszystko powinno się wyrównać. Trwa usuwanie samochodów Alpine i McLarena. Okrążenie 41: zielone flagi! Verstappen jest tylko ponad jedną sekundę za liderem, jeszcze chwila i będzie miał go w zasięgu DRS. Pit stop Hamiltona, który po 3,9-sekundowym postoju wraca na tor na ogumieniu medium na pozycji dwunastej tuż za Magnussena. Okrążenie 42: Verstappen wyprzedza Leclerca i obejmuje prowadzenie, ale Leclerc natychmiast odpowiada na prostej startowej kolejnego okrążenia z pomocą DRS i odzyskuje pozycję. Okrążenie 43: Verstappen ponownie próbuje wyprzedzić Leclerca w tym samym miejscu, obaj blokują koła na hamowaniu do ostatniego zakrętu, ale Verstappen wychodzi na tym dużo gorzej. Na prostej startowej jest już za daleko za kierowcą Ferrari aby zaatakować ponownie. Okrążenie 45: Stroll broni z powodzeniem dziesiątego miejsca przed Hamiltonem.

Zdjęcie Grand Prix Arabii Saudyjskiej

Okrążenie 46: Verstappen ma Leclerca ponownie w zasięgu DRS, ale na prostej startowej jest jeszcze za daleko. Walka o wygraną trwa! Hamilton wyprzedza Strolla i awansuje na miejsce dziesiąte. Okrążenie 36: kolejna próba Verstappena, który pokazuje się w lewym lusterku Leclerca. Prosta startowa, okrążenie 47 z 50: Verstappen, aktualny mistrz świata, wyprzedza Leclerca, który nie mieści się w pierwszym zakręcie i musi ściąć tor. Kilka sekund za nimi Perez goni za Sainzem i ustanawia najszybsze okrążenie wyścigu. Okrążenie 48: najszybsze okrążenie w rękach Verstappena, Leclerc jest niecałą sekundę za nim. Okrążenie 48: żółte flagi, zielone flagi, żółte flagi, Leclerc nie może w takich okolicznościach zaatakować Verstappena. Powód: kolizja Strolla i Albona, po której ten drugi odpada z wyścigu. Ostatnie okrążenie, prosta startowa: Leclerc jest za daleko za Verstappenem, aby zaatakować. Do ataku z pomocą DRS zostaje już tylko jedno miejsce, o ile pozwoli na to również układ napędowy i ogumienie. Okrążenie 50 z 50, ostatnia strefa DRS, ostatni zakręt, ostatnia prosta, Verstappen górą.

Zdjęcie Grand Prix Arabii Saudyjskiej

Drugie w historii Grand Prix Arabii Saudyjskiej zakończyło się zwycięstwem Maxa Verstappena w Red Bullu z przewagą zaledwie 0,549 sekundy. Kolejne pozycje zajęli: Leclerc i Sainz w samochodach Ferrari (Leclerc z najszybszym okrążeniem wyścigu, za które przyznawany jest jeden punkt), Perez w Red Bullu, Russell w Mercedesie, Ocon w Alpine, Norris w McLarenie, Gasly w AlphaTauri, Magnussen w Haasie oraz Hamilton w Mercedesie. Drugi wyścig z rzędu bez ani jednego punktu rywalizację zakończyły zespoły Aston Martina i Williamsa, nie punktowała wczoraj również ekipa Alfy Romeo. Po dwóch wyścigach z dwudziestu trzech prowadzenie w klasyfikacji generalnej kierowców utrzymuje Leclerc, a na szczycie tabeli konstruktorów pozostaje Ferrari. Kolejny wyścig będzie miał miejsce już za niecałe dwa tygodnie, dziesiątego kwietnia. Będzie nim pierwsze od 2019 roku Grand Prix Australii na zmodernizowanym torze Albert Park.

Klasyfikacja generalna kierowców - top 5
Charles Leclerc (Ferrari)45 pkt.
Carlos Sainz (Ferrari)33 pkt.
Max Verstappen (Red Bull)25 pkt.
George Russell (Mercedes)22 pkt.
Lewis Hamilton (Mercedes)16 pkt.
Klasyfikacja generalna zespołów - top 5
Ferrari78 pkt.
Mercedes-AMG38 pkt.
Red Bull37 pkt.
Alpine16 pkt.
Haas12 pkt.
Skomentuj na forumUdostępnij