Vanwall Vandervell 1000 - Na dobrej drodze
Wszystko wskazuje na to, że w ciągu dwóch nadchodzących sezonów liczba marek wśród topowych prototypów w najbardziej prestiżowych, długodystansowych, wyścigowych mistrzostwach na świecie powiększy się z czterech do co najmniej dziesięciu! Na tym nie koniec: niektóre z nich pracują nad wersjami drogowymi. Jedną z nich jest Vanwall.
Mowa oczywiście o samochodach powstających według przepisów klas Le Mans Hypercar oraz Le Mans Daytona h, które już w przyszłym roku utworzą grupę Hypercar w długodystansowych mistrzostwach świata World Endurance Championship oraz grupę Grand Touring Prototype w północnoamerykańskich mistrzostwach SportsCar Championship. Pierwsze LMH dołączyły do WEC pod postacią prototypów marek Toyota i SCG, a w tym roku swój debiut zaliczył Peugeot. Pierwsze LMDh są w fazie intensywnych testów przed debiutem na Daytonie w styczniu 2023: swoje konstrukcje od kilku miesięcy szlifuje już Porsche, a niedawno na tory wyjechały też zamaskowane pojazdy BMW, Cadillaca i Acury. Swoją maszynę klasy LMH od kilku miesięcy testuje również zespół ByKolles, którego planowany debiut w sezonie 2022 nie doszedł do skutku. Niemiecka ekipa miałaby pojawić się w WEC w przyszłym roku.
Plany zespołu ByKolles, który w ostatnich latach w World Endurance Championship i 24-godzinnym Le Mans nie zapisał się najlepiej, są bardzo ambitne. LMH z wolnossącym V8 miałoby startować pod marką Vanwall, której korzenie sięgają lat pięćdziesiątych i mistrzostwa świata w Formule 1. Oprócz samochodu na WEC planowana jest również wersja torowa, która nie będzie podlegać ograniczeniom żadnej konkretnej serii wyścigowej oraz... wersja drogowa pod nazwą Vanwall Vandervell 1000. Jak idą prace nad tym ostatnim wynalazkiem? Wygląda na to, że zaskakująco dobrze: bez wcześniejszych zapowiedzi w tym miesiącu na testy na drogach publicznych wyjechał pierwszy prototyp, pomalowany brytyjską zielenią. Pod względem wyglądu maszyna pozostaje wierna wyścigowemu wzorcowi, od którego odróżnia ją przede wszystkim brak tylnego skrzydła.
Drogowy Vandervell 1000 ma dysponować hybrydowym układem napędowym o łącznej mocy około tysiąca koni mechanicznych. Samochód ma ważyć tylko tysiąc kilogramów. Projekt Vanwalla nie jest pierwszym, drogowym samochodem związanym ze ścigaczami klasy Le Mans Hypercar. W tym roku o własnych kołach ma stanąć pierwsza sztuka drogowego SCG, które ma charakteryzować się mocą nawet przeszło 1600 koni mechanicznych z podwójnie turbodoładowanego V8 i trzema miejscami w kabinie z kierowcą siedzącym na środku. Kilka lat temu drogowe auto zapowiadała również Toyota, ale po pokazowym przejeździe zamaskowanego prototypu przed 24h Le Mans jesienią 2020 roku słuch po tym projekcie właściwie przepadł i wszystko wskazuje na to, że japońska marka się z niego wycofała.
Źródło/zdjęcia: ByKolles, Vanwall Racing, vanwallracing.com Vanwall Vandervell 1000 na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum