Aktualności
29.08.2022

Grand Prix Belgii Wszystko na raz

Wakacyjna przerwa Formuły 1 dobiegła końca. Mistrzostwa świata wróciły po upalnych tygodniach od razu w pełnym biegu: na trzy grand prix w trzy niedziele z rzędu! Pierwszym z trójki wyścigów było wczorajsze GP na przebudowanym Spa-Francorchamps w Belgii. W ostatnich latach wygrywało tu trzech różnych kierowców trzech różnych zespołów.

Głównym tematem wakacyjnej przerwy był rynek kierowców, który ruszył się po ogłoszeniu zakończenia kariery przez Vettela, któremu zostało jeszcze tylko kilka wyścigów z Aston Martinem. Zaledwie kilka dni po tym komunikacie zmianę pracodawcy ogłosił Alonso, który niespodziewanie postanowił pożegnać się z Alpine i przeskoczyć do Aston Martina. Kolejny krok podjęło Alpine. Było to ogłoszenie nowego kierowcy na sezon 2023, którym miałby być Oscar Piastri, zeszłoroczny mistrz świata Formuły 2. Piastri na ogłoszenie Alpine odpowiedział... zaprzeczając i zakomunikował, że dla Alpine jeździć w przyszłym roku nie będzie. W tym czasie narastały plotki o rozstaniu się McLarena i Ricciardo, który miał jeździć dla brytyjskiej marki w przyszłym roku. Kilka dni temu oficjalnie ogłoszono, że Ricciardo kończy współpracę z McLarenem. Nieoficjalnie mówi się, że jego miejsce zajmie Piastri. Pod dużym znakiem zapytania ma być również kariera Schumachera.

Zdjęcie Grand Prix Belgii

To nie wszystko. Podczas wakacyjnej przerwy przypieczętowano przepisy silnikowe na sezon 2026. W użyciu pozostaną nadal turbodoładowane V6 o pojemności 1,6 litra, których moc sięgnie około 400 kW, ale znikną układy MGU-H, a nowe MGU-K urosną do okolic aż 350 kW. Finalizacja przepisów pozwoliła na potwierdzenie pierwszego, nowego producenta silników: w Belgii swoją obecność w Formule 1 począwszy od sezonu 2026 potwierdziło Audi! Jednocześnie potwierdzono anulowanie projektu długodystansowego prototypu klasy Le Mans Daytona h. Niemiecka marka będzie produkować własne jednostki napędowe na potrzeby zespołu, którego nazwę mamy poznać jeszcze w tym roku. Audi miało prowadzić rozmowy z kilkoma różnymi zespołami, wśród których najmocniejszym typem pozostaje Sauber. Obecnie Sauber występuje pod szyldem Alfy Romeo, ale współpraca z włoską marką ma zakończyć się z końcem sezonu 2023. Oprócz Audi do Formuły 1 z nowymi silnikami ma wejść Porsche, które według nieoficjalnych doniesień miałoby związać się z Red Bullem.

Zdjęcie Grand Prix Belgii

W tym roku Formuła 1 odwiedziła Spa-Francorchamps już na siedemdziesiąte ósme Grand Prix Belgii w historii i sześćdziesiąte siódme w ramach mistrzostw świata. Pierwszy wyścig w tych okolicach odbył się w 1925 roku, w którym trasa ciągnąca się przez lokalne miejsowości mierzyła prawie 15 kilometrów długości. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych miejsce Spa-Francorchamps zajął tor Zolder, który ostatni raz odwiedzono w 1984 roku. Spa-Francorchamps znajduje się w kalendarzu Formuły 1 nieprzerwanie od 2007 roku. W tym roku po raz pierwszy odwiedzono przebudowany tor, który zmienił się kilka miesięcy temu: nowa nawierzchnia, nowe barierki, nowe trybuny, żwirowe pobocza, zwiększone pobocza na Eau Rouge/Radillion i mała zmiana konfiguracji na potrzeby motocyklowych mistrzostw świata. W ubiegłym roku wyścig na Spa-Francorchamps zakończył się po kilku okrążeniach za samochodem bezpieczeństwa w ulewnym deszczu.

Zdjęcie Grand Prix Belgii

Pierwszy na przebudowane Spa-Francorchamps wyjechał Verstappen w Red Bullu. Podczas pierwszych, piątkowych treningów najszybszy był Sainz w Ferrari, za którym znalazł się Leclerc i Verstappen. Pod koniec sesji zaczął padać deszcz, którego powrotów w różnym stopniu spodziewano się przez cały weekend. W drugiej sesji treningowej najlepszym okrążeniem popisał się Verstappen, za którym wylądował Leclerc i Norris. Sobotnie treningi padły łupem Pereza, za którym uplasowali się Verstappen i Sainz. W piątek okazję do wypróbowała bolidu AlphaTauri miał Liam Lawson, który jeździ obecnie w Formule 2. Kilka tygodni przerwy oznaczało, że nie wszystkie maszyny były gotowe na maksymalny wysiłek i niektóre w czasie treningów odmówiły współpracy. W Belgii po raz pierwszy w życie weszły nowe przepisy odnoszące się odkształceń podłogi i podskakiwania bolidów.

Zdjęcie Grand Prix Belgii

Już w piątek było wiadomo, że po wymianie elementów układu napędowego ponad limity dozwolone przez regulamin - od całych silników spalinowych po układy wydechowe czy elementy skrzyni biegów - na koniec stawki na starcie zostanie przesuniętych aż siedmiu kierowców. Znaleźli się wśród nich liderzy klasyfikacji generalnej kierowców, Verstappen oraz Leclerc. Pozostała piątka to: Norris, Ocon, Schumacher, Bottas oraz Zhou. Najmniej dotkliwą karę w tej grupie otrzymał Bottas: cofnięcie o "tylko" trzydzieści miejsc na starcie. O kolejności szóstki kierowców za nim miały zadecydować kwalifikacje. Start sobotnich kwalifikacji został opóźniony o jakieś dwadzieścia pięć minut z powodu konieczności naprawy barier toru, z którego w ten sam weekend korzystało kilka serii niższego szczebla. Nad torem przetaczały się chmury, z które mogły przynieść niewielkie opady deszczu.

Zdjęcie Grand Prix Belgii

Po Q1 z kwalifikacji odpadli Bottas w Alfie Romeo, Tsunoda w AlphaTauri, Magnussen w Haasie, Lafiti w Williamsie oraz Vettel w Aston Martinie. Po kolejnej sesji jazdę w kwalifikacjach zakończyli Ricciardo w McLarenie, Gasly w AlphaTauri, Zhou w Alfie Romeo, Stroll w Aston Martinie i Schumacher w Haasie. Wynik Q3: pierwszy Verstappen w Red Bullu z kolosalną przewagą 0,632 sekundy, a za nim Sainz w Ferrari, Perez w Red Bullu, Leclerc w Ferrari, Ocon i Alonso w Alpine, Hamilton i Russell w Mercedesach, Albon w Williamsie i Norris w McLarenie. Kolejność na starcie: Sainz na pole position, a za nim Perez, Alonso, Hamilton i Russell, Albon, Ricciardo w McLarenie, Gasly w AlphaTauri oraz Stroll i Vettel w Aston Martinach. Verstappen piętnasty z planem na awansowanie co najmniej na podium, szesnasty Leclerc.

Zdjęcie Grand Prix Belgii

Z soboty na niedzielę wymieniono elementy układu napędowego ponad regulaminowy limit w ósmym samochodzie. Był nim bolid AlphaTauri, który prowadzi Tsunoda. Oznaczało to, że kierowca nie wystartuje do wyścigu z miejsca trzynastego, ale z alei serwisowej. Tuż przed wyścigiem okazało się, że tak samo w drugiej maszynie AlphaTauri wystartuje niespodziewanie Gasly, który miał startować z miejsca ósmego. W sobotę nad 7-kilometrowym Spa-Francorchamps było słonecznie i gorąco, tym razem prawdopodobieństwo wystąpienia opadów deszczu było zerowe. Większość kierowców wybrała na start ogumienie medium. Verstappen, Leclerc i Bottas zaczynali na ogumieniu soft, a Tsunoda na ogumieniu hard.

Zdjęcie Grand Prix Belgii

Niedziela, godzina 15 z minutami czasu polskiego. Wystartowali! Sainz utrzymuje prowadzenie, Alonso awansuje na miejsce drugie, trzeci jest Hamilton przed Russellem, kilka pozycji traci Perez. Żółte flagi: dochodzi do kontaktu między Alonso i Hamiltonem! Perez wraca na miejsce drugie, Russell jest trzeci, piąty za Alonso jest Vettel. Albon jest siódmy. Hamilton traci kolejne pozycje i zatrzymuje się na torze na polecenie zespołu, jego Mercedes nie nadaje się do dalszej jazdy. Okrążenie 2: Verstappen jest już ósmy, Leclerc dziesiąty. W poprzek toru po zahaczeniu o żwirowe pobocze leci Latifi! Tuż za nim jest Bottas, który musi ratować się przed zderzeniem ucieczką na trawę i zatrzymuje się w żwirze, to koniec wyścigu dla kierowcy Alfy Romeo. Na tor wyjeżdża samochód bezpieczeństwa.

Zdjęcie Grand Prix Belgii

Okrążenie 4 z 44: na pit stop zjeżdża Leclerc, który zgłaszał problemy ze swoim Ferrari. Włoska maszyna niespodziewanie zaczęła się przegrzewać, ale problem szybko zlokalizowano i zażegnano. Okazało się, że w jednym z kanałów chłodzących hamulce utknęła... zrywka z wizjera kasku Verstappena. Leclerc po przesiadce na ogumienie medium spada na przedostatnie, siedemnaste miejsce. Do mechaników, po wymianę przedniego skrzydła, zjeżdża też Latifi. Okrążenie 5: zielone flagi! Alonso atakuje Russella, ale nie udaje mu się awansować na miejsce trzecie. Prowadzi Sainz przed Perezem. Verstappen wyprzedza Albona i awansuje na miejsce siódme, do lidera brakuje mu tylko jakieś sześć sekund. Przed końcem okrążenia Verstappen zostawia za sobą Ricciardo. Okrążenie 6: Albon awansuje na miejsce siódme, na ósme spada Ricciardo, Verstappen wyprzedza Vettela. Okrążenie 7: Verstappen awansuje na miejsce czwarte, na piąte spada Alonso. Leclerc w tym czasie utknął na miejscu szesnastym.

Zdjęcie Grand Prix Belgii

Okrążenie 8: Verstappen przebija się na podium, na miejsce czwarte spada Russell. Leclerc na tym samym okrążeniu awansuje na miejsce czternaste. Okrążenie 11: Albon i Gasly na pit stopach. Okrążenie 12: na pit stop zjeżdża Sainz. Na prowadzeniu zostaje Perez tuż przed Verstappenem, który na kolejnej prostej wskakuje na miejsce pierwsze. Sainz wraca na tor pechowo tuż za Ricciardo na miejscu szóstym, za którym traci cenne sekundy. Leclerc do tego czasu przebija się do pierwszej dziesiątki. Po pit stopach kolejnych rywali Leclerc awansuje na miejsce siódme. Okrążenie 15: Sainz awansuje na miejsce czwarte, na piąte spada Vettel. Pit stop Russella, który spada z miejsca trzeciego na siódme. Leclerc po wyprzedzeniu Strolla jest piąty. Okrążenie 15: pit stop Pereza, który wraca na tor na miejscu trzecim, niecałą sekundę przed Leclerca i prawie osiem sekund za Sainzem. Verstappen, jedyny na ogumieniu soft, pozostaje na torze.

Zdjęcie Grand Prix Belgii

Okrążenie 16: pit stop Verstappena. Kierowca wraca na tor na miejscu drugim ze stratą około pięciu sekund do Sainza. Russell z pomocą DRS wyprzedza Leclerca i awansuje na miejsce czwarte. Tempo Leclerca wyraźnie spadło, wszystko wskazuje na to, że Ferrari planuje zmianę strategii i założenie na dalszą część wyścigu ogumienia hard, na którym jedzie ośmiu innych kierowców. Okrążenie 18: Verstappen z pomocą DRS wyprzedza Sainza i wraca na prowadzenie. Okrążenie 21: Sainza z pomocą DRS w drugim Red Bullu wyprzedza Perez, który awansuje na miejsce drugie. To nie koniec problemów Ferrari: straty do Sainza z każdym okrążeniem odrabia Russell. Okrążenie 26 z 44: po nowe ogumienie zjeżdża Sainz, który wraca na tor na zestawie opon hard na miejscu czwartym. Tuż za nim u mechaników pojawia się Leclerc, który po przesiadce na opony medium spada na miejsce siódme. W ślady Ferrari idzie również Alonso, który przesiada się na opony hard.

Zdjęcie Grand Prix Belgii

Okrążenie 27: pit stop Pereza, przesiadka na ogumienie hard i powrót na tor na miejscu trzecim z przewagą prawie trzech sekund nad Sainzem. W międzyczasie Alonso przebija się do pierwszej dziesiątki i awansuje na miejsce dziewiąte. Okrążenie 30: pit stop Russella, przesiadka na ogumienie hard i powrót na tor na miejscu czwartym ze stratą około ośmiu sekund do Sainza. Okrążenie później na pit stop zjeżdża Verstappen, którego przewaga była tak ogromna, że nie traci prowadzenia i wraca na tor z przewagą prawie ośmiu sekund nad Perezem. Okrążenie 31: na miejsce piąte awansuje Leclerc, na szóste spada Vettel. O miejsce w końcówce pierwszej dziesiątki walczą oba McLareny, AlphaTauri, Aston Martiny oraz Albon w Williamsie. Siódme i ósme miejsca zajmują kierowcy Alpine. Po serii pit stopów na piętnaste miejsce spada Ricciardo, na dwunaste awansuje Norris, na dziesiątym utrzymuje się Albon, na ósmym utrzymuje się Vettel.

Zdjęcie Grand Prix Belgii

Okrążenie 35: Gasly spada na miejsce ósme, na siódme awanuje Vettel. Ale to tylko początek walki: tuż za nimi w strefie DRS jest Ocon. Ocon przebija się na miejsce siódme, na ósme wskakuje Gasly, na dziewiąte spada Vettel. Kilka zakrętów później Vettel wraca na miejsce ósme, a na dziewiąte spada Gasly. W czołówce coraz bliżej Sainza jest Russell: cztery sekundy różnicy, trzy, dwie i pół, niespełna dwie na 38 okrążeniu. Tuż za Albonem w zasięgu DRS są kolejno Stroll, Norris, Zhou i Tsunoda, ale Williams w ten weekend jest najszybszą maszyną na prostych i Albon utrzymuje się na miejscu dziesiątym. Wszystko wskazuje na to, że pogoń Russella za Sainzem dobiegła końca, przewaga kierowcy Ferrari wróciła na 40 z 44 okrążeń do poziomu ponad dwóch sekund. Okrążenie 43: niespodziewany pit stop Leclerca, który wraca na tor na oponach soft z zamiarem ustanowienia najszybszego okrążenia wyścigu. Wraca tuż przed Alonso! Kierowca Alpine wyprzedza zawodnika Ferrari. Na ostatnim okrążeniu Leclerc odzyskuje pozycję, ale nie odbiera już najszybszego okrążenia Verstappenowi. Dodatkowo okazuje się, że w alei serwisowej przekroczył prędkość i po doliczeniu karnych 5 sekund spada za Alonso.

Zdjęcie Grand Prix Belgii

Tegoroczne Grand Prix Belgii zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem Maxa Verstappena w Red Bullu. Kolejne pozycje zajęli: Perez w drugim Red Bullu, Sainz w Ferrari, Russell w Mercedesie, Alonso w Alpine, Leclerc w Ferrari, Ocon w Alpine, Vettel w Aston Martinie, Gasly w AlphaTauri oraz Albon w Williamsie. Verstappen i Red Bull po raz kolejny powiększyli swoją przewagę w klasyfikacji generalnej i są na prostej drodze po tytuły mistrzów świata. Przewaga Verstappena do najbliższego kierowcy wzrosła z 80 do 93 punktów, a przewaga Red Bulla nad najbliższą konkurencją wzrosła z 97 do 118 punktów. Do końca sezonu zostało jeszcze osiem z dwudziestu dwóch wyścigów. Kolejny z nich, GP Holandii, będzie miał miejsce już w najbliższą niedzielę.

Klasyfikacja generalna kierowców - top 5
Max Verstappen (Red Bull)284 pkt.
Sergio Perez (Red Bull)191 pkt.
Charles Leclerc (Ferrari)186 pkt.
Carlos Sainz (Ferrari)171 pkt.
George Russell (Mercedes-AMG)170 pkt.
Klasyfikacja generalna zespołów - top 5
Red Bull475 pkt.
Ferrari357 pkt.
Mercedes-AMG316 pkt.
Alpine115 pkt.
McLaren95 pkt.
Skomentuj na forumUdostępnij